Media zaskoczone kwotą transferu Sturaro
Media we Włoszech są w lekkim szoku po komunikacie Juventusu odnośnie kwoty, za którą z klubu odszedł Stefano Sturaro.
Oświadczenie Juve z 24 stycznia potwierdziło, że pomocnik trafił do Genui na zasadzie półrocznego wypożyczenia za 1,5 miliona euro, z obowiązkiem wykupu za 8,5 miliona euro plus kolejne możliwe 8 milionów euro w różnych premiach.
Wczoraj pojawiło się nowe oświadczenie Juventusu stwierdzające, że po spełnieniu warunków przewidzianych w umowie aktywowany został obowiązek ostatecznego nabycia praw do rejestracji Stefano Sturaro przez Genoa Cricket & Football Club SpA.
Sturaro został tym samym najdroższym transferem w historii Genoi, ponieważ 16,5 miliona euro za wykup oraz 1,5 miliona euro za sześciomiesięczne wypożyczenie dają łącznie kwotę aż 18 milionów euro. Jest to także zysk w wysokości ponad 12 milionów euro dla Juventusu.
Nie jest jasne, jak wyglądały „warunki przewidziane w umowie”, a spore zaskoczenie wzbudził fakt, że zostały aktywowane tak szybko i nagle, tym bardziej że Sturaro pauzuje od sierpnia z powodu urazu ścięgna Achillesa. Zawodnik znalazł się w składzie Genoi na mecze z Empoli i Sassuolo, ale oba spotkania przesiedział w całości na ławce rezerwowych.
Calciomercato.com spekuluje, że warunki przejścia „z opcji na obowiązek” wykupu były bardzo proste — Genoa od momentu transferu 25-latka musiała zdobyć w lidze przynajmniej jeden punkt. Serwis podaje również, że podobna formuła transferu obowiązuje w przypadku Luki Zanimacchiego, który jest wypożyczony z Genoi do drugiej drużyny Juventusu, grającej obecnie w rozgrywkach Serie C.
Juventus i Genoa muszą się mieć jednak na baczności, ponieważ wymiana graczy pomiędzy klubami po znacznie zawyżonych cenach jest powodem, dla którego Chievo rozpoczęło obecny sezon z karą zredukowaną po apelacji do trzech punktów. Zespół Latających Osłów prowadził podobne interesy z Ceseną, która zbankrutowała zeszłego lata.
źródło: football-italia.net