Allegri: Skończmy mówić o sędziach, powinniśmy byli wygrać.
Niezbyt zadowolony z wyniku spotkania był trener Bianconerich, który mimo gry w osłabieniu w drugiej połowie, czuje że wygrana była blisko. Allegri poza samym spotkaniem, poruszył również kwestię ogólnie panującej tendencji do krytykowania sędziów, która jego zdaniem jest bardzo szkodliwa dla całego włoskiego środowiska piłkarskiego.
Zespół zagrał dobrze pierwsze 45 minut. Atalancie udało się nas zranić jedną jedyną okazją jaką mieli. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie i powinniśmy byli podwyższyć nasze prowadzenie na początku spotkania, gdy były ku temu okazje.
W drugiej połowie straciliśmy jednego zawodnika, ale udało nam się pozbierać i byliśmy bardzo blisko wygranej. Koniec końców jest to cenny punkt wywalczony przeciwko silnej ekipie. Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Teraz skupiamy się już na spotkaniu z Sampdorią.
Chcemy wygrać tę ligę i będziemy nadal ciężko pracować, choć jestem rozczarowany wynikiem. Być może pora meczu miała na to wpływ, gdyż nie przywykłem do spotkań w Boże Narodzenie.
Allegri nie zamierzał komentować teorii, jakoby wpływ na czerwoną kartkę dla Rodrigo Bentancura miały protesty graczy Atalanty.
Nie mam zamiaru rozmawiać o sędziach. Banti dobrze prowadził dzisiejsze spotkanie, a takie decyzje się zdarzają. Słyszymy różne głosy z różnych stron na temat sędziów od właścicieli niektórych klubów. Mówienie w ten sposób nie jest dobre. My w sobotę również mogliśmy poczuć się skrzywdzeni, ale nie mówimy o tym. Poszliśmy dalej.
Trener rozwinął wypowiedź, która przede wszystkim dotyczyła Aurelio De Laurentisa, który bardzo krytycznie wypowiadał się na temat Paolo Mazzolenego, który został wybrany do prowadzenia hitu 18 kolejki Serie A pomiędzy Interem i Napoli.
Wolę mówić o meczu, gdyż nie mam na to humoru. Moja cierpliwość się kończy. Ja również mógłbym teraz robić sceny, ale nie o to w tym chodzi. Mam wrażenie, że w Serie A niczego się nie uczymy. Ja nie mówię o sędziach, bo musimy uczyć fanów dobrego zachowania.
Przykro mi z powodu tego, co dzieje się we włoskiej piłce. Mimo że za nami piękne widowisko, my i tak rozmawiamy o innych rzeczach niż piłka nożna. To rozczarowujące, że nie ma w nas chęci poprawy. Nie myślimy o dzieciach i przyszłych pokoleniach. Po prostu, nie mamy ochoty nic zmieniać… Jeśli chcemy poprawić sytuację we Włoszech, musimy poprawić naszą całą kulturę piłkarską. Musimy być przykładem dla fanów.
Źródło: football-italia.net