Allegri łączony z PSG i United
Były trener Juventusu, Massimiliano Allegri, wydaje się być gotowy na powrót do pracy po jednym roku przerwy. Włoch łączony jest z Manchesterem United oraz PSG.
Szkoleniowiec przez ostatni rok ładował akumulatory po bez mała 5-letniej przygodzie z Juve i teraz – według La Gazzetta dello Sport – czeka na najlepszą okazję, aby przypomnieć o sobie.
Mediolańska gazeta twierdzi, że Allegri wolałby pozostać we Włoszech ze względu na kwestie rodzinne, jednak w Serie A trudno będzie mu znaleźć pracę, która odpowiadałaby jego oczekiwaniom.
Toskańczyk ma być na celowniku Czerwonych Diabłów, które według pogłosek rozważają rozstanie z Ole Gunnarem Solskjaerem, jeśli Norweg nie zakwalifikuje się z drużyną do Ligi Mistrzów.
Według dziennika La Stampa były trener Milanu i Juventusu mógłby także zastąpić Thomasa Tuchela w ekipie PSG, a dyrektor sportowy paryżan, Leonardo, był już w kontakcie z 52-latkiem w tej sprawie.
Źródło: football-italia.net
Idę o zakład, że z nim na ławce MU by wygrało w przeciągu 2-3 sezonów tytuł. Sytuacja w MU jest taka, że niby jest sporo jakościowych zawodników, ale nie są zespołem. A Max potrafi uporządkować zespół, do tego w przeciwieństwie do Mourinho generuje mniej konfliktów z piłkarzami.
Z całym szacunkiem dla Antonio Conte, ale w całym tym okresie dominacji JUVE to Max dawał zdecydowanie jakości. Wiem że zaraz mi ktoś wywlecze poszczególne mecze i piach jaki był grany. Tylko że Max potrafił nas wyprowadzić z tego Europejskiego zaplecza. Tak samo jak 90% z was kląłem na niego w poprzednim sezonie, ale jak patrzę na to co robi ten szpieg z Napoli to tęsknię za nim!! Szczerze, mocno modliłem się o to aby zatrudnić obojętnie kogo byle nie Sarriego. Niestety. Nawet jeśli Sari wygra LM to nie będę za tym trenerem. Jeśli MU chce wrócić na pozycję lidera… Czytaj więcej »
Jakby Sarri wygrał nam LM to by mu pomnik na Alianz postawili, a ja bym mu wysłał list z podziękowaniami, żeby mu Wojtek przeczytal. Nastepnie udałbym się na mecz , zakupił koszulkę ze zwycięskiego sezonu , spisał testament i moge umierać.
Mam dokładnie tak samo. Nigdy nie ukrywałem, że Sarri nie należy do moich ulubieńców, niemniej jednak cholernie ucieszyłby mnie triumf w LM. Juventus absurdalnie długo czeka na wygraną w tych rozgrywkach, w ogóle w Europie.