OFICJALNIE: Juan Cuadrado w Juve do 2022 roku!
Juan Cuadrado przedłużył kontrakt z Juventusem do 2022 r.
Zgodnie z zapowiedziami, po Leonardo Bonuccim kolejnym piłkarzem, który związał się ze Starą Damą na dłużej jest kolumbijski skrzydłowy, choć w obecnym sezonie już prawy obrońca, Juan Cuardado.
Według doniesień medialnych, Kolumbijczyk będzie teraz inkasował ok. 4 mln euro netto za sezon gry.
Jak czytamy we fragmencie klubowego komunikatu:
Cztery mistrzostwa Włoch, trzy Puchary Włoch i jeden Superpuchar Włoch. Ale liczby to nie wszystko w jego przypadku.
Prawdziwe liczby to te, które przynoszą kibicom uśmiech… Czy ktokolwiek zapomni o golu na Wanda Metropolitano, strzelonym zaledwie dwa miesiące temu? Takie bramki zmieniają przebieg spotkań, tak jak jego niesamowite uderzenie z meczu na San Siro wiosną 2018 r., które najpierw dało remis, a ostatecznie utorowało drogę do zwycięstwa przeciwko Interowi, w meczu decydującym o Scudetto. Niektóre momenty bywają kluczowe, jak zwycięski gol strzelony w doliczonym czasie gry w derbach Turynu 31 października 2015 r., który zapoczątkował ściężkę Juve w kierunku sensacyjnej serii zwycięstw, epickiego powrotu do walki o tytuł i finalnie: niezapomnianego, kolejnego Scudetto.
To Juan Cuadrado: człowiek wielkich momentów.
Momentów, których już doświadczyliśmy i tych, które dopiero nadejdą.
Będziemy przeżywać te nowe chwile, razem.
Aż do 2022 r.
Źródło: juventus.com
W tym sezonie jest jednym z najlepszych zawodników, w dodatku występując częściej na prawej obronie. Fajnie, że się tak podniósł po kontuzji i bez wątpienia zasłużył na przedłużenie kontraktu.
Historia z Cuadrado ma niebywały scenariusz. Kontuzje, obniżka formy i bardzo udany come back na innej pozycji. W tej chwili trudno sobie wyobrazić pierwszy skład bez Kolumbijczyka, a przyznam, że w zeszył sezonie nie miałem z tym problemu.
Bardzo dobra decyzja naszego zarządu, teraz wypada nam sobie życzyć, ażeby Cuadrado utrzymał wysoką formę i – co istotne – był zdrowy.
To wręcz niebywałe, jaki powrót zaliczył Kolumbijczyk. Tego lata mogło się nawet wydawać, że nas opuści na rzecz Chin i choć władze Juventusu nie wypychały go tak, jak chociażby Higuaina, to nie miałyby nic przeciwko gdyby doświadczony skrzydłowy przystał na propozycję Azjatów. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z graczem po 30, który lwią część poprzedniego sezonu spędził lecząc się i w końcu z zawodnikiem, który gra na niemal nowej dla siebie pozycji prawego defensora. Fajna historia!
Mam wrażenie, że gra na PO służy Kolumbijczykowi bo nieco zdejmuje z niego presję „boiskowego myślenia”. Zwróćcie uwagę, że swego czasu gdy Cuadrado występował na prawym skrzydle w 433 potrafił być ogromnie irytujący. Pchał się w obrońców, bywał całkowicie bezproduktywny, szukał niepotrzebnych dryblingów. Dusił się. On się znacznie lepiej czuje wbiegając w pobliże pola karnego na dużej prędkości, gdy rywale są nieco luźniej ustawieni, dryblując przy linii i zbiegając do środka. Oby pilnował gdy obronnej bo mimo dużej waleczności bywa lekko chaotyczny i nie najlepiej się ustawia, będziemy mieć solidnego ofensywnego PO na 2-3 lata.