Capello: pozostawienie Ronaldo w domu było błędem
Były trener Juventusu skomentował wynik ostatniego spotkania z drużyną Lecce, które jest beniaminkiem Serie A.
Zdaniem Włocha rezultat 1-1 wiąże się przede wszystkim z brakiem powołania na ten mecz Cristiano Ronaldo.
Brak Ronaldo w składzie było błędem. Na miejscu Sarriego pozostawiłbym go przynajmniej na ławce rezerwowych. Dzięki temu wpuściłbym go choćby w drugiej połowie.
Myślę, że Portugalczyk zrobiłby różnicę i Juventus wyjechałby do domu z trzema punktami. Jego absencja pomogła Lecce. Tak, pewnych piłkarzy nie możesz zostawiać w domu.
Źródło: ilbianconero.com
Może i by pomógł, a może nie. Nie może być tak, że Juve jest uzależnione od jednego piłkarza. Cały sezon przed nami i reszta składu też ma wygrywać mecze.
Mam wrażenie, że Capello czepia się dla samego czepiania. Oczywistym jest, że Ronaldo jest naszym liderem, ale sezon jest niebywale długi, za chwilę mamy mecz z Genuą, tak więc 34 latek zwyczajnie musiał dostać dzień wolny. Poza wszystkim patrząc na jego średnią dyspozycję w ostatnim czasie wcale nie mam pewności, że coś by się wielce zmieniło, zwłaszcza że Lecce było niebywale zdeterminowane.
Uwielbiam te mądrości, które wiecznie wygłaszają Capello czy Moggi. Serio – bardzo odkrywcze to z jego strony. Swoją drogą mistrz Włoch powinien sobie bez połowy składu czy bez Ronaldo poradzić z takim zespołem jak Lecce.
Nie wiem skąd w kibicach bierze się takie przekonanie, że każda drużyna z dolnej części tabeli jest do pokonania nawet z połową składu, przepaskami na oczach i drewnianymi nogami. Nie ma łatwych spotkań, zwłaszcza na wyjeździe i przy takiej częstotliwości spotkań.
Cr sam zgłaszał potrzebę odpoczynku – on zna swoje ciało perfekcyjnie i wie kiedy dać sobie spokój. Podróż 1000 km po to by wszedł na pół godziny to kompletny bezsens i praktycznie żaden odpoczynek. A tak, Cr szukał trufli z pieskami i coś tam znalazł nawet. Zrelaksował się, dotlenił i mam nadzieję, że w środę podreperuje wynik strzelecki w tym sezonie.
Uwielbiam takie komentarze ekspertów, które mógłby popełnić kompletny Janusz interesujący się futbolem tylko od wielkiego dzwonu.
Po co w ogóle ta wypowiedź? Roboty szuka i ma ona udowodnić, że lepiej by sobie radził, niż Sarri?
Ja na miejscu Capello wygrałbym z Juve Ligę Mistrzów, mając taką pakę jak on 😛 Gadanie dla gadania. Jak już tak gadamy o „przedszkolu w przyszłości”, to równie dobrze mógł powiedzieć, że brak Ruganiego w pierwszej 11 było błędem, lub niewstawienie jakiegoś snajpera z primavery zamiast pechowego dziś Dybali.
Straciliśmy punkty (tak samo z resztą jak reszta czołówki) na własne życzenie, a nie przez jakiegoś cracka.
I ma rację. Z Brescią było podobnie tylko wtedy udało się wygrać. Teraz tracimy punkty. Piłkarz nie może być ważniejszy od klubu. Mógłby zostać gdyby na ławce był choć jeden zawodnik na odpowiednim poziomie. A my takiego nie mieliśmy.
Czy serio tak ciężko zrozumieć, że Ronaldo dostał odpoczynek na mecz z beniaminkiem żeby być świeższy, a nie zajechany w następnych meczach?
Prze nami mecz z Genoą, z nowym trenerem i podbudowaną zwycięstwem, obstawiam że będą biegać jak nakręceni. Potem derby Turynu na stadionie Byków, a później wspomniany ciężki, listopadowy wylot do Moskwy.
To wizja na parę meczy a nie tylko ten jeden najbliższy. Najlepiej niech Sarri gra ciągle tą samą 11 + 3 zmienników jak w Napoli, a potem płacz takich ekspertów pod koniec sezonu, że drużyna zajechana. Trochę pokory.