Oficjalnie

einhard | 28 sierpnia 2019

Mertens bez zawieszenia

Dries Mertens został dopuszczony do gry w spotkaniu przeciwko Juventusowi w ten weekend po uniknięciu kary za nurkowanie.

Mertens został oskarżony o wprowadzenie w błąd arbitra, gdy „wywalczył” rzut karny dla Napoli w meczu z Fiorentiną, ponieważ upadek napastnika wiązał się z niewielkim lub nawet zerowym kontaktem z przeciwnikiem.

FIGC orzekło jednak we wtorek, że prokurator nie będzie oceniał symulacji Belga. Jest to co najmniej dziwna decyzja, gdyż arbiter główny tego spotkania, Davide Massa, został zawieszony na jedno spotkanie.

źródło: tuttojuve.com

Subscribe
Powiadom o
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Janson
5 lat temu

I gdzie tu konsekwencja. Coś czuję, że będzie to dziwny sezon. Już pierwsza kolejka pokazała, jak można wykorzystywać VAR przeciwko jakiejś drużynie

Kurczi
5 lat temu

Fajny przykład dla najmłodszych. Możesz oszukiwać bo i tak nie będzie konsekwencji. Najgłupsze w tym wszystkim zawieszenie dla arbitra. Jemu mogło się wydawać że był kontakt, a sam z siebie do varu nie podchodzi. Dopiero jak dostanie taki sygnał z wozu (czy gdzie tam jest VAR w Italii). No chyba że reszta ekipy też została zawieszona. W końcu są zespołem.

anavrin_
5 lat temu

Będzie bardzo miło, jeśli wygramy z Napoli w sobotę. Sędzia robił co mógł, by im pomóc (choć karny dla Fiorentiny też naciągany Imo, ale jednak zgodnie z interpretacją przepisów), a tym samym by już na starcie rozgrywek do meczu z Juve podeszli z taką samą liczbą punktów. Teraz oszczędzono im Mertensa, a wiadomo, że z ławką u nich słabo (plus kontuzję leczy Milik). To takie „wyrównywanie szans”, haha, coś a’la socjal ale w piłce nożnej. Wszak mowa o biednych i wiecznie poszkodowanych – oczywiście nigdy ze swojej winy! – południowcach.

clyde_1987_
5 lat temu

Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby w sobotni wieczór, arbiter spotkania mylił się tak bardzo na korzyść Juventusu, a nie, jak to faktycznie miało miejsce, na Napoli? Sądzę, że w takim wypadku Kampania wypowiedziałaby Piemontowi wojnę, zaś sam prezydent De Laurentis dosłownie zwariowałby ze złości. Zauważcie przy tym, że ludzie związani z Juventusem co najwyżej psioczą na taką, a nie inną decyzję federacji względem Mertensa, niemniej przede wszystkim zastanawiają się, czy obecny zespół Sarriego będzie w stanie pokonać ambitne Napoli. Zapomnijmy o kontrowersjach wokół meczu i zróbmy wszystko, żeby zaprezentować się o niebo lepiej, niż to miało miejsce w… Czytaj więcej »

pogon
5 lat temu

Problem w takich sytuacjach jest odwieczny. Fani różnych zespołów oskarżają o wzajemne faworyzowanie w zależności od tego w którą stronę pomyli się arbiter. Generalnie to świadczy o pewnym zubożeniu umysłowym, bo przecież zawodnicy jak i sam klub nie ma wpływu na pomyłki arbitra. Oczywiście – w przypadku symulek można piłkarza w jakiś tam sposób obwiniać, natomiast w dobie VAR ta symulka powinna być wyłapana z palcem w nosie, zawodnik z żółtkiem i tyle. W każdym zespole taki symulant jest albo piłkarze, którym podobne akcje się zdarzają. Winny jest sędzia główny i (przede wszystkim) ten obsługujący VAR. Po to ten system… Czytaj więcej »

clyde_1987_
5 lat temu

[quote quote=9012]Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby w sobotni wieczór, arbiter spotkania, mylił się tak bardzo na korzyść Juventusu, a nie, jak to faktycznie miało miejsce, na Napoli? Sądzę, że w takim wypadku Kampania wypowiedziałaby Piemontowi wojnę, zaś sam prezydent De Laurentis dosłownie zwariowałby ze złości. Zauważcie przy tym, że ludzie związani z Juventusem co najwyżej psioczą na taką, a nie inną decyzję federacji względem Mertensa. Przede wszystkim zastanawiają się, czy obecny zespół Sarriego będzie w stanie pokonać ambitne Napoli. Zapomnijmy o kontrowersjach wokół meczu i zróbmy wszystko, żeby zaprezentować się o niebo lepiej, niż to miało miejsce w… Czytaj więcej »

Lucky13131313
5 lat temu

Rozumiem, że sędzia mógł nie zauważyć, bo to tylko człowiek.

Nie rozumiem jak sam zawodnik może dopuścić się takich symulacji…

Przecież w obecnych czasach na powtórkach wideo widać wszystko.

Ja osobiście, w takiej sytuacji spaliłbym się ze wstydu…

Pamiętam jak chyba dwa sezony temu Mandzukic dostał drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną, za rzekomą symulację w polu karnym.

To było w meczu wyjazdowym z Udinese.

I z tego co kojarzę, komisja nie cofnęła zawieszenia.

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi