Juventus blisko złamania FFP [AKTUALIZACJA]
Według RMC Sport Juventusowi grozi naruszenie zasad Finansowego Fair Play.
Obliczeń dokonano na podstawie wycieku dokumentów, wśród których znalazł się raport finansowy KPMG. Dane mają wskazywać, że Juve generuje straty jako jedyny mistrz z ośmiu największych lig w Europie.
Raport sugeruje również, że „wyniki netto w sezonie 2019/20 również będą negatywne”. RMC Sport uważa się, że największym problemem z tym związanym będzie naruszenie parametrów FFP, ponieważ kluby muszą utrzymywać łączny wskaźnik płac w stosunku do dochodów na poziomie poniżej 70%, podczas gdy Juve ma obecnie znajdować się na pułapie 71%. Żaden z pozostałych mistrzów ośmiu największych lig nie przekroczył tego poziomu.
Juventus podjął już działania zapobiegawcze, emitując obligacje w wysokości 175 mln euro w lutym 2019 roku, a ostatnio podwyższył kapitał o 300 mln euro. Obliczenia sugerują również, że przychody Juve wzrosły o 16% w porównaniu z sezonem 2017/18, głównie z dzięki sprowadzeniu Cristiano Ronaldo i renegocjacji umowy z Adidasem.
Część problemów Starej Damy wynika ze zmiany strategii, ponieważ Bianconeri ostatnio skupiali się na pozyskiwaniu wolnych agentów, dzięki czemu oferowali zawodnikom znacznie wyższe płace. Wyliczenia RMC Sport pojawiły się zaledwie dzień po tym, jak Deloitte Football Money League umieściła Juventus na dziesiątym miejscu w rankingu najlepiej zarabiających klubów piłkarskich na świecie.
Aktualizacja:
W internecie pojawiły się opinie, że powyższe doniesienia o możliwym złamaniu przez Juventus zasad FFP zostały źle zinterpretowane/przetłumaczone w cytowanym artykule, a sam raport KPMG nie odnosi się do kwestii Finansowego Fair Play. Potwierdza to wpis KPMG Italy na Twitterze: „raport analizuje wyłącznie dane z bilansu, bez merytorycznych ocen i odniesień do parametrów FFP”.
Ponadto cytowane RMC Sport miało ostatecznie skomentować, że Juventusowi nie grozi żadne niebezpieczeństwo, w związku z opublikowanym raportem – czego nie uwzględniono w artykule.
Źródło: tuttojuve.com / twitter.com
Juventus powinien zwyczajnie ciąć koszty. Nasza kadra jest rozdęta do granic wytrzymałości – utrzymujemy piłkarzy, którzy są dla projektu zbędni, przy tym nie nawet gdy się ich pozbywamy to nic na tym nie zarabiamy. Paratici mydli nam oczy stwierdzając, że wszyscy są ważni dla projektu. Efekty przychodzą – balansowanie nad przepaścią.
Po sezonie natychmiast podziękować należy Khedirze, pozbyć się definitywnie Perina, odzyskać część wtopionych milionów za Pjacę, a wreszcie podziękować Bernie lub Canowi, a nawet im obu.
Oczywiście, że nasza kadra jest zbyt bogata, co potwierdza chociażby brak zgłoszenia do LM kilku zawodników. Problem w tym, że sam byłem za pozbyciem się ubiegłego lata chociażby Ruganiego, bo mieliśmy przecież pewniaków do wyjściowego składu Chielliniego i Bonucciego, mega talent de Ligta oraz prospekta w postaci Demirala, a za chwilę z przymusu na stoperze wystawimy Cana. Jesteśmy dopiero na półmetku sezonu, a Demiral już w nim nie zagra, Kielon wróci najwcześniej za 1,5 miesiąca i pewnie z 4-6 tygodni zajmie mu osiągnięcie jakiejkolwiek formy, a Holender ponoć ma problem z barkiem. Istotnie w Juve jest kilku zawodników, którzy już… Czytaj więcej »
Jakby nie patrzeć to w każdej formacji mamy przynajmniej jednego zbędnego piłkarza. Już na tym pewno tracimy do 20mln rocznie. Fajnie by było zacząć uzupełniać kadrę solidnymi ligowcami z niewygórowanymi pensjami, zamiast sprowadzać na ławkę kolejnych wolnych agentów, którzy i tak wiele nie wnoszą jak Rabiot.
Miej na uwadze to, że przed transferem do Juve Rabiot był „odłączony” od profesjonalnego futbolu przez ponad pół roku, więc jednak trochę mu zajmie powrót do optymalnej formy (zwłaszcza, że zmienił otoczenie i może też mieć problemy z aklimatyzacją przez różnice kulturowe czy język). Na spokojnie powinniśmy dać Francuzowi czas na pokazanie swoich umiejętności do końca przyszłego sezonu, a jeśli będzie tak sobie, to raczej bez problemu i bez straty znajdziemy na niego kupca. Wiele nie wnoszą do naszej gry np. taki Bernardeschi, którego powinniśmy się pozbyć czy chociażby Costa i de Sciglio, którzy więcej czasu spędzają na rehabilitacji niż… Czytaj więcej »
Pomimo że bardzo lubię tego piłkarza, to muszę stwierdzić, iż trzeba rozważyć sprzedaż Douglasa Costy. Chłop po prostu za wiele zarabia w stosunku do tego, ile gra. Do tego Brazylijczyk w tym roku dobije 30-stkę i jego styl gry opierający się na wielkiej szybkości siłą rzeczy będzie słabł. Obawiam się, że za rok-dwa tak samo będę psioczył na Ramseya. Jeśli chodzi jeszcze o uszczuplenie listy płac, to wiadomo – Sami Khedira…
Khedira, Perin, Pjaca, Can, De Sciglio, Douglas Costa, Rugani, niewykluczone, że także Bernardeschi i Matuidi – kandydaci do odejścia po sezonie.
W ich miejsce trzeba będzie pozyskać nowych zawodników. W miejsce De Sciglio niech wróci Pellegrini. Przydałby się klasowy pomocnik, który byłby konkurentem dla Bentancura i Pjanicia. No i dobry ofensywny piłkarz, co jest w stanie zastąpić Costę. Do tego i tak potrzebni jacyś rezerwowi dla uzupełnienia składu.
Costę chyba za szybko skreślacie , zdrowie ma słabe , ale on chociaż potrafi zrobić różnice i niezależnie od przeciwnika. Myślę , że na wiosnę będzie robił różnicę i zawalczy o pierwszy skład.
Costa:
Sezon 16/17 – 34 mecze we wszystkich ( liga, LM, puchar krajowy) rozgrywkach
Sezon 17/18 – 47 – ok
Sezon 18/19 – 25
Sezon 19/20 – 11
Jeden pełen sezon na przestrzeni ostatnich 3,5 roku.
Obecny w zasadzie też można uznać za niepełny.
Dobrze, że jest młody i szybko zdrowieje. Całe szczęście jego styl gry nie jest oparty na dynamice .
Statystki, statystyki. Szkoda, że w nich nie uwzględniono tego o czym pisałem.
Za „szybko skreślamy” gościa który w półtora sezonu zagrał pół sezonu.
To, że wcześniej nie grał to nie znaczy, że musi być tak zawsze. Costa ma olbrzymi potencjał – potrafi przedryblować kogo zechce. Kwestia zdrowia przeszkadza, ale moim zdaniem może się to zmienić. Dajmy mu czas do końca sezonu. Zobaczymy ile i jak zagra. To tematu wrócimy.
Zgoda, tylko pytanie jest jak się Costa prowadzi poza JTC. W zeszłym sezonie miał wypadek na autostradzie, a później impreza z Neymarem. Jeśli w dalszym ciągu prowadzi taki tryb życia to nie wykorzysta swojego potencjału.
Chyba nie sądzisz, że spowodował wypadek celowo. Impreza z Neymarem była, ale to jeszcze nie przestępstwo. Poza tym nie było żadnych sygnałów by źle się prowadził. Obserwuję jego Insta – chłopa spędza mnóstwo czasu na siłowni i widać tego efekty.
Costa zarabia 6 mln na sezon. Tyle w temacie. Poza tym w tym okienku transferowym raczej nikogo nie bedziemy sprzedawac, wiec wiadomo ze trzeba czekac do konca sezonu
Nie ma się co dziwić. Po tak nieudanym mercato w zakresie sprzedaży wiadomo, że wyniki dobre nie będą. Mimo wszystko sezon zweryfikował, że „pozosotawienie” wypychanych piłkarzy w klubie przyniosło dobre efekty, bądź jak w przypadku Ruganiego konieczne zabezpieczenie kontuzji.
Taa nieudane okienko sprzedażowe
Cancelo 28 mln + Danilo
Spinazzola 7,5 mln + Pellegrini
Kean 27,5
Audero 20
Sturaro 16,5
Orsolini 15
Cerri 9
Favilli 7
Rogerio 6
Manusco 4,5
141 mln w sprzedażach. 11,5 mln na plusie po zamknięciu okienka w lecie.
Fakty nie mają znaczenia, bo „nieudane” i już… A bo nie udało się sprzedać wszystkich, o których pisały media. Nieważne że większość z tego to mogą być bzdury bez związku z rzeczywistością, bo wcale nie jest pewne, że choćby taki Dybala był naprawdę na sprzedaż. I nieważne, że niektórzy zwyczajnie byli niesprzedawalni, bo kontuzjowani jak choćby Perin.
Cóż, wiele razy krytykowałem Paraticiego za brak zbalansowanych działań w obszarze zarządzania kadrą i problemy finansowe są logiczną tego konsekwencją. Nic więcej dodania właściwie nie mam, zarząd zasługuje na krytykę w kilku aspektach (jak i pochwały w innych) i to zupełnie normalna sprawa, bo nie można być alfą i omegą we wszystkim, a biznes piłkarski to złożona maszyna.
Większego Januszowania, jak pod tym newsem to nie widziałem na tej stronie.
Jeszcze niedawno było, że mamy marną ławkę rezerwowych, że gracze jak Howedes, Sturaro, Rincon to powinni ziemniaki kopać a nie piłkę.
Teraz w składzie mamy praktycznie zawodników, o których biła się połowa europy i wielki lament że za bogata kadra, zły zarząd, brak pojęcia o polityce transferowej.
Co się Rabiota czepiacie.
Z jednej strony nietykalny De Ligt, który miał tragiczne wejście do drużyny, był zaciekle broniony z argumentem że nowy jezyk, nowa taktyka, nowy kraj etc. i potrzebuje czasu na aklatyzacje.
Z drugiej Rabiot, skreślamy po kilku meczach, mimo że sytuacja identyczna, plus gość był odcięty od gry przez pół roku. Na dodatek, konkurencja na środku pomocy dużo większa niż w obronie, po kontuzji Demirala. To się nazywają podwójne standardy.
O ile można sobie wyrobić zdanie o Douglasie, De Scilio czy Bernandeschim, tak z oceną Rabiota, Ramseya czy nawet Cana bym się jednak wstrzymał.