[AKTUALIZACJA] Transfer Pjacy odwołany
Marko Pjaca jest po słowie z Cagliari i przejdzie testy medyczne w nowym klub w środę lub czwartek.
Jak podaje serwis TuttoJuve, Chorwat przedłuży kontrakt z Juventusem do 2023 roku, po czym zostanie wypożyczony do Cagliari na 18 miesięcy za kwotę 1,5 mln euro. Sardyński klub będzie mógł w tym czasie wykupić skrzydłowego za kwotę kolejnych 12 milionów euro.
Obecny kontrakt Pjacy wygasa w 2021 roku.
AKTUALIZACJA:
[20:15] Romeo Agresti podał, że transakcja napotkała problemy i może nie dojść do skutku. Chwilę później Gianluca Di Marzio napisał na Twitterze, że Cagliari porozumiało się z PSV w sprawie Gastona Pereiro, co wyklucza transfer Pjacy.
[21:30] Potwierdzenie: Transfer odwołany!!!
Źródło: tuttojuve.com / twitter.com
Nawet niezłe warunki wypożyczenia/transferu, biorąc pod uwagę, jak bardzo jego kariera się załamała po kontuzji i od jak długiego czasu właściwie nie gra. Problem tylko w tym, że takie Cagliari raczej tych 12 milionów nie wyłoży, nawet jeśli Pjaca będzie grał dobrze. No i też pytanie, na ile będzie mógł liczyć na grę. Po piorunującej wręcz pierwszej części sezonu Sardyńczycy zaliczyli taki zjazd, w tym w ofensywie, że być może chcą popróbować nowych opcji.
Biorę popcorn i patrzę jak Paratici będzie sprzedawał naszych asów w ostatnie dni okienka 😀
Paratici pewnie znowu zgubił kartkę w jakiejś knajpie i cały transferowy plan spalił na panewce.
Nie ogarniam jak takie korpo jak Juve nie jest w stanie nikogo sprzedać za rozsądne ceny. Niestety Paratici jest w tym słabiutki , chyba gorszy niż Marotta.
Tak, bo sprzedaż Pjacy za „rozsądną cenę” akurat jest możliwa w jego sytuacji. Czy Juventus to korpo, czy blaszak z pietruszką nie ma tu znaczenia., bo wartość i atrakcyjność towaru weryfikuje rynek. Zejdź na ziemię, życie to nie gra komputerowa.
Nie mam pojęcia czy studiowałeś prawo, ale mam nadzieję, że tak, i robisz teraz karierę w tym zakresie, zarabiając przy tym godziwe pieniądze jako szanowany adwokat. Pjaca, to wciąż nie młody zawodnik, wicemistrz świata, swego czasu uważany za duży talent. Oczywiście kłopoty zdrowotne, i co za tym idzie, przerwy w grze zrobiły swoje, dlatego też nie mieliśmy w planie sprzedać go za potężne pieniądze do któregoś z zespołów Premiership czy La Liga, tylko wypożyczyć do Cagliari. Dodając do tego fiasko w kwestii wymiany De Sciglio na Kurzawę i problemy ze sprzedaniem Emre Cana do BVB, wyłania nam się nieporadność Paraticiego,… Czytaj więcej »
Żadna z tych operacji nie jest dla nas kluczowa, nie jest nawet szczególnie ważna. Wymiana De Sciglio – Kurzawa mogła się odbyć, ale nie musiała. Can jeśli nie odejdzie teraz, to na pewno zostanie sprzedany latem. Pjaca? Ten transfer ma w ogóle marginalne znaczenie. Wicemistrzem świata to on może i jest, ale obecnie musi się odbudować, żeby był coś wart na rynku transferowym. W tej chwili może liczyć co najwyżej na wypożyczenie. Kluczowe transfery zawsze są latem. Tak będzie także i tym razem. Kto zimą robi wielkie transfery? Piłkarze, których chcemy się pozbyć, no są atrakcyjni na rynku, więc trudno… Czytaj więcej »
Również latem, które jak sam wspomniałeś – jest kluczowe w kwestii transferów, Paratici zachowywał się nieracjonalnie i próbował wypchnąć z klubu chociażby Dybalę. Ostatnie dni są w jakimś sensie symbolem jego pracy i dużej nieporadności, którą wykazywał się zarówno kilka miesięcy temu, jak i obecnie. Emre Can, pomimo problemów z jakimi zmaga się w Turynie, jest atrakcyjnym zawodnikiem, reprezentantem Niemiec, który ma za sobą świetne gry w barwach Liverpoolu. Pjaca mocno stracił na atrakcyjności, dlatego też chcieliśmy go jedynie wypożyczyć za niewielkie pieniądze. Co do wymiany De Sciglio – Kurzawa, to osobiście cieszę się, że nie doszła do skutku, niemniej… Czytaj więcej »
Oczywiście że chciał wypchnąć Dybalę i w owym czasie niewielu było przeciwnych tym próbom. Argentyńczyk był wtedy dopiero co po bezbarwnym, wręcz bardzo słabym sezonie i istniały poważne obawy czy odbuduje formę. Większość kibiców na tym forum chciało jego odejścia, podobnie jak Higuaina. Sam byłem zwolennikiem pozbycia się argentyńskiej kolonii. Teraz łatwo się wymądrzac, bo z perspektywy czasu wiemy, że m.in. dzięki zmianie trenera Dybala wrócił do formy i stał się jednym z kluczowych zawodników. Obecnie jego status się zmienił z kandydata do odejścia na piłkarza nie na sprzedaż. Jeśli Can jest tak atrakcyjny na rynku transferowym, to dlaczego nikt… Czytaj więcej »
Mamy do czynienia z profesjonalistą jakim jest Paratici, tak więc oczekuje od niego innego spojrzenia, niż to, jakim dysponują użytkownicy forum, takich jak chociażby to. Pod innym z wątków pisałeś o tym jak to warto być powściągliwym względem oceny danej osoby z zarządu i jak to śmiesznie brzmi, kiedy robią to osoby z zewnątrz. Teraz powołujesz się na te osoby, na amatorów, w celu ponownej obrony Paraticiego: chciał sprzedać Dybalę, ale przecież większość osób na forum również. Ok, załóżmy, że chciał dobrze, miał rację. Skoro tak, to dlaczego mu się nie udało, dlaczego podobnie rzecz się miała z Higuainem? Ponieważ… Czytaj więcej »
Nie wiem dlaczego mu się nie udało, możliwe (i chyba najbardziej prawdopodobne), że sam zawodnik chciał zostać. Ponieważ nie wiem, a przynajmniej nie mam pewności, to oceniam te wydarzenia z pewną dozą ostrożności. Radykalne oceny narażają Cię na śmieszność. To nie Paratici jest słaby, ale w przypadku Higuaina słaba była oferta jego zakupu – dość już zaawansowany wiekowo zawodnik, po przeciętnym, wręcz nieudanym sezonie, skłonny raczej do gry w Italii niż gdzie indziej, z bardzo wysokim kontaktem i niechęcią do znacznego obniżenia pensji. Życzę powodzenia w sprzedaży. Kto by go kupił? No kto? PS: Higuaina zakontraktował Marotta. Tak, tak, ten… Czytaj więcej »
Nie wiem po co ta przesada w twoich komentarzach. Nigdzie nie pisałem, że Marotta jest najlepszym dyrektorem sportowym na Świecie, co najwyżej stwierdziłem, że idzie mu lepiej niż Paraticiemu. Transfer Higuaina był ryzykowany i ciężko go jednoznacznie ocenić. Z jednej strony strzelił dla nas dużo ważnych goli, z drugiej jednak kosztował potwornie dużo i ciężko stwierdzić z perspektywy czasu czy faktycznie powinniśmy go wówczas sprowadzać. Marotcie zdarzały się wpadki, to jasne. Jasnym jest jednak też fakt, iż Paratici ma potężny problem ze sprzedażą zawodników i nie jest to bynajmniej stwierdzenie radykalne.
Jak dyrektorem był Marotta, to zarzuty tego typu, że nie potrafi sprzedawać, pojawiały się równie często. Nic nowego.
Problem w tym, że te zarzuty do Marotty były przede wszystkim w odniesieniu do piłkarzy, których sam nie sprowadził. Ok, były wyjątki jak wtopa Martinez, czy dość absurdalna sprawa z Lliorente i Tevezem, ale to były dość szczególne sytuacje. Marotta przynajmniej przeciwdziałał nadmiernemu nadmuchaniu kadry zawodnikami niepotrzebnymi z wysokimi kontraktami. To jest coś czego nie robi Paratici od początku przygody.
A to Paratici sprowadził Mandzukicia albo Pjacę? Do transferów Paraticiego mam oczywiście pewne zastrzeżenia. Z perspektywy czasu pozyskanie Ramseya może się okazać wielkim błędem. Tyle tylko, że nie do końca można było przewidzieć, że Sarri postawi na 4-3-1-2, bo ten system poniekąd wymuszony jest próbami upchania w jednym zespole Ronaldo i Dybali. Wynika z tego jednak, że brak nam klasowego zawodnika na pozycji, którą kiedyś zajmował Vidal. Ramseya nie skreślam, ale jak do tej pory to jego najgorzej oceniam z letnich transferów. Rabiot zaczął grać lepiej, podobnie jak De Ligt, Danilo w formie jest solidnym obrońcą i szkoda że gra… Czytaj więcej »
Za sprzedaż Pjacy akurat od pewnego czasu odpowiada Paratici, myślę, że znalezienie mu klubu na wypożyczenie zimowe to nie jest coś tak trudnego, żeby się z tym bujać cały styczeń. A co do Mandżukicia to przecież Paratici przedłużał z nim kontrakt, co w konsekwencji spowodowało, że Chorwata się nie dało wypchnąć za rozsądne pieniądze do klubu z Europy – nigdzie nie dostałby takiego kontaktu jak w Juve i na tyle lat. Szejkowie mu zapłacili, ale tylko pod warunkiem, że oszczędzą na transferze.
Chciałbym tylko zauważyć, że trudno porównywać Marottę w Juve i Marottę w Interze, ponieważ panowie Paratici i Marotta w Juve współpracowali, co oznacza, że trudno do końca wyznaczyć kto odpowiadał za co. Mieliśmy Marottę dyrektora generalnego i Paraticiego dyrektora sportowego. Teraz, po restrukturyzacji, obowiązki są rozłożone nieco inaczej. O ile pamiętam, to Łukasz Wiśniowski tłumaczył to w ten sposób, że Paratici odpowiadał za wiele transferów zza granicy (znajomość języków, kontakty), podczas gry Marotta raczej pilnował włoskiego podwórka. Być może też Marotta, jako wyższy rangą, planował strategię transferową, a Paratici był raczej tym, który odpowiadał za negocjacje transakcji. Teraz jednak, nasz… Czytaj więcej »
Harun, piszesz, ze nie mozna bylo przewidziec taktyki. Czyli transfery Paraticiego. byly zrobione nie w porozumieniu z Sarrim? Wydaje mi sie, ze powinno polegac to na tym, ze trener mowi kogo chce/o jakim profilu zawodnikow, do jakiej formacji, a dyrektor mu ich sprowadza, a nie odwrotnie. Sarri: „kup mi paczke szlug” Paratici’ „masz 200ml żurawiny” Brzmi to trochę irracjonalnie. Dodam di tego wypowiedz Sarriego o Kurzawie, gdzie mowil, ze nie zna profilu tego pilkarza. Zatem po co ta wymiana? Ewentualnie, jesli Sarri upychac Dybale to dlatego, ze tego mialo juz w Juve nie byc. Tak samo wyglada transfer Mandzukicia, przedluzono… Czytaj więcej »
Z Pipitą trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedna kwestię, o której się często zapomina czyli osłabienie Napoli.
Gonzalo wzmocnił nas. Mniej lub bardziej ale wzmocnił.
Jego brak zaś osłabił Napoli ogromnie.
Dybala miał potwornie słaby poprzedni sezon, nieciekawy jeszcze wcześniejszy. Poza tym problemy z prawami wizerunkowymi.
Pomimo bardzo słabego okresu wszyscy wiedza, ze Paulo w piłkę grać umie. Dlatego nie można go było sprzedać za czapkę gruszek. (Bo jakby poszedł za 40-50 mln to lament byłby do dziś)
Nie można tez było żądać za niego grubej kasy opierając się jedynie na potencjale. Bo jak wiadomo, ważne w tych czasach kwestie wizerunkowe były nierozstrzygnięte.
Do tanga trzeba dwojga. Kupującego i sprzedającego.
Przed sezonem byłem fanem wymiany Dybala- Icardi (bo Pipita tez wtedy miał odejść)
Clyde:
„Nie mam pojęcia czy studiowałeś prawo, ale mam nadzieję, że tak, i robisz teraz karierę w tym zakresie, zarabiając przy tym godziwe pieniądze jako szanowany adwokat.” Do kogo ta linijka była?
Przecież widać, że do Haruna. Napisałem z całą sympatią i szacunkiem do jego wiedzy, po prostu różnimy się w ocenie pracy Paraticiego.
Haha bo trafiłeś w opisie mojej osoby tym stwierdzeniem z małymi wyjątkami: zarabiać mógłbym więcej, a by być szanowanym to musi minąć jeszcze kilka lat. 😉
W tej całej rozmowie najbardziej śmieszy mnie jedna rzecz… Argument, który ma wpływać chyba na wartość Pjacy czyli – wicemistrz świata haha sorry ale to dobre. To tak jak Dr Ceglie może się pochwalić 4 tytułami mistrza Włoch. A jaki wkład w to miał każdy wie… Podobnie jak Pjaca na mistrzostwach. Jeden mecz w podstawie, dwa z ławki. Co to ma wspólnego z jego wyceną?
Miło mi, że mogłem sprawić ci trochę radości. Znalezienie się w mocnej kadrze Chorwacji na mundialu i w dodatku rozegranie tam kilku gier jest dość mocnym wyznacznikiem w piłkarskim CV, zwłaszcza dla zespołu klasy Cagliari. Pamiętajmy też, że Chorwat miał być jedynie wypożyczony na Sardynię i to za stosunkowo niewielkie pieniądze. Wymieniałem zalety i osiągnięcia naszego skrzydłowego i uznałem, że warto wspomnieć o – jak sądzę – ważnym dla niego momencie kariery. Niemniej dla potrzeby podtrzymania swojego argumentu lepiej przyczepić się do jednego słowa we wpisie i spróbować sprawić wrażenie, że dyskutant jest śmieszny. Słabe.
Pamiętaj clyde, że Matuidi jest mistrzem świata 😀
Zabawny zbieg okoliczności;) Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć dalszego rozwoju kariery!:)