Danilo: Miło będzie spotkać kolegów na Mundialu
Danilo omówił ambicje Brazylii związane z Mundialem, wymienił największych rywali, a także odpowiedział na pytania związane z udziałem w turnieju niektórych kolegów z Juventusu.
31-latek wypowiedział się na konferencji prasowej reprezentacji Brazylii.
Wszystko jest bardzo dziwne, jeśli chodzi o ten Mundial. Staramy się odzyskać siły, nie mamy czasu na wyłączenie głowy, po prostu gramy i regenerujemy się. Nie ma też czasu na przygotowania. To inne doświadczenie, ale ciekawe do przeżycia.
Wiemy, jaka spoczywa na nas odpowiedzialność. Nie można zaprzeczyć, że jesteśmy w gronie faworytów, ale są też inne drużyny ze świetnymi zawodnikami.
Alex Sandro? Przyjaźnimy się od 2010 roku. Przyjeżdzałem do niego do Turynu, kiedy grałem w Realu. Miło jest brać udział w turnieju z przyjacielem. Jestem szczęśliwy i dumny, że mogę traktować go jak członka rodziny.
Vlahović? Ma niesamowity potencjał, pokazał to we Fiorentinie i Juventusie. Rozwija się, a przy tym posiada osobowość.
Kostić? Jest bardzo dobry. Przybył w ostatnim oknie transferowym i nadaje dynamikę Juventusowi. Ma doskonałe dośrodkowania i trzeba będzie go zneutralizować. Jednak miło będzie spotkać kolegów na Mundialu.
Przygotowania w Continassie? Duma i przyjemność, że Brazylia tutaj jest. To miejsce stało się moim domem. Dwa tygodnie temu byłem tu z Tite, pokazałem mu centrum i boiska treningowe.
Gdyby to było możliwe, chciałbym zagrać już jutro. Wiemy, że te dni pozytywnie odcisną na nas piętno, bo przygotowania pozwolą naprawić coś, czego wciąż nam brakuje. Ale nie możemy się doczekać gry.
Już od jakiegoś czasu mówię, że odkąd przybyłem do Włoch, mój sposób gry w obronie zmienił się z korzyścią. To właśnie jest to, co z Alexem możemy wnieść do reprezentacji. Mamy wielu mistrzów, ludzi wszechstronnych i z doświadczeniem. Również czytanie gry i zdolność do cierpienia to elementy, które dzięki Juventusowi możemy dodać drużynie narodowej.
Faworyci? Na pewno Francja i Argentyna to dwa bardzo mocne zespoły, które mogą awansować do finałowych faz turnieju, ale mamy ważnych piłkarzy, którzy co trzy dni grają w najlepszych klubach na świecie.
Kiedy wychodzimy na boisko w koszulce Canarinhos, zawsze mamy wrażenie, że jesteśmy tymi dzieciakami w Brazylii, które marzyły o wyjściu na boisko i zdobyciu mistrzostwa świata, a potem objęciu pucharu w dłoniach wraz ze swoimi rodzinami. To uczucie daje nam siłę, której nie można sobie wyobrazić.
Źródło: football-italia.net