Mam mieszane uczucia. Niby niezły piłkarz, ale wiecznie połamany a swoją grę opiera na dynamice a nie technice.

Lubię tego chłopaka ale to już nie ten sam lvl jaki reprezentowal przed kontuzją, tak jak by coś w nim „pękło”
Czy warto go sprzedawać, tutaj jest duży znak zapytania???

Twardy orzech do zgryzienia. Ja bym Chiesie dał jeszcze szansę. Bardzo powoli to idzie, ale jednak daje jakieś pozytywne znaki w ostatnich czasach. Nie jest to moim zdaniem przypadek Pjacy, który po tego typu kontuzji rozsypał się zupełnie.

Trzymamy w klubie przez całe lata nieprzydatnych i drogich obcokrajowców, by przy pierwszych trudnościach pozbyć się Chiesy – do pewnego momentu jednego z kilku najważniejszych zawodników w tym kraju? Dobrze, że przed laty nie rządzili nami ludzie bez wyobraźni, bo zapewne pogoniliby Del Piero, po tym jak ten zaliczył dość przeciętny sezon po powrocie po niemal rocznym rozbracie z piłką.