Paratici: Sytuację ocenimy po sezonie
Dyrektor Juventusu Fabio Paratici wyjaśnił czemu Gigi Buffon zagrał przeciwko Napoli i stanął w obronie zawodników i Andrei Pirlo.
Buffon miał zagrać już z Torino, ponieważ Szczęsny rozegrał tak wiele spotkań, ale zawieszenie Gigiego w ostatniej chwili to uniemożliwiło. Za obopólną zgodą wszyscy postanowili dać odpocząć Szczęsnemu – powiedział Paratici w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Pozostało 10 kolejek, wszystkie są bardzo ważne. Każdy mecz jest warty tyle samo, co wszystkie inne. Oczywiście im bliżej końca sezonu, tym bardziej te wyniki „wpływają” na układ tabeli.
Pirlo znalazł się na pierwszych stronach gazet po serii słabych wyników i rośnie liczba raportów, że może zostać zwolniony.
Utrzymujemy się na tym poziomie od 11 lat, każdego dnia odczuwamy presję. Czujemy to, kiedy wygrywamy Scudetto lub inne trofea, nie mówiąc już o tym, gdy sprawy nie układają się dobrze.
Andrea od zawsze czuł dużą odpowiedzialność i presję, w trakcie swojej kariery i teraz nie jest inaczej.
Gdyby Juve nie znalazło się w pierwszej czwórce, czy zmieniłoby to plany klubu na następny sezon?
Myślimy pozytywnie, nie myślimy o wypadnięciu poza czołową czwórkę. Skupiamy się raczej na uzyskiwaniu wyników. To nie jest w ogóle coś co rozważamy.
Paratici został zapytany o ogólne przekonanie fanów i mediów, że Juventus ma strasznie słaby środek pola.
Kiedy przyjechałem tutaj 11 lat temu, w pierwszym roku z Gigim Del Nerim mieliśmy Bonucciego, Barzaglego i Chielliniego. Wszyscy kazali nam kupować więcej i lepszych obrońców, ale utrzymywałem, że to najlepsi, jakich mogliśmy dostać. Okazało się to słusznym przekonaniem, ponieważ przez 10 lat byli praktycznie najlepszą obroną na świecie.
Myślę, że gracze w tym składzie są utalentowani, konkurencyjni. Arthur wygrał Copa America z Brazylią niecały rok temu, Adrien Rabiot i Rodrigo Bentancur grali w Lidze Mistrzów, Weston McKennie to jedna z rewelacji sezonu itd.
Są takie sezony, w których potrzeba trochę czasu, aby nabrać tempa. Wszyscy jesteśmy gotowi do debaty i rozmów, ale musimy też zachować trzeźwość umysłu podczas oceny sytuacji.
Skoro Juve ma utalentowanych zawodników, to co ekstra ma w takim razie ma Inter w tym sezonie w porównaniu do Juventusu?
Inter zaczął rozgrywki z tym samym trenerem i tym samym stylem gry, co w zeszłym sezonie, więc to była ich przewaga. Wszyscy wiemy również, że Antonio Conte motywuje i wprowadza swoją organizację grupę, którą prowadzi, więc dodatkowy czas był tu również ogromną zaletą.
Spośród najlepszych klubów jesteśmy jedynym, który zmienił trenera. Tym razem nie było nawet czasu przygotowawczego przed sezonem, mieliśmy bardzo napięty harmonogram rozgrywek, więc wszystkie te elementy wyjaśniają niektóre problemy.
Zawsze rozmawiamy i jesteśmy bardzo samokrytyczni, nawet jeśli wygrywaliśmy Scudetto przez dziewięć lat z rzędu. Myśleliśmy o składzie i rozwijaniu się, nawet gdy wygrywaliśmy.
Myślę, że musimy się poprawić, zobaczymy co się stanie pod koniec sezonu, porozmawiamy z trenerem tak, jak zawsze to robiliśmy i przeanalizujemy, co robić dalej.
Na koniec Paratici został zapytany wprost o doniesienia, że Juventus może sprowadzić Maxa Allegriego.
W tej chwili skupiamy się na pracy i dawaniu z siebie wszystkiego. Nie myślimy o niczym poza nadchodzącymi spotkaniami.
Źródło: football-italia.net
Narracja zmienia się z „Pirlo zostaje na przyszły sezon” na „sytuację ocenimy po sezonie”.
Pirlo wczoraj również udzielił wywiadu jakby spowiadając się z tego, co zaszło w tym sezonie. Także myślę, że pozamiatane. Otwartym pozostaje pytanie: Kto w zamian?? W powrót Maxa jakoś nie wierzę. Chociaż bardzo bym chciał.
Owszem, zmiana narracji to pozytywny sygnał, jednak to, że sytuacja jest oceniana po zakończeniu sezonu to tak naprawdę stara śpiewka. Za Allegriego też tak było, choć wtedy mówiono o „tradycyjnych” spotkaniach posezonowych by porozmawiać.
Paratici to taki korpo-człowiek. Dużo gadki, mało treści. Marotta w starym dobrym stylu wychodził do dziennikarzy w swoich przeciwsłonecznych okularkach i z uśmieszkem przemycał ciekawe treści zapewniając nam wzmocnienia godne prawdziwego Maestro rynku transferowego. Przy okazji doskonale potrafił nauczyć się na błędzie po Luigim Delnerim i od tej pory wiedział jakiego trenera potrzebuje Stara Dama. Tęsknię za Beppe, było ciekawie i mogliśmy co okienko liczyć na jakieś mądre wzmocnienie. A teraz mamy show, dużo kamer, ,,innowacyjności” , ale mało ciężkiej pracy u podstaw w starym, dobrym stylu.
Popieram, tylko nie krytykuj Parataciego bo cię wezmą hejterzy na celownik i przytoczą dwa transfery które mu wyszły. Są strasznie wrażliwi na krytykę ludzi działających na szkodę klubu.
Pamiętaj możesz krytykować Pirlo, piłkarzy i czasami Aniellego, ale to tylko jak oni zaczną krytykować hahaha 🙂
Gdzie Ty masz mało treści? Jest wypowiedź o naszym środku pola,oo zmianie na bramce, o decyzjach podejmowanych dopiero po sezonie. W iidentyczny sposób wypowiadał się Marotta.
Przecież Patatici nie mógł wyjść i powiedzieć : Pirlo zwolnimy jak nie będzie top 4. Nie mógł też powiedzieć, że Pirlo zostanie niezależnie od wyniku. Chyba nie trzeba rozwijać dlaczego. Taka już piłkarska gadka i chyba Cię to nie dziwi.
Szczerze to ostatnie okienka transferowe w wykonaniu Marotty to były obawy, ktorego z kluczowych zawodników nam sprzeda i będzie próbował jakoś zastąpić 30latkiem z dużym kontraktem. Zamiast wzmacniać ekipę to albo sprzedał Vidala albo Pogbę, a nawet Bonucciego. Kompletenie nic nie można mu zarzucać.
Z całym szacunkiem, ale to Pogba i Vidal bardzo chcieli odejść. Czy ktoś czyni zarzut ludziom z MU, że nie zatrzymali Ronaldo? Pytanie, czy w ogóle mogli. Tak samo u nas. Można oczywiście było ich zatrzymać na siłę, ale to się mogło obrócić przeciw nam. Z niewolnika nie ma pracownika.
Dodałbym, że Paratici ma (miał) większy dar do przekonywania zarządu i Agnelliego sięgnięcia głębiej do kieszeni. Gdyby Marotta nie musiał rok w rok domykać budżet klubu i miał ten zasób finansowy co Paratici, to by w owych latach nie takiej skali gracze grali, jak teraz.
Czyli chodzi o plus minus 20 mln w okienku, których Paratici nie bilansował? To rzeczywiście głęboko do kieszeni Agnelli sięgał.
Chodzi mi o nie do końca przemyślane zakupy i podpisane kontrakty. Od czasu, gdy on rządzi z Miśkiem, musi kombinować (na podnoszeniu fikcyjnym wartości graczy), aby mógł dokonywać jakichkolwiek transferów. W roku, kiedy na transferach miał te przykładowe (-20), to tylko tyle i aż tyle, bo chociaż Agnelli i akcjonariusze go wspomagali, jak mogli (już w pierwszym okresie ich działań; m.in. dokapitalizowanie spółki, zawyżony kontrakt z Jeepem), to FFP mu nie pozwolił na więcej. Z uwagi na finanse klubu (zadłużenie) Marotta na pewno na tyle by nie mógł sobie pozwolić.
FFP to fikcyjny przepis i nikt poza kibicami się nim nie interesuje. Przykład ManCity idealnie to pokazał, że nie znaczy zupełnie nic. Kontrakt z Jeepem nie jest zawyżony, naturalnie wzrósł tak samo jak wzrosło zainteresowanie Juve po transferze Ronaldo. To samo stało się z kontraktem z Adidasem. Agnelli po prostu nie jest Januszem i płaci na sponsoring adekwatnie do rynku. Zresztą nie ryzykowałby stabilności „głównego żywiciela rodziny”, żeby pomóc Juve. Jeśli chodzi o te zawyżanie wartości podczas wymiany to miało to miejsce tylko w przypadku Pjanica – a tutaj możemy też powiedzieć, że to wina Matotty że wogóle ściągnął Bośniaka,… Czytaj więcej »
Wyrok CAS odnośnie ManCity zapadł dopiero w połowie roku 2020, więc wcześniej nie wiadomo o było z czym się to je. Ponadto, nie jest to precedens prawotwórczy, a więc nie ma mocy wiążącej do innych, następnych rozstrzygnięć. Po trzecie nie można wykluczyć, że szejkowie „posmarowali”. Oczywiście to o czym piszesz (czyli, np. zwiększonym rozpoznaniu marki na świecie) ma wpływ na wartość tej umowy. Proszę Cię, ale każdy w miarę rozsądny wie, że powiązania właścicielskie FCA i Juve przy jednoczesnej potrzebie finansowania coraz większych wydatków stały się także przyczyną – w mojej ocenie – zawarcia takiego kontraktu. Zwiększone przychody, nie pokrywają… Czytaj więcej »
No tak, bo jak Paratici ściągnie De Ligta – to nie jest jego zasługa, że przekonał Holendra do przejścia do Juventusu, ale po prostu dał więcej kasy niż Barcelona, żaden wyczyn. Czemu więc Marotta nie potrafił dać po prostu Pogbie większego kontraktu żeby został? Przecież to żaden wyczyn? Pytanie też, czemu wogóle Pogba i Vidal bardzo chcieli odejść? Czy to nie jest również odpowiedzialność CEO, aby dbać o dobre relacje z piłkarzami? Real był bardzo niezadowolony po odejściu Ronaldo i kibice robią im wyrzuty, że go nie zatrzymali. Cała mentalność fanboi Marotty: wszystko co robił Marotta robił dobrze, a nawet… Czytaj więcej »
W czasie gdy Pogba odchodził z Juve nie było szans mu dać takiego kontraktu jaki miał w MU. Przez te lata (m.in. dzięki pracy Marotty) zupełnie zmieniły się możliwości finansowe klubu w zakresie pensji dla piłkarzy. Wystarczy zobaczyć na tabelki.
Ta jasne, Pogba zarabiał 5,6mln GBP w Juve, ManU dało mu 15mln GBP, po czym przyszedł Gonzalo i dostał prawie 12mln GBP.
Więc jakby była wola zainwestowania w zawodnika to pieniądze by się znalazły.
Ja pamiętam twierdzenia, że to Partaczi wszystkim się zajmuje a Miernotta funduje to wszystko swoją twarzą. Widać idealnie odkąd odszedł ile jest wart Partaczi.
Tak tak ten mistrz sprowadził nam geniuszy na miarę hernanes, Lemina, rincon, sturaro, lucio, howedes same diamenty (; Marotta Zrobił wiele dobrego, ale popełnił też wiele błędów. Tak jak Pararici więc nie rób z zezowatego zbawcy bo gadał w wywiadach takie same ogólniki jak to mam miejsce teraz. Paratici jest odważniejszy mniej patrzy w księgi budżetowe co ma plusy i minusy. Mi się wydaję że najwięcej fermentu to robi Nedved o którym rzadko się wspomina a wydaję się że ma więcej do gadania niż myślimy. Trzeba dostać się do ligi mistrzów i w lecie ściągnąć za wszelką cenę locatellego, auoar’a… Czytaj więcej »
W sumie to nikt nie wie, co Nedved robi w tej dyrektorce. Na księgach rachunkowych się nie zna, na transferach też, skoro jego pomysłem było ściągnięcie Schicka z Sampy. Do bycia twarzą Juve i darcia się z trybun wcale nie potrzeba tytułu dyrektora.
No dokładnie ale mimo wszystko nim jest. Był pokłócony z allegrim tylko o co? Jest wiele smaczków o których nie wiemy.
Lemina- dobrze obsadzona to rokujący zawodnik.Ot poziom Mckenniego, tylko niestety podatny na kontuzje. Sprzedany z zyskiem. – Rincon. Uzupełnienie składu, lepiej mieć na ławce gościa, który wejdzie, powalczy i zarabia poniżej miliona, niż typa, który ciągle się leczy, zagra od święta padlinę i zarabia jak piłkarz z top(Ramsey). Rincon również został sprzedany z minimalnym zyskiem. Howedes- wypożyczony z Schalke. Cały sezon się leczył, po czym poszedł sobie. Zerowe ryzyko wtopy. Lucio- za free. Nie sprawdził się, po 6 miesiącach już go nie było. Zerowe ryzyko wtopy. Sturaro- sprzedany z zyskiem. Na dodatek coś w Juve pograł. Hernanes- słaby transfer. W… Czytaj więcej »
Ehee wymieniasz finanse. A sportowo? Czy któryś z tych pilkarzy dał coś sportowo? Nic! A te transfery free nie są takie darmowe jak ci się wydaje
Czy któryś z nich był szykowany do pierwszego składu? Może Hernanes, reszta jako głębia z ławki. I Rincon czy Lemina, spełniali swoją rolę.
Ramsey i Rabiot to błędy Paraticiego, ale Lucio przyszedł za free wiec nie ma co winić Marotty xD
– Lucio przyszedł jako uzupełnienie kadry na krótkim kontrakcie
– wymieniona dwójka przyszła jako wzmocnienie środka pola, na bardzo wysokich kontraktach
– nie uważam Rabiota za wtopę.
Ja cos czuje ze Panowie Agnelli z Allegrim, o kuchni nie rozmawiali podczas meczu z Torino, i bardzo mozliwe ze z racji niezlych relacji i tego ze ten drugi byl u nas dlugi czas na liscie plac zwrocili sie o pomoc do Niego. Z racji ze wszystkie zainteresowane strony sa w dosc bliskiej relacji to mysle ze jest to do zorganizowania. I wlasciwie to by bylo nie takie glupie, co dwie glowy to nie jedna. Zwlaszcza ze w meczu z Napoli bylo widac troche inne podejscie zawodnikow, momentami wygladalo to jakby faktycznie Pirlo sie na szybcika doszkolil z paru rozdzalow,… Czytaj więcej »