Bonucci: Wszystkie trofea są tak samo ważne
Na konferencji prasowej trenerowi Juventusu towarzyszył Leonardo Bonucci, który przyznaje, że Juventus nadal przyzwyczaja się do pracy z Maurizio Sarrim.
To będzie ważny test i początek wielkiej podróży, którą zaczynamy z entuzjazmem oraz pełni energii – zapewnił obrońca.
Granie w Lidze Mistrzów jest zawsze marzeniem. Atletico z pewnością wyda nam bitwę, ale postaramy się przejąć kontrolę nad spotkaniem od pierwszej minuty.
Juve przegrało tutaj 2:0 w zeszłym sezonie, ale odwróciło losy rywalizacji, wygrywając 3:0 w Turynie. Czy remis na Wanda Metropolitano byłby złym wynikiem?
W naszym DNA nie miejsca dla gry na remis. Spróbujemy udowodnić, że jesteśmy na dobrej drodze, a także przywieźć do domu punkty, których potrzebujemy, aby kontynuować naszą przygodę w Lidze Mistrzów.
Diego Godin opuścił Atletico, a Giorgio Chiellini będzie nieobecny przez co najmniej sześć miesięcy w związku z operacją więzadła krzyżowego przedniego.
To dwaj liderzy. Brak Giorgio to dla nas wielka strata, zarówno na boisku, jak i w szatni. Godin jest doskonałym obrońcą i naprawdę go podziwiam. Atletico straciło ważnego gracza, ale ruszyli dalej, a my postaramy się upewnić, że nie poczujecie nieobecności Giorgio. De Ligt przechodzi okres aklimatyzacji, ale niebawem pokaże na co go stać.
Trener prosi nas, abyśmy robili zupełnie coś innego niż to, do czego byliśmy przyzwyczajeni. W Lidze Mistrzów może to być dla nas prostsze, ponieważ będziemy występować przeciwko drużynom, które wychodzą i grają w piłkę, zamiast się bronić. Chcemy realizować pomysły Sarriego w praktyce i cieszyć się czasem spędzonym na boisku.
Bonucci został zapytany, czy zrezygnowałby ze Scudetto, aby wygrać Ligę Mistrzów w tym sezonie.
Tytuły, które wygrałem są bliskie mojemu sercu i nie zamierzam o nich zapominać. W tym roku mamy świetny skład i możemy walczyć o wszystkie cele.
Kiedy nosisz koszulkę Juventusu, nie możesz się poddać w jednym miejscu, aby zwyciężyć gdzie indziej. Musisz walczyć o wygraną w każdym meczu.
Sezon jest długi i z pewnością będzie obfitował we wzloty i upadki, ale nigdy nie zamieniłbym jednego trofeum na inne.
Źródło: football-italia.net
Bonucci to jest czas, w którym powinieneś pokazać, że jesteś liderem tej obrony. Jak nie teraz to już chyba nigdy.
Z Atletico trzeba zagrać odważnie, jak to pokazał Sociedad w weekend i zwyciężył.
Tak z innej beczki – za 3 mecze w typerze nie mam punktów, ktoś, coś? (Oczywiście trafione)
Pewne miałeś przeciek i Cię zbanowali 😉
Nic się nie bójcie, wyniki nie znikają, wszystko jest, tylko nie wszystko jest rozliczone. Wyjaśniłem na forum problem, na jaki się natknęliśmy: https://chejuventus.pl/fora/watek/che-typer-dyskusja/page/2/ będziemy to rozstrzygać jakoś w najbliższych dniach wspólnie ;).
Mi czasem szkoda ,że np. jak Milan nie skupialiśmy sie na LM i szczególnie kiedyś bagatelizowaliśmy Europejskie rozgrywki z 2/3 tytuły więcej w gablocie mielibyśmy na bank .
Chyba każdy kibic Juve zamieniłby parę Scudetto na Ligę Mistrzów. Ja chyba jak każdy najbardziej żałuję Cardiff i tej niewyobrażalnej drugiej połowy. Wszystkie przegrane finały są jak rana, która nie chce się zabliźnić.
Scudetto też jest piękne, ale nie smakuje już tak jak jeszcze choćby 2 lata temu. Może tym razem się uda? Nie mam wielkich nadziei, ale może czeka nas miłe zaskoczenie?
Pierwsza weryfikacja miejsca w którym się znajdujemy na tle innych głodnych tego trofeum – już dziś. Oby nie było to bolesne zderzenie z rzeczywistością.
Mi bardziej szkoda finału z Barcą. Real był poza zasięgiem, miał szeroką kadrę, a my graliśmy jednym składem pół sezonu… Włączyli w drugiej połowie wyższy bieg i po prostu mogliśmy jedynie patrzeć, jak nas ogrywają. Z Barceloną byłem wściekły i czułem się okradziony. Ta sytuacja z Pogbą [https://youtu.be/OrGRRPMDsuo?t=398] gdzie przy stanie 1:1 sędzia nie dyktuje rzutu karnego za ewidentne zapaśnicze chwyty Alvesa w polu karnym. Nie dość, że brak karnego, to Barcelona wyprowadza kontrę na 2:1… W spotkaniu z Realem nie było żadnej kontrowersji. Można rozpatrywać kartkę Cuadrado, ale i tak było po meczu, a Juan dał tam pretekst sędziemu.… Czytaj więcej »
Dokładnie jak hu kers
Bramka na 2-1 po faulu na Pogbie.
To był mecz gdzie można było to szarpnięć, Tevez i Morąga to był najlepszy duet biorąc pod uwagę czasy po erze Del Piero z Trezeguet
Bez przesady. Z tej dwójki tylko Tevez był dobry. Morata był i jest strasznym, przehype’owanym średniakiem.
O ile do finału z Barcą podchodziłem z dużym luzem, będąc już i tak bardzo zadowolonym, że po tylu latach znaleźliśmy się w wielkim finale, tak całkowicie inaczej wyglądało to w 2017 r., który wyzwolił we mnie jakieś nieznane wcześniej emocje (alko-emocje 😀 ). Prawda jest jednak taka, jak słusznie zauważyliście, że z Barcą było bliżej zwycięstwa niż dwa lata później…
Mnie mecz z Barcą nie kosztował tyle zdrowia co z Realem z tego względu, że o ile finał z Barcą był zaskoczeniem i miłą chyba jednak niespodzianką, tak przy finale z Realem byliśmy od początku typowani na jednego z faworytów. Przeszacowaliśmy siły w tym spotkaniu – nie dało się grać na takiej intensywności całego meczu i Real nas skarcił. Ale po tej bramce Mandzukicia myślałem, że damy radę. Jeszcze ten finał bez Nedveda gdzie rozpłakał się jak dostał żółtko eliminujące go z finału. Z nim byśmy go wygrali bez trudu. Dość już sentymentów – trzeba patrzeć do przodu, musimy utrzymywać… Czytaj więcej »