Paratici o Dybali, Buffonie i Mandżukiciu
Fabio Paratici przed meczem z Hellasem wyjaśnił, czego Juventus oczekuje od Paulo Dybali i Gigi Buffona oraz potwierdził, że transfer Mario Mandżukica do Kataru utknął w martwym punkcie.
Oczekujemy tylko tego, do czego Dybala jest zdolny. Jest wielkim mistrzem i numerem 10 Juventusu, więc spodziewamy się, że będzie grał dobrze i poświęcał się sprawie, tak jak robił to przez lata – powiedział dyrektor sportowy w wywiadzie dla Sky Sport Italia.
Szczerze mówiąc, czuję się jakby Buffon nigdy nie odszedł. Jest prawdopodobnie najlepszym bramkarzem w historii futbolu, ale także naprawdę miłą osobą i wielkim człowiekiem, który tak wiele dał Juventusowi i mnie osobiście.
Juve zmarnowało prowadzenie 2:0 z Atletico Madryt, otwierając kampanię w Lidze Mistrzów remisem.
Liga Mistrzów jest taka, jaka jest. Widzieliśmy, że w ubiegłym sezonie niektóre mecze były po prostu szalone. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że spotkania zmieniają się z jednej chwili i uwzględniamy te ciągle zmieniające się emocje w tych rozgrywakach.
Mandżukicia nie ma dziś w składzie Juventusu, ponieważ jego agenci wciąż negocjują potencjalny transfer do Al-Rayyan.
Sytuacja trochę utknęła. Mamy czas do 30 września, gdy zamknie się okienko transferowe w Katarze. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.
Źródło: football-italia.net
Przyznam, że czytać się nie chce wypowiedzi Paraticiego. Tu nie chodzi o poker face i dobrą minę do złej gry, czy też korpojęzyk, bo to klasyki pijaru Juventusu. Chodzi mi o to, że te wypowiedzi jakieś takie pozbawione pierwiastka ludzkiego. A z drugiej strony momentami pokazujące bezradność. „Sytuacja trochę utknęła (…). Zobaczymy”. Chłopie, ty się ogarnij ze swoją robotą, a nie „zobaczymy”.