Llorente: presja spoczywa na Juve
Fernando Llorente niedawno dołączył do Napoli w ramach darmowego transferu, co oznacza powrót do napastnika Serie A po przygodzie z Juve, z którym zdobył dwa mistrzostwa kraju w latach 2013-2015.
Jestem tu krótko, ale już zakochałem się w Neapolu. – wyjaśnił 34-latek.
Chciałem grać na najwyższym poziomie, a Napoli to klub światowej klasy. Miałem różne oferty, ale Napoli zawsze było moim priorytetem. Jestem tutaj, aby pomóc trenerowi i moim kolegom z drużyny. Czuję, że jestem w dobrej formie fizycznej i wiem, że mogę wnieść do zespołu coś więcej. Nie jestem już najmłodszy, ale wiem, do czego jestem zdolny i jestem pewien, że mogę to pokazać.
Hiszpana zapytano następnie o szanse Partenopei na zakończenie 30-letniego oczekiwania na Scudetto.
To nie będzie łatwe zadanie. Napoli i Juventus to świetne zespoły. Kiedy byłem w Sewilli, wygraliśmy 1-0 z Juve, a ja strzeliłem gola. Pokonałem ich, ale jedną rzeczą jest zrobić to w pojedynczym spotkaniu, a zupełnie czymś innym jest prześcignięcie w trakcie całego sezonu.
Juventus jest przyzwyczajony do wygrywania, ale Napoli to ich najwięksi rywale. Musimy wierzyć, ale nie ma na nas presji. Cała presja spoczywa na Juventusie.
Źródło: football-italia.net
Jak strzeli nam bramę i nie bedzie celebrował, to nic do niego nie bede miał. Trochę go rozumiem. Za słaby, żeby najlepsze kluby sie o niego biły, a zbyt dobry i przede wszystkim ambitny, żeby grał w gorszych klubikach. Dostał okazje grania w zespole, który jakby nie patrzeć, walczy o mistrzostwo Włoch, to z tej okazji skorzystał. Lepsze chyba to niż gra w klubie pokroju Celta Vigo, czy Wolverhampton (chodzi mi o cele, o ktore walczą kluby).
A tak go lubiłem i szanowałem… Niestety jak ktoś, kto grał dla nas dołącza do napletów czy merdolanu i gada o tym jakim to było celem, to szacunek idzie w pizdam.
Nie przesadzajcie panowie. Czym innym jest przejście do przykładowego Napoli klubowej legendy, jaką np. jest Chiellini, a jeszcze innym, przywdzianie tegoż trykotu przez dobrze zapamiętanego, ale jedynie ex-piłkarza Juventusu, Hiszpana, który spędził tu ledwie dwa sezony. Osobiście miło wspominam grę Baska dla Juventusu: strzelił trochę ważnych bramek, zdobył trofea, zaś po opuszczeniu Turynu(nie robił z tego powodu problemów, jak obecni „niechciani”)przy każdej nadarzającej się okazji miło się o nas wypowiadał. Szkoda, że trafił do Napoli, ale tak po prawdzie trudno mu się dziwić. Nie często się zdarza, żeby 34 latkowi trafiła się taka okazja.
Bartkowi zabrakło najważniejszego cytatu z konferencji Fernando:
Napoli to drugi najlepszy zespół we Włoszech ^^.