Dybala „ofiarą” taktyki na Atletico?
Według zapowiedzi prasowych Allegri skłonny jest pozostawić na ławce rezerwowych Argentyńczyka w celu lepszego dostosowania drużny pod rywalizację z ekipą Diego Simeone.
W przeszłości niejednokrotnie mieliśmy do czynienia z decyzjami trenera, które na pierwszy rzut oka obniżały potencjał ofensywny drużny, kosztem lepszej organizacji gry oraz kontroli nas spotkaniem, które okazywały się skuteczne.
Taka sytuacja może mieć miejsce własnie podczas jutrzejszego spotkania w 1/8 Ligi Mistrzów. Altetico kurczowo trzymające się formacji 4-4-2 skłonić ma Allegriego do pozostawienia na ławce rezerwowych właśnie La Joyę.
Większość składu ma być już według włoskich dzienników ustalona. W bramce Szczęsny, w obronie Sandro, Chiellini, Bonucci oraz Mattia De Sciglio, a w pomocy trio z największym doświadczeniem — Matuidi, Pjanić, Khedira. Jedyną niewiadomą ma być kompan Mandzukicia i Ronaldo.
Tutaj właśnie pojawia się dylemat. Pod uwagę brana jest aż trójka zawodników:
Dybala, Bernardeschi, Cancelo.
Oczywiście za Paulo przemawia kreatywność, kontrola tempa akcji oraz umiejętność przerzucania ciężaru gry i znajdowanie wolnych przestrzeni. Z Argentyńczykiem w składzie Stara Dama najczęściej broni się jednak ustawieniem 4312 pozostawiającym wolne sektory, które z pewnością spróbuje wykorzystać, Atletico podwajając presję na skrzydłach.
Rozwiązaniem może być zarówno Federico Bernardeschi, jak i Joao Cancelo. Zawodnicy Ci bez problemów mogą zająć pozycję na prawej pomocy, tworząc klasyczne 4-4-2 dopasowane do gospodarzy jutrzejszego spotkania. Lewą stronę zabezpieczać będzie z kolei Blaise Matuidi, asekurujący Alexa Sandro.
Lewa strona nigdy nie była problemem. W defensywnej fazie bardzo często miejsce to zajmowali zarówno Blaise Matuidi, jak i nawet Mario Mandzukić. Problem pojawia się jednak na prawej stronie, gdzie brak na boisku zawodnika szybkiego może otwierać niebezpieczne przestrzenie dla Los Colchoneros.
Ostrożny początek spotkania nie wykluczałby jednak zmiany formacji w trakcie meczu. Drużynę Allegriego od lat charakteryzuje bardzo swobodne i szybkie przechodzenie z jednego ustawienia w drugie, za pomocą jednej zmiany. Wprowadzając Dybalę, bardzo szybko trener może zareagować na wydarzenia na boisku, przestawiając zespół na 4-3-3, 4-3-1-2 lub 4-2-3-1.
Z racji, że podejmowanie ryzyka nie jest w charakterze trenera, a sytuacja nie zmusza do jego podjęcia, początek spotkania może być bardziej zrównoważony. Stara Dama, zajmując i odcinając wszystkie strefy rozegrania, swoich rywali zyska dużą swobodę w powolnym konstruowaniu ataków, bez ryzyka nadziania się na kontratak.
Boki pomocy wspierające obrońców oraz pomagające w rozegraniu będą mieć za zadanie dostarczyć piłkę do dwójki najbardziej wysuniętych napastników Mandzukicia oraz Ronaldo.
Ewentualna nieobecność w składzie Dybali będzie miała podłoże więc jedynie taktyczne. Więcej dowiemy się zapewne po wieczornej konferencji trenera.