Dybala przeprasza za swoje zachowanie, ale…
Paulo Dybala przeprosił po tym, jak został przyłapany w domu u Westona McKenniego wraz z Arthurem i około dziesięcioma innymi osobami, chociaż twierdzi, że to nie była impreza.
Było to zachowanie niezgodne z obowiązującym aktualnie prawem, wprowadzonym z powodu rosnącej liczby osób zarażonych koronawirusem.
Wiem, że w tak trudnym momencie dla świata z powodu COVID lepiej byłoby nie popełnić błędu i myliłem się zostając na obiedzie – napisał Dybala na swoim Instagramie.
To nie była impreza, ale i tak przyznaje, że się pomyliłem i przepraszam za to.
Źródło: instagram.com
Nie ma sprawy Paweł przeprosiny przyjęte. A teraz pakuj się do nowego klubu.
Nie, no naprawdę tu nie chodzi o jakiś obiad. Tu chodzi o to, że podczas przerwy na reprezentacje Dybala powinien się skupić w 100% na dochodzeniu do formy, żeby w końcu zagrać w jakimś meczu. A tu, obiadek, imprezka, jakieś dziwne filmiki w mediach społecznościowych. Owszem, nie samą pracą człowiek żyje, ale Dybala od pół roku nie gra pobrał w tym czasie jakieś 4 mln netto od Juve i co?
Naprawdę przeszkadza Ci, że chłopak żyje poza piłką? Że nie siedzi smutny i przygnębiony, bo Janusze z Polski tak właśnie wyobrażają sobie kontuzje? I nie mówię tu o kolacji/ imprezie, bo tylko obecni tam wiedzą co robili. Bądźmy dorośli.
Jak będzie dopuszczony do gry przez lekarzy, to będzie grał i to powinniśmy oceniać.
Jak będzie dochodził do formy do końca sezonu, to za wszelką cenę sprzedać, wymienić.
Jak wróci, jak w zeszłym sezonie po lockdownie, to dopiero się zastanowić nad kontraktem.
A niech se żyje jak chce. Czy ja napisałem, że musi smutny siedzieć? Mógł sobie pobiegać, potrenować na zewnątrz albo na siłowni. Mógł nawet spędzić czas z dziewczyną. Co to ma do tego co napisałem?
To ma, że układasz mu życie 😎 niech robi to to to, ale nie to to to.
Chłopak jest, jaki jest. Ważne by boisko go zweryfikowało po kontuzji.
Nie no nie da się obronić zachowania tych piłkarzy. Sedno tej sprawy jest takie: wszyscy tzn kluby piłkarskie, całe środowisko calcio zadecydowały żeby rozgrywać sezon po to żeby jakoś ten biznes się kręcił, kluby miały jak najmniejsze straty, piłkarze zarabiali itd. Dostali na to zgodę pod warunkiem funkcjonowania w pewnym reżimie sanitarnym. I teraz wypływa taka informacja o imprezie z udziałem piłkarzy i jakich obcych osób, interwencji policji. Raczej słabo to wygląda..
Nie wiem do czego teraz się odnosisz? Ja ich wogóle nie bronię.
Jednak temat ciągnie się o Dybali, tak dziwnie nie o Arthurze i Mckennim. Nie lubię podwójnych standardów.
Jak wspomniałeś : „… tych piłkarzy…”, to nie Argentyńczyk w liczbie 20 zorganizował kolację/imprezę w domu Mckennieego. Bo wygląda to tak, jakby Dybala zorganizował imprezę, był na niej sam, ale naliczyli 20 Dybalów. Mckenniee próbował dostać się do własnego mieszkania, poprosił Arthura bo właśnie biegał wieczorem żeby być w formie, jednak robili to tak głośno, że sąsiad wezwał policję, która pomogła Westonowi odzyskać siłą zajęte mieszkanie.
Dalej nie ogarniasz. Tak, niech robią co chcą, ale : – wpadli – interweniowała policja – zostaną zawieszeni przez klub, więc robienie czego się chce w t wypadku raczej nie wchodzi w grę. – są traktowani( ogólnie piłkarze) w sposób wyjątkowy. Mogą podróżować, omijaja ich kwarantanny, więc tak kurwa, szczególnie oni mają trzymac się zasad, nie Rysiek z Romanem, którzy zapala sobie grilla. – robienie czego się chce jest możliwe do momentu, kiedy drużyna na tym nie ucierpi. – traci na tym wizerunek klubu Najwięcej sie pisze o Dybali, bo: – to on ma najwięcej do udowodnienia w końcówce sezonu… Czytaj więcej »
To ty nie ogarniasz, kurwa czytaj ze zrozumieniem.
W poprzednim newsie chodziło o hejt na samego Dybalę, w tym tylko o jego pozaboiskowe zachowania (wyłączając imprezę, o której już wspomniałem )
Tak, kurwa w dupie mam czy to Dybala, czy Chiellini. Kara jest dla trzech piłkarzy, nie JEDNEGO!
I to jest sedno sprawy.
Nie ma za co.
Widzę że dalej ciezko. Z tej trójki, Dybala walczy o nowy kontrakt, jeden z największych w historii klubu, więc tak, uwaga będzie skupiała się głównie na nim. I jest to normalne, tym bardziej jeśli prześledzi się jego sezon. „Mam w czterech literach jego przeprosiny. Czy to obiad, czy impreza. Mam gdzieś nadmuchane przez media sprawy. Ma pokazać to na boisku, poza nim może nawet tańczyć codziennie na instagramach” Otóż nie. To że Ty masz w czterech literach, nie znaczy że klub ma. Takie czasy. No i najciekawsze, jak ma pokazać cokolwiek na boisku, skoro tym robienieniem co chce, zabrał sobie… Czytaj więcej »
To Ty nie ogarniasz, że na temat imprezy już się wypowiedziałem, zachowali się jak idioci i tyle. Kara, dziękuję.
Natomiast hejt tylko na jedną osobę, gdzie nawet nie zorganizował tego spędu, to podwójne standardy.
Poza tym hejt na to co robi w mediach społecznościowych, a O TYM tutaj piszę mam kompletnie w czterech literach.
Tak samo jak przeprosiny O KTÓRYCH TUTAJ PISZĘ, mam w dupie, BO – zachowali się jak idioci i powinni ponieść karę. Prościej Ci tego nie wytłumaczę.
„I nie mówię tu o kolacji/ imprezie, bo tylko obecni tam wiedzą co robili” „Nawet nie wiadomo, czy była to impreza, czy kolacja, czy cokolwiek innego” „Pomijając moje zdanie o pandemii, chyba lepiej jak poimprezują w środowy wieczór, niż dzień przed meczem” „Tylko nie masz pewności jakiego typu była to impreza, czy i jak dużo pili itp.” „Dybala napisał, że byli na kolacji, ile w tym prawdy wie owe trio” „To nie Dybala zorganizował imprezę w domu Mckennieeg” Widzę że już kilku kilku użytkowników próbowało Ci tłumaczyć, dlaczego Dybala będzie inaczej oceniany od pozostałej dwójki. Niestety bezskutecznie. Życzę powodzenia w… Czytaj więcej »
Nie ma to jak wyjąć z kontekstu zdania, w których wyraźnie jest napisane pomimo czegoś, bądź już po zmianie tematu. Życzę powodzenia więc w dociekaniu półprawd, może angaż w polskiej TV? Bo wyraźnie próbujesz udowodnić coś, co nie ma miejsca. Jak długo i ile jeszcze muszę powtórzyć, że PIŁKARZE W DOBIE PANDEMI ZACHOWALI SIĘ JAK IDIOCI, W OSOBACH DYBALI, MCKENNIEGO I ARTHURA WIDZĘ MAŁO ODPOWIEDZILNYCH I PROFESJONALNYCH ZAWODNIKÓW, jednak TAKIE IMPREZY ZDARZAJĄ SIĘ W ŚRODKU TYGODNIA W NORMALNYCH CZASACH I NIKT O TYM NIE MOWI, a TERAZ WIEMY O TYM, BO COVID. Dodatkowo w dupie mam przeprosiny Dybali, BO ZACHOWAŁ… Czytaj więcej »
Widzę że bardzo ciężko. Jak Juventus przegrywa z Bologna czy Chievo to większa krytyka spada na Ronaldo czy Frabotte? Czujesz roznice? Czujesz w jakim momencie kariery jest Dybala a w jakim Mckennie? Powyższe cytaty to, praktycznie całe posty, nic wyjętego z wątku. Od początku tematu piszesz że nie wiadomo, czy to była impreza, kolacja. Czy pili alkohol i dobrze ze nie było to w środku tygodnia. Sam się pogubiłes w tych tezach.
*polskiej Tv nie stać na moje usługi.
Mam w czterech literach jego przeprosiny. Czy to obiad, czy impreza. Mam gdzieś nadmuchane przez media sprawy.
Ma pokazać to na boisku, poza nim może nawet tańczyć codziennie na instagramach.
Od tych jego wpisów dostaje torsji. I niektórzy mają czelność, tą nędzną podróbkę piłkarza, porównywać z naszą Ikoną. Dodatkową profanacją jest to że, on jeszcze figuruje na liście płac Juventusu i to z niemałą pensją jak na swoje daremne umiejętności. Żałosne.
Hamuj się trochę, bo co innego nazywanie go celebrytą, a co innego obrażanie piłkarza swojego klubu. Rozumiem, że jedynym Twoim celem tutaj jest Dybala i w czterech literach masz co się dzieje w klubie, ale zluzuj gacie i zachowuj się przyzwoicie.
Cóż Albero. Może dla Ciebie jest on piłkarzem Juve, dla mnie od mniej więcej trzech lat, przestał nim być. Teraz tylko czekam na formalne tego potwierdzenie. Wybacz że musisz czytać niewybredne epitety w kierunku Twojego ukochanego piłkarzocelebryty. Ale nie wiem jak bardzo byś prawdę cenzurował, to i tak wyjdzie na jaw od innych. Trzymaj się Alberto i zacznij się pomału przyzwyczajać do życia bez celebryty w Juve.
Hmm… Aż z ciekawości wszedłem na oficjalną stronę klubu, bo myślałem, że może coś przespałem. I jednak nie… Okazuje się, że Dybala nadal jest w Juve. Zerknij
O, TUTAJ!
Ja rozumiem niechęć do zawodnika, irytację na jego grę czy postawę, ale chyba za daleko się posuwasz z tymi epitetami. Tak trochę po bandzie jedziesz. Reakcja kompletnie niewspółmierna do jego winy (o ile winą można nazwać słabszą formę przeplataną kontuzjami czy niedogadywanie się w sprawie kontraktu, zwane powszechnie negocjacjami). Spuść powietrze. Serio czasem na zdrowie to wychodzi.
Dzięki kolego od Ptasiora, że się troszczysz o moje zdrowie. Ja po takich informacjach o tym piłkarzu czuję się wyśmienicie. Choć nie powiem, bo trochę się obawiam o zdrowie jego psychofanów, do których mniemam się zaliczasz. Nie chce nawet myśleć jakie męki przeżywacie w obecnym czasie, a co będzie jak tego waszego półpilkarza, półcelebryte (półkozic- hipocentaurus) sprzedadzą. Wówczas ja się będę tażał że śmiechu, a wy będziecie płakać.
Otóż muszę Cię rozczarować. Źle trafiłeś – nie jestem fanem (a już tym bardziej „psychofanem”) Dybali i popieram jego sprzedaż. Cała reszta tego posta już nawet nie jest warta dalszego komentowania.
Więc kolego jestem niezmiernie zadowolony z faktu, że podzielasz moje zdanie o tym hipocentaurze.
Czyli każdy, kto nie obraża Dybali, a zwyczajnie ma neutralny stosunek do tego piłkarza (sam w co drugim poście wymieniam go za pewnego Francuza) jest jego psychofanem, ale gość, który co mecz wspomina o Argentyńczyku, notorycznie wyzywa i przy każdej okazji bluzga w Jego stronę, to prawilny kibic Juventusu. Ciekawe.
Nam psychofanom ten problem będzie zwisał, przy dobrych zakupach. Raczej będziemy kulać się ze śmiechu, jak kolejny rok Dybala będzie grał w klubie, a Ty będziesz musiał na to patrzeć.
@Gregor del Ptasior
Muszę Cię rozczarować, jesteś skoro tak Cię nazwał. Już się nie wybielisz, nawet chęcią sprzedaży 😎
Alberto, obaj wiemy, że to co piszesz o nim, to nie jest kierowane sercem, tylko zdrowym rozsądkiem. Można go kochać, tylko wybacz, ale nie za bardzo wiem za co.
Co zrobić… Myślałem, że mam niezły kamuflaż, tymczasem przenikliwość kolegi wzięła górę.
No niestety, nie ma takiej kryjówki, żeby nie być psychofanem Argentyńczyka. Pytanie, czy to My jesteśmy psychofanami, czy gość który mimo braku gry (co mecz) wspomina o Dybali? 🤔
Tego już się nie dowiemy.
A jednak.