Pokaz siły Azzurrich
Zwycięstwo 9:1 nad Armenią prawie wyrównało rekord Azzurrich z 1948 roku, gdy piłkarze z Półwyspu Apenińskiego pokonali USA 9:0.
To był imponujący występ reprezentacji Włoch na Stadio Barbera w Palermo wczorajszego wieczora, który pozwolił Włochom zakończyć zmagania w grupie eliminacyjnej ze świetnym bilansem.
Podopieczni Manciniego odnieśli komplet zwycięstw (10 na 10), a dzięki wczorajszemu wynikowi (9-1) różnica bramek wyniosła aż +33.
Włosi prawie wyrównali swój rekord wszech czasów, jeśli chodzi o najwyższe zwycięstwo w meczach o punkty, jednak bramka Babayana zniweczyła trud. Podczas Igrzysk Olimpijskich w 1948 roku Azzurri pokonali Stany Zjednoczone 9-0.
Co ciekawe, pomimo spektakularnego wyniku, Włosi w ostatnich meczach z Armenią nigdy nie zachowali czystego konta, tracąc 5 bramek w 4 spotkaniach. We wczorajszym festiwalu strzeleckim swój udział miał Leonardo Bonucci, który zanotował asystę.
Źródło: football-italia.net
Rozhulał się Zaniolo w tym sezonie.. Co Panowie sądzicie o Chiesie? Przypomina Wam Bernę z jego gry we Florencji?
Piękna asysta Bonucciego, ale też dwie sety sprezentował Ormianom.
Fają zmianę dał Orsolini, bramka i dwie asysty, licząc wywalczony rzut karny.
Zaniolo, Barella i Chiesa mogą stanowić, a może już stanowią o wielkiej sile Squadra Azzurra.
Wiadomo, że to „tylko” Armenia, ale wynik poszedł w świat.
To co gra Italia i jaki ma skład mlodych piłkarzy robi wrażenie , mysle ze spokojnie moze powalczyc i majstra w turnieju . Druga sprawa to Tonali , moim zdaniem powinni jak najszybciej postarać sie o niego gość będzie kocurem . Ale znajac Juventus to bedzie sie szczypał i odejdzie do jakiegos psg lub Manchesteru.
Możliwe, że spora metamorfoza reprezentacji Włoch była efektem wstrząsu, jakiego tamtejszy futbol doświadczył po tym, jak squadra nie zdołała zakwalifikować się na mundial w Rosji. Lwia część gorzkich słów została skierowana w stronę ówczesnego selekcjonera, Gian Piero Venturę, niemniej nie tylko on był winien, takiemu, a nie innemu stanowi rzeczy. Wcześniejsi selekcjonerzy(Prandelli i Conte)tracili zbyt dużo punktów w rankingu FIFA, przez co Włosi musieli mierzyć się w eliminacjach z drużyną klasy Hiszpanii, zaś poszczególni szkoleniowcy zespołów Serie A, nie nazbyt chętnie stawiali na młodych Włochów. Oczywiście nie bronię obecnego opiekuna Salernitany i uważam go za najsłabszego selekcjonera w historii Azzurrich,… Czytaj więcej »
Grupę Włosi mieli mierną, ale biorąc pod uwagę, jak oni grają w eliminacjach, to bilans, jaki osiągnęli jest godny podziwu. Nawet najlepszym, którzy z reguły tłukli rywali w eliminacjach, zdarzały się potknięcia. Ale Włochom nie, choć też parę razy było blisko.
Włosi już zaczną rozsprzedawać młodych do Turynu, Madrytu i Barcelony.
A ja powiem tak : calma, calma. Włosi się fajnie zabawili, ale poczekajmy na grę z silniejszym przeciwnikiem.