Allegri: To nie jest najważniejsze spotkanie Juve
Już w ten wtorek w Turynie Juventus rozegra mecz rewanżowy przeciwko Atletico Madryt. Chociaż na szali waży się w tym momencie los uczestnictwa Starej Damy w Lidze Mistrzów, Allegri mówi, że „jeśli nazywamy to spotkanie najważniejszym meczem sezonu, to Juventus jest w sporych tarapatach”.
W pierwszym meczu rozgrywanym na Wanda Metropolitano w Madrycie Atletico zwyciężyło 2-0, jednak wszystko rozstrzygnie się na ziemi włoskiej.
Allegri nie zdradza zbyt wielu szczegółów, jeśli chodzi o zbliżający się mecz, tego, kto zagra i w jakim ustawieniu.
Musimy zagrać bardzo dobrze, tak, by odnaleźć się w różnych sytuacjach, które nas mogą jutro spotkać. Musimy zrozumieć, kiedy należy coś zrobić, a kiedy zmienić swoją taktykę.
Douglas Costa wziął udział jedynie w połowie sesji treningowej, którą zakończył, odczuwając ból. Dobrze, że dostrzegliśmy to dziś, a nie w meczu, ponieważ w takim wypadku przepadłaby jedna z możliwych do dokonania zmian.
Nie potwierdzę ani nie zaneguję niczego, muszę ocenić sytuacje i wybrać jak najwłaściwiej. Widząc dzisiejsze problemy Douglasa, mam kilka innych pewnych opcji, których użyjemy jutro.
Allegri wypowiedział się także na temat pozycji Atletico w Europie i możliwym awansie do dalszej fazy rozgrywek.
Wyniki Diego Simeone mówią za niego samego, dwukrotnie był w finale Ligi Mistrzów, raz przegrywając w karnych oraz raz wygrywając aż do ostatniej minuty meczu.
Atletico jest jedną z najlepszych drużyn w Europie od 10 lat. Takie losowanie już w 1/16 jest naprawdę niesamowite, a my musimy być gotowi do podjęcia wyzwania. Jestem pewien, że będziemy gotowi.
Mimo że jest to runda rewanżowa 1/16 Ligi Mistrzów, nie możemy nazwać tego najważniejszym meczem sezonu. Jeśli uda nam się pokonać Atletico, nie będzie to oznaczało, że wygraliśmy już ten turniej, przed nami będzie o wiele więcej równie wymagających spotkań. Musimy zachować spokój i rozważnie podejść do tego meczu.
Jeśli uda nam się awansować mimo wyniku pierwszego meczu, będzie to coś nadzwyczajnego. Potem albo będziemy myśleć nad ćwierćfinałami, albo zakończymy sezon w dobrym stylu.
Zinedine Zidane dziś oficjalnie związał się na nowo z Realem Madryt kontraktem do 2022 roku, jak wpłynąć to może na perspektywę przyszłości Allegriego w Juve?
Nie mam zamiaru opowiadać o swojej przyszłości, głównie dlatego, że to nie czas i miejsce na takie rozmowy. Dodatkowo podobne pytania padały już wielokrotnie, dlatego mogę podtrzymać swoje wcześniejsze odpowiedzi. Musimy skoncentrować się na jutrze i osiągnąć jak najlepszy wynik, czas o rozmyślaniu nad przyszłością jeszcze nadejdzie.
Giorgio Chiellini powiedział, że Atletico Madryt ma najpodobniejszy styl do Juventusu wśród wszystkich europejskich drużyn, jednak wielka determinacja los Colchoneros pozwoliła pokonać Starą Damę w „jej własnej grze”.
Drużyna zanotowała bardzo dobry występ w pierwszej połowie meczu, jednak błędy, jakie popełniliśmy po przerwie ukazały, że za bardzo się rozluźniliśmy.
Musimy użyć naszych największych zalet, zagrać z determinacją i agresją, wspierani przez doping naszych fanów, którzy podadzą nam swoją pomocną dłoń.
Cristiano Ronaldo został sprowadzony dla meczów właśnie takich jak ten, jednak Allegri wspomina, że awans to kwestia całej drużyny, a nie jednego zawodnika.
Musimy dać z siebie więcej, jednak oznacza to, że każdy z osobna musi się starać, by zagrać jak najlepiej. Bardzo ważne będzie nastawienie emocjonalne, mecze bywają nieprzewidywalne i musimy być gotowi by stawić czoła różnym trudnościom.
Ludzie mówią, że musimy dać z siebie 110%, jednak to jest niemożliwe. Ważniejszą sprawą jest, by do ostatniego gwizdka, nie ważne czy przez 95 czy 120 minut, zagrać bez żadnych zahamowań.
Ronaldo jest zawodnikiem z wielkim doświadczeniem w Lidze Mistrzów i posiadanie takiego kogoś w swoich szeregach, zważając na zaistniałe okoliczności to wielka zaleta.
Odrobienie dwubramkowej straty jest zawsze problematyczne, jednak tym bardziej, kiedy staje się naprzeciw takiej drużyny jak Atletico, która zachowała czyste konto w pięciu ostatnich meczach Ligi Mistrzów.
Atletico nie straciło bramki w pięciu ostatnich meczach, jednak wróży to dobrze, bo nie mogą zachowywać czystego konta w nieskończoność. Musimy zagrać w inny sposób niż w Madrycie, z większą ilością przeszywających podań, narzucić wyższe tempo oraz grać pressingiem.
Według ostatnich doniesień bardzo możliwe jest, że Martin Caceres zagra w pierwszym składzie jako środkowy obrońca, na wahadle wystąpi Leonardo Spinazzola, a cały skład będzie ustawiony w formacji 3-5-2.
Caceres jest niezwykłym zawodnikiem, którego kariera nie rozwinęła się tak, jak mogła ze względu na różnego rodzaju kontuzje, jednak on ciągle ma wielką jakość. Spinazzola bardzo się rozwinął i możliwe, że wyjdzie jutro w pierwszym składzie. Decyzję podejmę jutro rano.
To prawda, Spinazzola nie zagrał jeszcze nigdy w Lidze Mistrzów, jednak w tej sytuacji warto mieć zawodnika, na którym nie spoczywa większa presja.
Źródło: football-italia.net