Niebawem 5 zmian w Serie A?
FIGC złożyło wniosek o przyznanie klubom możliwości wykonania pięciu zmian w meczach Serie A.
Zespoły występujące w Serie A są obecnie uprawnione do wprowadzenia na murawę maksymalnie trzech zmienników, podczas gdy na ławce rezerwowych zasiadać może aż 12 piłkarzy.
Wkrótce się to jednak zmienić, ponieważ włoska agencja prasowa ANSA donosi, że prezes FIGC, Gabriele Gravina, wysłał wniosek do Międzynarodowego Zarządu Związku Piłki Nożnej (IFAB) z prośbą o zwiększenie tego limitu.
Warto zaznaczyć, że to IFAB, a nie FIFA, jest organem, który kontroluje i ustala zasady gry w piłkę nożną.
Kluby z włoskiej Serie C i D w swoich meczach już korzystają z pięciu zmian i jeśli wniosek zostanie przyjęty, Serie A stanie się pierwszą najwyższą klasą rozgrywkową w Europie, która wprowadzi zwiększony limit w tym zakresie.
Źródło: football-italia.net
Biorąc pod uwagę najlepsze ligi w Europie, Serie A była ostatnią, która kojarzyła się z innowacyjnością, ale ostatnimi czasy ten trend się nieco zmienia. Na pierwszy rzut oka ich pomysł może się wydawać nieco udziwniony, ale kiedy zdamy sobie sprawę ze zmian jakie zaszły w futbolu – który stał się bardziej fizyczny, ilość spotkań jest wręcz zatrważająca, oczekiwania związane z globalizacją tego sportu wręcz niebywałe – to może odnajdziemy w nim więcej logiki niż moglibyśmy pomyśleć wcześniej. Wystarczy spojrzeć na sytuacje kadrowe czołowych ekip Serie A: niemal każda drużyna ma problemy z kontuzjami, zaś w Romie ten kłopot urósł do… Czytaj więcej »
Też o tym pomyślałem. Skoro w innych sportach, jak w hokeju gra się na 4 piątki, żeby zachować dynamikę spotkań, to czemu nie rozważyć udziału większej liczby zawodników w meczu piłkarskim. Zastanawia mnie tylko kwestia techniczna, bo w sumie dodatkowe przerwy w grze, chociaż z drugiej strony już funkcjonuje przepis że zawodnicy mają schodzić z murawy najbliższa drogą… To wcale generalnie nie jest takie głupie.
Dobry pomysł. Ciekawe ja kto wpłynie na kadry zespołów i roszady na rynku transferowym.
To jest pomysł więcej niż dobry, ale z jednym dużym zastrzeżeniem. Otóż, takie zasady musiałyby funkcjonować także i w innych ligach. Grając w Serie A bylibyśmy – trener i drużyna – przyzwyczajeni do takiego rozwiązania. Ono ma poważne konsekwencje. Po pierwsze, ogólnie gracze byliby przyzwyczajeni do większej rotacji, a tym samym mniejszej liczby rozegranych minut, zarówno w skali, powiedzmy, miesiąca, jak i w skali pojedynczego meczu – spadłaby adaptacja organizmu piłkarzy do wysiłku zarówno częstego, jak i intensywnego. Pamiętacie, jak w zeszłym sezonie wczesne rozstrzygnięcie kwestii mistrzostwa i wywołana tym rotacja w składzie Allegriego rozprężyły nasz zespół, który wydawał się… Czytaj więcej »