Prasa

einhard | 10 grudnia 2019

Lippi: Juve w kryzysie? Bzdury

Marcello Lippi twierdzi, że absurdem jest myśleć, że Bianconeri przeżywają kryzys.

Juventus doznał pierwszej porażki sezonu w weekend, ulegając 3:1 Lazio, ale Lippi wyraźnie dał do zrozumienia, że ​​Maurizio Sarri potrzebuje więcej czasu na wdrożenie swoich pomysłów.

W sobotę przegrali dopiero pierwszy mecz w tym sezonie – zaznaczył były trener Starej Damy w wywiadzie dla Tuttomercatoweb.

Maurizio Sarri potrzebuje czasu. Nie ma magicznej różdżki.

71-latek został zapytany, czy według niego Inter gra obecnie lepszą w piłkę od Juve.

Jest za wcześnie, aby coś powiedzieć na ten temat. Musimy poczekać do maja. Conte wykonuje świetną robotę, ale nie sądziłem, że będą co do tego jakieś wątpliwości. I nie sądzę, że są jedyną drużyną, która walczy z Juve o Scudetto.

Wierzę, że Lazio może zaznaczyć swoją obecność w walce o tytuł. Są zespołem, który gra świetną piłkę, są nowoczesną drużyną z dobrymi graczami, szczególnie w środku pola. Bardzo mi się podobają.

Lippi skomentował także sytuację panującą w Neapolu, plotki łączące Zlatana Ibrahimovicia z Milanem i grę reprezentacji prowadzonej przez Roberto Mancini.

Ancelotti miał niezwykłą karierę. Jest trenerem, który wiele wygrał. W życiu są wzloty i upadki. Na razie w lidze nie idzie mu za dobrze, ale Napoli ma czas na wyprostowanie tej sytuacji.

Milan dobrze robi, próbując kupić Ibrahimovica, ponieważ brakuje mi charyzmy w zespole. On jest piłkarzem, który może im bardzo pomóc.

W reprezentacji wszystko wygląda pięknie. Mancini ma się bardzo dobrze. Wysłał ważną wiadomość klubom, prosząc ich o pozwolenie na częstszą grę młodym zawodnikom, a kluby go posłuchały. To dobrze wróży na przyszłość.

Źródło: football-italia.net

Subscribe
Powiadom o
34 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Pepe_Mar
Editor
4 lat temu

Oczywiście, że to nie kryzys. Z racji radykalnej zmiany stylu gry i taktyki, ten sezon nie powienien być w ogóle brany pod uwagę w odniesieniu do poprzednich. Nie dosyć, że zespół miał zniżkową formę od ostatniego seznu Allegriego, to jeszcze muszą się przestawić o 180° w stylu. Ogarnąć dobre miejsce w LM i mistrzostwo/wicemistrzostwo i pracować nad ciągłą zmianą na lepsze. Już widać pierwsze oznaki poprawy gry. Szkoda, że tylko momentami.

clyde_1987_
4 lat temu

Marcello Lippi z wiekiem łagodnieje, na dowód czego niech posłużą słowa dotyczące Napoli pod wodzą Ancelottiego: nawet w tej, przegranej już przecież sprawie, nasz były szkoleniowiec widzi szansę na poprawę, choć, jak wiadomo, Carletto jest na wylocie, zaś jego następcą będzie najprawdopodobniej Gattuso.

Jeżeli chodzi o nasz zespół, to również uważam, że jest zdecydowanie za wcześnie na mówienie o kryzysie jako takim. Nie zmienia to jednak faktu, że gramy poniżej oczekiwań, biorąc pod uwagę opasłą, drogą w utrzymaniu kadry jaką dysponujemy. Utrata mistrzostwa, przy braku triumfu w LM, będzie dużą porażką Juventusu.

Apo
Apo
4 lat temu

W poprzednim sezonie na tym etapie rozgrywek mieliśmy 7 pkt. więcej i 8 pkt. przewagi nad Napoli. O ile porażka z Lazio które jest w gazie można wytłumaczyć, tak samo jak remis z Fiorentina, która przeciwko nam zagrała najlepszy mecz w sezonie, o tyle remisy z Sassuolo czy Lecce sa ciężkie do wytlumaczenia. Za Maxa takich wpadek praktycznie nie było.Mozna dodać do tego fartowne zwycięstwo z Bologna, gdzie Buffon wybronił sete, czy dwa mecze w z Lokomotivem, gdzie nie zaslugiwalismy na 6 pkt. Fart po samoboju Koulibaliego w meczu z Napoli, wymęczone zwycięstwo ze słabiutkim Milanem, fart w meczu z… Czytaj więcej »

Newsio
Admin
4 lat temu
Reply to  Apo

W poprzednim sezonie mieliśmy więcej punktów ale już na przestrzeni ostatnich 3 lat wygląda to po 15 kolejkach tak: – sezon 16/17 – Juve 36pkt., konkurencja 32 – sezon 17/18 – Juve 37pkt., konkurencja 38 – sezon 18/19 – Juve 42pkt., konkurencja 35 – sezon 19/20 – Juve 36pkt., konkurencja 38 Jak widać rywale mają najwięcej punktów od 2017 roku, a od wielu wielu sezonów żaden zespół nie miał więcej. Nasz dorobek punktowy także nie jest niższy niż zwykle. jedynie sezon 18/19 wyglądał pod tym względem lepiej. Za Maxa były i wpadki i tragiczne mecze. To w zeszłym sezonie przegraliśmy… Czytaj więcej »

Apo
Apo
4 lat temu
Reply to  Newsio

Ja Maxa nie bronie, moim zdaniem więcej by z nami nie osiągnął ale mam wątpliwości czy Sarri to odpowiedni gość. Lubię jego filozofię gry, ale wydaje się że nie ma w sobie charyzmy żeby to ogarnąć. Nigdy nie prowadził tak mocnego zespołu z tyloma indywidualnościami. Gość przez tydzień tłumaczy się dlaczego zmienił żenującego Ronaldo. Taki Conte, Simeone czy Gurdiola zakończyli by temat jednym zdaniem. Nie zgodzę się natomiast co do potrzeby przebudowy kadry. Sarri dysponuje mocniejsza niż mial Allegri czy tym bardziej Conte. W ostatnim okienku straciliśmy jedynie Cancelo w zamian dostał Higuaina, Rabiota, Ramseya, De Ligta i Danillo. Na… Czytaj więcej »

Newsio
Admin
4 lat temu
Reply to  Apo

Niby Sarri tak mocnego zespołu nie prowadził ale pod jego sterami Napoli grało świetną piłkę, formą błyszczeli Higuain, Insigne, Callejon, Allan, Mertens. Udało mu się każdego z nich dobrze wpasować w koncepcję drużyny i podporządkować swojej wizji gry. W Chelsea Hazard grał za kadencji Sarriego jak z nut. Być może nieco brakuje mu nieco charyzmy ale też nie jest to jakiś miękki klusek. Sytuacja z CR7 jest trochę specyficzna bo cały klub na niego chucha i dmucha, a dziennikarze do obrzydzenia maglowali tamta sytuację. Myślę, że większość trenerów próbowała by to wyjaśniać w podobny do Sarriego sposób choć możliwe, że… Czytaj więcej »

NR.17
NR.17
4 lat temu
Reply to  Newsio

Dobra, tyle, że Allegri miał te same problemy. Nie miał pomocy, o którą się prosił od wielu lat. Musiał grać Ronaldo, którego kupiono wydaje się, że trochę wbrew wizji Maxa, który otwarcie zaczął mówić, że brakuje jakości w pomocy. Musiał grać Dybala, który grał jak ostatnia pokraka. Do rzeczy, które wymieniłeś dodałbym np to, że nie miał Higuaina, bo mu go sprzedali, żeby sfinansować transfer Ronaldo. Musiał kombinować z napastnikiem, którego rok temu nie mieliśmy. Kean nie gwarantował niczego, a Mandżukić grał piach. Wychodzi na to, że zmieniliśmy trenera, żeby nic się nie zmieniło, a nawet jeśli to na gorsze.… Czytaj więcej »

Harun
Harun
4 lat temu
Reply to  Newsio

Zgadzam się i nie wierzę jak krótką można mieć pamięć, jaki marny styl prezentował Allegri. To są poważne zaburzenia pamięci lub efekt wyparcia. A nie wiem co gorsze.

NoGood
4 lat temu
Reply to  Harun

Styl marny ale przez ogromną część porażająco skuteczny.

Calcio Maestro
4 lat temu
Reply to  Harun

Ja nie wierze jak mozna nie widziec jak marny styl prezentuje Sarri. To moga byc powazne zaburzenia wzroku lub tenze sam efekt wyparcia.

I jeszcze tak w sprawie charyzmy i autorytetu Sarriego. Kiedys jakis bramkarski noname z Anglii odmowil mu zejscia z boiska. Patrzac z tej perspektywy Ronaldo przy swojej slawetnej zmianie wykazal sie niebywala cierpliwoscia, opanowaniem, kultura i szacunkiem do trenera.

Nano
4 lat temu
Reply to  Apo

Bardzo fajnie wyszczególniłeś te słabe i fuksiarskie mecze. 👍

NoGood
4 lat temu
Reply to  Apo

Samobój K2 – ok słabo. Ale na tym etapie sezonu remis z Napoli nie byłby niczym złym
Pewne 1:0 i zero zagrożeń ze strony Milanu
Karnego z Genoa nikt za darmo nie dostał. Graliśmy do końca i to był tego rezultat
Chciałbym abyśmy zawsze będą słabszym wygrywali 3:1 jak z Atalantą.

Apo
Apo
4 lat temu
Reply to  NoGood

Z tym Milanem chyba żartujesz. W pierwszej połowie nie istnieliśmy. Nie mieliśmy żadnej bramkowej sytuacji w Milanie świetną okazję zmarnował Piątek, raz Szczęsny kapitalnie wybronił strzał chyba Paquety. W całym meczu DWIE sytuacje Juve. Jedna, to błysk geniuszu Dybali i gol, druga to również Dybala w doliczonym czasie gry, kiedy Milan się kompletnie otworzył. Pamiętam jak nawet komentatorzy z Eleven żartowali czy aby kluby się koszulkami nie pozamieniali. Juve które grało przyjemnie dla oka w tym sezonie to: – pierwsza połowa w Madrycie. – pierwsza połowa w Neapolu – mecz na San Siro -mecz z Bayerem. – chyba najlepszy w… Czytaj więcej »

anavrin_
4 lat temu
Reply to  Apo

Za Maxa nie było wpadek? Chyba żartujesz. W samym sezonie 18/19, do którego się odwołujesz, i który – jak wyjaśnił Newsio – tak naprawdę zakrzywiał ocenę naszej gry, bo pod względem punktowym był wyjątkowo korzystny, można znaleźć wiele przykładów. W samej lidze były to remisy u siebie z Genoą i Parmą (gdzie prowadziliśmy 3:1), czy porażka na wyjeździe ze SPAL (wtedy jeszcze nie mieliśmy matematycznie mistrzostwa, to był mecz przed Ajaxem). W Pucharze Włoch zdemolowała nas Atalanta (trójka w plecy). W LM dostaliśmy po tyłku od fatalnego United (u siebie) i Szwajcarów. Wstydliwą końcówkę sezonu przemilczę, bo mistrzostwo mieliśmy zapewnione.… Czytaj więcej »

Apo
Apo
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Jasne, tylko z Allegrim mimo prowadzenia jedna bramką te spotkania były mimo wszystko pod pełną kontrola. Pewnie niektórzy pamiętają. 1-0 , posiadanie piłki na poziomie 70-75% i bezradny rywal, który nie był w stanie nam zagrozić. Było to paskudne dla okaz nudne, ale bardziej skuteczne niż to co mamy teraz.

kubak
4 lat temu
Reply to  Apo

Ja pamiętam 1-0 i ogromne nerwy na ostatnie 10 minut. Każda piłka na aferę wrzucana w nasze pole karne to mikrozawał, że pada bramka z dupy po serii odbić od randomowych nóg. Albo nabitych rąk.

Newsio
Admin
4 lat temu
Reply to  Apo

Mam wrażenie, że za bardzo chciałbyś zmieścić cały okres pracy Maxa Allegriego w Juve pod jednym wyrażeniem. Owszem przez pierwsze sezony bywało tak, że mieliśmy wysokie posiadanie piłki i mimo jednobramkowej przewagi kontrolowaliśmy mecz. Już w sezonie 17/18 bywało jednak różnie, a sezon 18/19 był bardzo słaby pod tym względem i wielokrotnie mieliśmy olbrzymie problemy z kontrolowaniem gry czy posiadaniem piłki powyżej 50%, a decydujące o zwycięstwach bramki padało po mocno przypadkowych zagraniach. Dla kolejnego przykładu przywołam mecz z Lazio z środka zeszłego sezonu – końcówka stycznia. Gospodarze oddali 17 strzałów w tym 6 celnych, my 6 strzałów i 3… Czytaj więcej »

Apo
Apo
4 lat temu
Reply to  Newsio

Ale ja nie daje przykładów meczów z Lazio, Napoli czy nawet Fiorentina, z którymi zawsze się męczyliśmy szczególnie na wyjeździe a raczej z drużynami jak Sassuolo, Bologna czy Lecce. Za Allegriego mecze ze „słabeuszami” były w 95% pod pełną kontrolą, mimo często tylko jedno bramkowego prowadzenia. Potrafisz wymienić więcej niż JEDEN mecz za kadencji Sarriego gdzie byles pewny 3pkt? Gdzie od 1 do 90 kontrolowalibysmy losy meczu? I oczywiecie nie da się zagrać całego sezonu na 100%, takie mecze jak wspomniane przez Ciebie starcie z Lazio czy tegoroczne z Fiorentina będą się zdarzały, tylko ważne co będzie po drodze. Na… Czytaj więcej »

Newsio
Admin
4 lat temu
Reply to  Apo

Za Allegriego mecze ze słabeuszami nie zawsze były pod pełną kontrolą i ostatni sezon Maxa był pod tym względem fatalny. Nie wiem skąd wziąłeś to przekonanie. Garść przykładów na szybko: W sezonie 18/19 dostaliśmy baty od YB Berno co mogło nas kosztować pierwsze miejsce w grupie LM. Już w pierwszej kolejce SerieA mimo szybkiego prowadzenia i wielkiej optycznej przewagi na Chievo Verona musieliśmy od 56 minuty gonić wynik i 3 punkty zapewnił nam dopiero gol Bernardeschiego w doliczonym czasie gry. W 9 kolejce nie dowieźliśmy jednobramkowego prowadzenia ze słabiutką, zajmującą 12 miejsce Genuą. W 22 kolejce mimo dwubramkowego prowadzenia z… Czytaj więcej »

Apo
Apo
4 lat temu
Reply to  Newsio

Wymieniłeś DWIE ISTOTNE wpadki z Parma i Genoa na przestrzeni sezonu.

O meczu z Interem pisałem w pozytywach tego sezonu, tak jak o pierwszej połowie w Neapolu.

Nigdzie nie widzę przesadnej krytyki. Osobiście czuje rozczarowanie oglądając Juve. Nie taka była idea zmiany trenera, mieliśmy grać ładniej i skuteczniej. Mauricio jest u nas 6 miesięcy a poza kilkoma epizodami widzę więcej minusów niż plusów zamiany trenerów. Choć jak wcześniej wspominałem Allegri w Juve już nic więcej by prawdopodobne nie osiągnął.

Chciałbym poznać kulisy zwolnienia Allegriego i wyboru Sarriego. Którą był opcja i jak blisko byliśmy Guardioli w lecie.

Newsio
Admin
4 lat temu
Reply to  Apo

Nie. Na szybko wymieniłem dwie porażki (3 licząc Ligę Mistrzów) oraz bardzo daleki od kontrolowanego mecz z Chievo. Mam nadzieję, że nie będziesz się upierał, że za Allegriego w 95% kontrolowaliśmy mecze ze „słabeuszami” bo to zwyczajna nieprawda. Jak słusznie pisze Anavrin – regularnie w zeszłym sezonie była końcówki naszych spotkań to była nerwówka, problemy z koncentracją i wybijanie piłki „byle dalej” i byle do końcowego gwizdka. A ja widzę całkiem sporo tej krytyki, a jak już padało wielokrotnie: – próbujemy przestawić się na zupełnie inny styl gry niż przez ostatnie kilka lat i już latem zarówno Sarri jak i… Czytaj więcej »

anavrin_
4 lat temu
Reply to  Apo

Nawet jeśli tak było, to odniosłeś się jedynie do jednego z moich argumentów (mecze wygrane różnicą jednej bramki), a nie podjąłeś drugiego, obalającego Twój o wtopach. Zgodzę się mimo tego z @kubak, że wiele z tych meczów to były mecze, gdzie broniliśmy się wręcz rozpaczliwie jak na „klasę” rywala, byle wybić i murarka (w ostatnich minutach ta kontrola wyniku jakby upadała, zwyczajnie w świecie była nerwówka). Jedynie część meczów zakończonych jednobramkowym zwycięstwem była pod kontrolą i na pewno nie było to 95% jak piszesz poniżej. Natomiast racji bytu nie ma Twój wcześniejszy argument, że wpadek nie było. Bo były, więc… Czytaj więcej »

Apo
Apo
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Nie bardzo rozumiem. Napisałem że za Allegriego praktycznie nie mieliśmy takich wtop jak w tym w meczu choćby z Lecce. Newsio wymienił DWIE na przestrzeni CALEGO sezonu. Widzisz różnicę? Chyba że chcesz przytoczyć mecze z końcówki sezonu, kiedy mieliśmy kilkanaście pkt. przewagi a drużyna była skoncentrowana na LM, w późniejszym etapie podłamana odpadnięciem z LM i grała bez motywacji bo liga była wygrana.

anavrin_
4 lat temu
Reply to  Apo

No, ale ja w swoim komentarzu wymieniłem ich więcej (Genoa, Parma, Spal, United, Young Boys). Przeczytaj ponownie, z resztą do tego komentarza się odniosłeś nawet, ale tylko do tej jego części, która tyczyła się „stykowych” wygranych i kontroli meczu (do meczów, które przerąbaliśmy z kretesem, już nie). Stąd odniosłem wrażenie, że zignorowałeś niewygodną resztę. Ale tak jak piszę – takie odniosłem wrażenie, nie twierdzę, że miałeś taki zamiar, żeby było jasne.

OldLady
4 lat temu

W kryzysie to może jest City, które ma kilkanaście pkt straty do Liverpoolu, a nie Juventus.
My złapaliśmy zadyszkę, która musi się przytrafić i dobrze, że dzieje się to teraz, a nie na wiosnę – oczywiście przy założeniu, że nie będzie gorzej.

Mamy pierwsze miejsce w grupie i mecz z Leverkusen gdzie powinniśmy zupełnie się nie spinać i zagrać ofensywnie – bo nie mamy kompletnie nic do stracenia. Świetna okazja by zrotować, poeksperymentować i pocieszyć się grą.

Wygrana albo nawet jakiś wysoki remis by mnie w pełni zadowolił.

Nano
4 lat temu
Reply to  OldLady

Vincere non e importante e l’unica cosa che conta! 😎😉

OldLady
4 lat temu
Reply to  Nano

Dobra, dobra. Ale jak się nie da wygrać meczu – to trzeba go zremisować 😛

Gregor del Ptasior
4 lat temu

Dla mnie Lippi to największy autorytet trenerski we Włoszech. Jeśli n tak mówi – to ma rację. Swoją drogą ostatnio zastanawiałem się nad tym co się obecnie dzieje. A dzieje się to, że do meczu w Rzymie jako jedyna drużyna z TOP5 lig nie przegraliśmy meczu, że mieliśmy bardzo dobre wyniki, a jedynie kulała strona wizualna naszej gry. W ubiegłym sezonie nie mieliśmy tak wysoko postawionej poprzeczki jak teraz to uczynił Inter (a czego można się było spodziewać po Conte). Odrzućmy na moment styl, bo ten MUSI nieco kuleć gdy p 5 latach wchodzi nowy trener z kompletnie inną wizją… Czytaj więcej »

Pepe_Mar
Editor
4 lat temu

Druga sprawa, która według mnie w pewnym stopniu usprawiedliwia Sarriego. Mamy piłkarzy do 4-3-3 i do 4-3-1-2. Z tym, że Berna nadal gra poniżej oczekiwań, a Costa z Ramseyem co chwile są kontuzjowani. To samo Rabiot. I nagle się okazuje, że z naszej opasłej kadry nie mamy pomocników a napastników całych 3. I tym sposobem Sarri jest skazany nie na zawodników o najwyżej jakości czy najlepszej formie, ale jednak ciągle tego samego składu, z uwzględnieniem zawodników którzy póki co nie załapali Sarrismo. Od sezonów z Pogbą cały czas mi brakuje jakiego 1 może 2 młodych graczy, którzy mogliby spokojnie uzupełniać… Czytaj więcej »

NoGood
4 lat temu

A ja jeszcze zapytam wielu z piszących tu użytkowników, nikogo specjalnie do odpowiedzi nie wyciągając:
Co jest złego w wygrywaniu spotkań mitycznymi i demonizowanymi przebłyskami indywidualności?!
Przecież po to te indywidualności są. Jak nie idzie drużynie (bo nowy trener, nowy system, kontuzje, pogoda, sraczka czy cokolwiek) to wtedy mają decydować indywidualności!

Pepe_Mar
Editor
4 lat temu
Reply to  NoGood

Myślę, że tu nie chodzi o sam fakt wygrywania meczu indywidualnościami, a raczej fakt, że takich meczy jest duzo więcej niż pewna zespolowa wygrana bez gola w ostatniej minucie/karnym.

OldLady
4 lat temu
Reply to  Pepe_Mar

NoGood

Nic nie jest złego w wygrywaniu indywidualnościami jak nie idzie ( bo coś tam ) , tyle tylko , że o to chodzi, żeby właśnie szło ( żeby drużyna konstruowała piękne akcje zespołowe, miała przewagę, a indywidualne popisy były tylko dodatkiem, a nie podstawą wygrywania).

anavrin_
4 lat temu
Reply to  NoGood

Powiem tak, widać różnicę, gdy bramkę strzela się po takiej akcji jak ostatnio w meczu z Lazio, i gdy strzela się ją bo piłka przypadkowo spadła pod nogi Higuainowi, który błysnął refleksem, szybkością decyzji i samym strzałem. Innymi słowy: plan vs. przypadek. W obu przypadkach wykończenie świetne, ale jednak niesmak zostaje, gdy nie było to efektem czegoś przemyślanego, zbudowanego fajną grą.

Lucky13131313
4 lat temu

Nie wydaje mi się, żeby Juve było w jakimś wielkim kryzysie. Dwie ostatnie kolejki można zaliczyć do nieudanych, ale pamiętajmy, że graliśmy z ofensywnie usposobionym Sassuolo i zremisowaliśmy po wielbłądzie Cudrado, MDL i Buffona. Mecze z Lazio, szczególnie na wyjeździe, zawsze są trudne. Rzymianie grają z nami jak o życie, zawsze walczą i przegrać tam nie trudno. Osobną sprawą jest nasza mizerna pomoc, gdzie brakuje kreatywności. Żaden Guardiola czy Zidane nie zmusi Khediry czy Matuidiego do szybkiego rozgrywanie piłki bo oni tego nie potrafią. Bentancur złapał kontuzję i nasza gra siadła, bo zwyczajnie zabrakło pomysłów na rozegranie piłki, zabrakło szybkiego… Czytaj więcej »

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi