Di Marzio: Icardi? Juventus musi być czujny. Higuain…
Gianluca Di Marzio ze Sky Sport podzielił się najnowszymi informacjami z rynku transferowego, a w tym krótko omówił sytuację Gonzalo Higuaina.
Mauro Icardi:
Juventus musi zachować czujność w stosunku do niego. Zobaczymy, czy Inter lub Paris Saint Germain zaakceptują ofertę.
Gonzalo Higuain:
Myślę, że ostatecznie powróci do treningów w klubie: w przeciwnym razie naraziłby się na problemy prawne. Koniec końców sądzę jednak, że opuści Juventus: jego marzeniem jest powrót do Argentyny i pozostanie blisko chorej matki.
Edinson Cavani:
To, że Paratici jest w nim zakochany było wiadome od dawna. Wypytywano o niego w przeszłości, ale piłkarz zawsze wolał pozostać w Paryżu.
Uważam, że w najbliższej przyszłości Juventus skupi się na kimś bardziej perspektywicznym.
Źródło: tuttojuve.com
Od lat marzyłem, żeby Cavani trafił do Juventusu, nawet wówczas, kiedy był obiecującym napastnikiem Palermo, ale cóż, niestety nigdy to się nie udało. Dziś wydaje się, że jest nieco za późno na jego sprowadzenie i jak napisano wyżej – winniśmy postarać się o kogoś młodszego. Zgadzam się także z osądem obecnej sytuacji Higuaina, choć mam świadomość, że ewentualna trudność przy jego odejściu może się wiązać z wysokim uposażeniem jakie zapewnia mu dziś Juventus, a którego w żadnym razie nie zagwarantuje mu River Plate czy nawet przedstawiciel MLS.
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że wykupienie Higuaina z Napoli, co miało być bez wątpienia transferowym opus magnum Marotty w ogólnym rozrachunku należy ocenić co najwyżej jako średnio udane. W pewnym sensie była to manifestacja siły Juve (przy okazji kibiców z Neapolu doprowadziła do wściekłości) i pierwszy z transferów, który miał pokazać, że klub z Turynu może konkurować z największymi tego świata. Pod względem psychologicznym być może był to ruch bardzo potrzebny. Bez transferu Higuaina nie byłoby zapewne operacji sprowadzenia Ronaldo. Mimo wszystko pod względem czysto sportowym trudno uznać pozyskanie Argentyńczyka za wielki sukces. Te 90 milionów można było spożytkować… Czytaj więcej »
No właśnie, sezon później już bez Pipity Napoli prawie nas ograło. Z nim w składzie jestem pewien, że by nas przegonili. Oczywiście jest to gdybanie, ale bardzo prawdopodobne.
Cavani czyli gość który potrzebuje 10 okazji , żeby trafić w bramkę .. milion lat i wysoki kontakt . Same minusy!!!