Puchar Włoch 19/20 (1/2 finału): Zaliczka przed rewanżem, choć gra pozostawia wiele do życzenia
KONIEC! Kolejny bardzo, bardzo przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby występ Bianconerich. Cristiano ciągnie ostatnio drużynę za uszy i dzisiaj koniec końców to Juve otrzymało pozytywny rezultat w kontekście rewanżu!
90+1′ – GOL! Ronaldo wykorzystuje rzut karny po ręce Calabrii. Sędzia po weryfikacji VAR wskazał na 11 metr, a Portgulaczyk się nie pomylił!
61′ – Rebić daje prowadzenie Milanowi po strzale z powietrza w polu karnym. 1:0.
PRZERWA: Ostrożny mecz z dwóch stron, w związku z czym nie oglądaliśmy fajerwerków. 0:0.
PRZED MECZEM: Maurizio Sarri zaskakuje składem na pierwsze spotkanie z Milanem w ramach półfinału Coppa Italia.
Od pierwszej minuty zobaczymy dzisiaj Ramseya w innej niż do tej pory roli. Walijczyk zajmie miejsce w trójce pomocników. Prawe skrzydło należeć dziś będzie do Juana Cuadrado, którego z prawej obrony uwolni powrót do kadry Mattii De Sciglio.
Bentancur i Rabiot odpoczywają, a Pjanić nie, chociaż ostatnio Sarri twierdził, że jest zmęczony. Ciekawe.
Obawiam się że zużyjemy dużo energii na ten mecz, a potem będzie nas czekać męczarnia z Brescią, choć to w weekend rozpaczliwie potrzebujemy punktów.
Fajnie że Sarri daje Ramseya nieco bardziej z tyłu jako klasycznego pomocnika . Zobaczymy jak ten się sprawdzi.
Fajnie, że Cuadrado w końcu na swojej nominalnej pozycji.
Jak wspomniał kolega Harun, Pianic mógłby odpocząć.
Berna całkiem schowany, a mógłby dzisiaj zagrać.
5 minut do meczu, a na TVP Sport pokazują tenis stołowy……. Kolejny pokaz wątpliwego profesjonalizmu tej stacji. W ramówce od 20min powinno być studio. Żenada.
Forza!!
Co tydzień oglądam Eleven i dopiero teraz widzę jaka jest różnica między dobrym komentarzem, a tym próchnem, co leci w TVP.
Też oglądam Eleven, różnica o której piszesz jest kolosalna.
Trochę nudą wiało w pierwszej połowie. Trudno kogokolwiek wyróżnić po pierwszych trzech kwadransach. Gramy dość bezbarwnie.. Milan mimo wszystko chyba groźniejszy niż Stara Dama.
Matko 45 minut i jeden strzał… Chyba jesteśmy jedyną taką drużyną z czolowki, która pod bramką rywali tak bieduje….
Cuadrado zagrywa piętą na własnej połowie i idzie groźna akcja Milanu.
Chyba jednak ciężko nam przychodzi nauka na własnych błędach…
Kessie to chyba powinien wylecieć z boiska, nie dość, że łokieć to jeszcze bez piłki.
Mocno przeciętna pierwsza połowa.
Nie no, Strejlau daje radę, choć wiedzy nie aktualizuje już od lat. Ale przynajmniej potrafi opisać to, co się dzieje na boisku, ma pojęcie o taksie i można go posłuchać. Niemniej, z tym ping-pongiem to mnie rozwalili kompletnie, haha, połowa ludzi czekających na mecz pewnie w ogóle pierwszy raz usłyszało o tym, że jest coś takiego jak klubowa liga mistrzyń. Co do meczu, po pierwszej połowie: Ja wiem, że strzały Milanu niemrawe, ale to naprawdę niepokojące, że aż tyle ich było. Kessie, Calabria, Zlatan, Rebić. Już zostaliśmy za nonszalancję na przedpolu skarceni nie raz, ale widać nie pomogło. W ataku… Czytaj więcej »
Przecież nasza gra wygląda coraz gorzej. Wkraczamy w kluczowy moment sezonu, a my wyglądamy jak sparingpartnerzy przy Milanie, który obecnie jest nie więcej niż sredniakiem. Skończy się tak, że nic w tym roku nie wygramy.
Oglądałem wczoraj Inter I Napoli. Ok inter przegrał. Fajnie. Ale Inter cały czas wysoki presing robili wszystko by coś zrobi z wynikiem A u nas gramy z przewagą 1 zawodnika u tak jak by nic się nie stało nadal to samo I noc się nie zmienia ….masakra jakaś
Żenada.
Boże chroń CR7.
Obecnie Pjanic jest takim łakiem, że wolałbym ogrywać jakiegoś juniora na jego miejscu 🙁
Jesteśmy bezradni, gramy wolno, bez pomysłu, nonszalancko i nieefektywnie. Choć wkraczamy w decydującą fazę sezonu, to mam wrażenie, że gramy gorzej niż na początku sezonu. Palacz niewiele zbudował przez tyle miesięcy, właściwie to nic nie zbudował, bo więcej tego Sarrismo widziałem we wrześniu i październiku niż obecnie. Teraz jest słabo i bezbarwnie. Rozumiem że mogliśmy grać na pół gwizdka i oszczędzaliśmy siły na mecze ligowe, ale jeżeli nie poprawimy radykalnie swojej gry, to trudno chyba liczyć na sukcesy w tym sezonie, bo z taką grą jak dzisiaj nie ma co robić sobie większej nadziei. Milan w końcówce podarował nam punkty,… Czytaj więcej »
Karny był akurat mało kontrowersyjny. Ręka bardzo daleko od ciała, zablokowała lot piłki, która leciała gdzieś w kierunku bramki. Jeśli te ręce mają mieć jakiś sens to właśnie taki, żeby zawodnicy nie machali nimi w polu karnym powiększając i tak już małe przestrzenie do zagrania piłki. Z resztą przeciwko nam podobne sytuacje gwizdano w tym sezonie, chyba z Sandro.
Dokładnie Sandro to dotyczyło. jeżeli piłka leci w światło bramki i ręką powiększa obwód ciała to jak najbardziej sprawiedliwy karny. swoją drogą uderzenie w twarz Cuadrado w polu karnym Milanu to była kontrowersja. Ale sędzia dzisiaj dostosował się do naszej formy, czyli tragicznie. Chciał dać pograć jak w angielksim stylu, ale wyszło jak z ekstraklasy…
Wszystko się zgadza, zawodnik powiększył powierzchnię ciała, piłka uderzyła w rękę, jest karny.
Tylko jak miał tego uniknąć, będąc w wyskoku, tyłem do strzelca i piłki?
Właśnie, nikt nie twierdzi, że nie zwiększył powierzchni ciała, ale był odwrócony plecami do piłki, więc na pewno nie było to intencjonalne, jak również nie mógł zrobić nic, żeby tego uniknąć.
Mógł nie robić pajacyków 😉
Rownie dobrze można powiedzieć, że Hellasowi nie należał się karny, bo co miał Bonucci zrobić?
Oczywiście że można tak powiedzieć, choć to nieco inna sytuacja. Bonucci był twarzą do piłki i nabiegał na nią. Moim zdaniem mieliśmy tu do czynienia z typowym nastrzeleniem.
No tak, ale walczył o pozycje (zalozyl reke na bark zawodnika, ktorego krył), był w powietrzu, po uderzeniu gracza Hellasu piłka uderzyla go w rękę, a ta była jeszcze bliżej piłki niż w tej sytuacji.
Podobna sytuacja miała miejsce w LM w meczu PSG Manchester. Tam bodajże w 90 minucie sędzia podyktował rzut karny dla United… Jeżeli takich karnych nie będzie się gwizdać to za chwilę co drugi będzie blokował tyłem rozkładając ręce licząc na to że przyblokuje strzał i konsekwencji nie będzie.
Sarrismo w akcji. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Fartowny remis i to na tyle. Napoli lepsze, Hellas lepszy, teraz MIlan. Allegri wróć.
Po drugiej połowie: Po meczu z Hellasem szkoda mi było strzępić ryja, dzisiaj w sumie podobnie, ale o krótki komentarz się pokuszę. Nasza gra jest poniżej dna, nie pamiętam tak kiepskiej gry przy jednoczesnym osiąganiu bylejakich wyników. Defensywa, mowa o tym, jak bronimy jako zespół, jest tak samo przeciętna jak na początku sezonu, ale w ataku idzie coraz gorzej, coraz wolniej, coraz mozolniej. Sytuacji bramkowych jak na lekarstwo. Summa summarum, gramy coraz słabiej, a Sarri nie ma zupełnie pomysłu na poprawę tego stanu. Serio, zupełnie nie wiem, co myśleć o naszych szansach na jakikolwiek triumf w tym sezonie. Czy coś… Czytaj więcej »
Gargamel: o co chodzi, caly cas mamy szanse na wszystkie 3 trofea, komu sie nie podoba niech idzie na poczte.
Pjanic: prawdziwy Juventus zobaczymy w lutym – marcu.
Allegri wroc.
Powiedział, że w lutym i w marcu, ale nie wspomniał którego roku.
Sarri kompletnie nic nie zbudował. Strejlau by lepiej oprowadził Juve bo dobrze nas komentowal , że nasza gra to same akcje solowe lub dwójkowe , zero płynności i szybkości. Ostatecznie to CR po karnym doprowadza do remisu. Agnelli powinien zorganizować im karny obóz jak ADL i wszyscy prócz CRa i bramkarzy powinni jechać a Sarri powinien pojechac bez papierosów za kare. Może jak się trochę odtruje to coś wymysli, bo wstyd.
Sędzia był mega słaby.
Albo pozwalał na twardą grę, albo wszystko gwizdał.
Moim zdaniem już bardziej należał nam się karny, po faulu na Ramseyu w pierwszej połowie.
Czy tylko mi się wydaje, czy gramy równie słabo, albo jeszcze gorzej niż w końcowej fazie poprzedniego sezonu?
Odnoszę wrażenie, że nikomu z naszej drużyny nie zależy.
Nasza gra opiera się na indywidualnych popisach, zero gry zespołowej.
Nikt nie walczy, brakuje przecinaka w drugiej linii, piłkarza tak walecznego jak Vidal czy Madzukic.
Bardzo słabo to wszystko wygląda.
Ale mnie nurtuje 1 pytanie …?dlaczego jak przegrywamy ,lub mamy przeciwnika ktory gra w 10 lub wygrywamy 1 bramka dlaczego nie ma takiego ognia w oczach chęci zaangażowania zestawienia serca itd. Dlaczego????? Widzimy często że drużyny przegrywają mecz bo taka jest piłka Ale zostawiają serce na boisku I schodząc z meczu schodz z głową do góry. Trener ich chwali jest dumny mumio porażki remisu A u nas nie ….. dlaczego ? Znów człowiek oglądał mecz I po pierwszej połowie sięgnął po alkohol hahaha
Mówię wam że Sarri dogadał się z Napoli, ma misję żeby nas
Dramat…. Dno i wodorosty… 4 strzały przez 90 minut, z czego jeden groźny Cuadrado w pierwszej połowie a drugi to strzał Ronaldo z karnego. W sam raz na topową ekipę. Nowe kontrakty dla Cuadrado i Matuidiego to strzał nie w jedno kolano a w dwa… Cuadrado w tym meczu przeszedł samego siebie. Zero inteligencji w tej głowie.. Matuidi zero umiejętności. Do tego denny Ramsey i gramy w 8.. styl gry i pomysł jest jeden, podawania na 20 metrze z całych sił do partnera ustawionego plecami do bramki, od którego piłka praktycznie się odbija sama. Grając pressingiem na połowie rywala źle… Czytaj więcej »
Mówię wam że Sarri jest dogadany z Napoli żeby nas zniszczyć.
Najzabawniejsze w tej całej sytuacji jest to, że pomimo marnej postawy Juventus jest bardzo bliski wejścia do finału Pucharu Włoch: piłkarze Sarriego osiągnęli w miarę korzystny wynik na terenie rywala, a do tego czołowi zawodnicy Milanu wypadają na rewanż ze względu na żółte i czerwone kartki. Nie zmienia to jednak faktu, że ponownie zaprezentowaliśmy się źle i na dziś nie mamy widoków na zdecydowanie lepszą postawę, a przecież taką winniśmy prezentować jeżeli na poważnie chcemy myśleć o korzystnych wynikach we Włoszech i przede wszystkim Europie. Wszyscy czekamy na radykalną zmianę, a na tą się zwyczajnie nie zanosi.
Zbigniew Stonoga.avi
Tu nic się nie ruszy bez rewolucji w pomocy, Allegri był w takiej sytuacji nie raz i w końcu udawało mu się znaleźć przyzwoite rozwiązanie, choćby miał przekwalifikować zawodników i zmieniać im pozycje. Sarri nawet nie próbuje. Łapie się za głowę jak można było nie próbować nawet ściągnąć kogoś na ratunek, mam wrażenie, że w takiej sytuacji zbawieniem byłby nawet taki Rincon czy stary dobry Sturaro. No ale Paratici uznał, że przyklepanie Kukle-szewskiego od przyszłego sezonu wystarczy, więc trzymajmy się w tym Juventusie do czerwca.
Ale Rincona to Ty szanuj!
Nieironicznie uważam, że Rincon byłby w tym momencie wzmocnieniem, tak samo jak Lemina xD. Tylu pomocników się u nas przewinęło za Maxa, szkoda, że nie trafili w takim „dobrym” momencie, ciekaw jestem ilu by z nami zostało i stanowiło rozsądną alternatywę w obliczu nędzy jaką mamy teraz.
Dokładnie 😀
Jeżeli chodzi o zadaniowca, to Sturaro >> Matudi. Lemina całkiem okej grajek i do tej pory sobie dobrze radzi. Ale najbardziej żal mi Pareyry. To był/jest spoko grajek 😀
Co do karnego to sędzia wyraźnie pokazał Calabrii jak powinien trzymać ręce. Co do naszej gry to chyba wszystko zostało już powiedziane. Najbardziej irytował mnie Pjanic, w pewnym momencie nawet Cuadrado darł się na niego, że zamiast do przodu gra do obrońców. najsłabszy zawodnik na boisku, nie wiem co on robi w pierwszym składzie. Mimo wszystko (może jestem zbytnim optymistą), ale wierzę, że jeszcze zepniemy poślady.
No właśnie ja mam coraz większe wrażenie, że my tych pośladów nie zepniemy. W zespole jest jakby niemoc, brak chęci, mało ruchu, biegania. Bo niby czemu tych pośladów nie mieliśmy spiąć parę meczów do tyłu, niby po co czekać?
Niemoc, brak checi, ,malo ruchu, biegania… A jakis pomysl na gre widzisz?? Jakies wypracowane schematy, przecwiczone warianty rozegrania… Ja nawet nie widze jakiejkolwiek idei w stalych fragmentach gry, nie ma tam zadnego elementu zaskoczenia przeciwnika, nawet proby. Nic. Tak jak mowilem, Sarriball to marketing, proba zrobienia filozofii z tego, ze zatrudnilismy nieudacznika i przedstawiamy go jako wloski Guardiola starego pokolenia.
Aż tak dużo jak napisałeś to ja nie wymagam, dałem sobie z tym spokój już jakiś czas temu.
Prawda jest z taka, że z tym potencjałem, jaki mamy, to „wystarczy” tylko to co napisałem i liga byłaby wygrana (i to pomimo słabiej linii pomocy). To, ile daje mental i zaangażowanie pokazuje Conte/Inter.
Widze, ze obnizamy wymagania w stosunku do wszystkich 😀
Jak Berna raz prosto pilke podal w srednim meczu to w gazetach to opisywali, od pilkarzy wymagamy minimum zaangazowania, a De Shitglio (kolejny wczorajszy bohater) jesli w ogole pojawi sie na boisku to jest swieto zmartwychwstania.
Tak jest chyba zdrowiej, bo już zmęczony jestem ciągłym wkurzaniem się na naszą grę.
A tak na serio. Gdyby nasi prosto kopali piłkę i poprawnie ją przyjmowali, to by starczyło na wygranie wielu meczów. Przecież taki Matuidi, Ramsey, Cuadrado są tak niedokładni i tak momentami brakuje im elementarnych umiejętności, że płakać się chce. Problemy mamy te natury dosyć złożonej (brak pomysłu na rozgrywanie), jak i natury banalnej (złe przyjęcia piłki) i nie wiem, które gorsze.
Ile daje mental i zaangażowanie pokazało nam Lazio w Super Pucharze, pokazuje Hellas czy nawet Cagliari.
Gra juve jest tak samo irytująca jak ich rozpoczęcie gry po gwizdku… to długie podanie rozpoczynające mecz…
Wszedłem na strnę kibiców Milanu. Oni naprawdę uważają, że sędzie drukował i WSZYSTKIE decyzje były na korzyść Juve. Włącznie z plaskaczem w polu karnym dla Cuadrado, co było chyba najbardziej ewidentnym niepodyktowanym karnym jaki widziałem w sezonie. Ręce opadają jak niektórzy nie są w stanie wysilić szarych komórek i odnieść się do oczywistych faktów.
Pełna zgoda, ale niestety paliwem do tego było fatalne sędziowanie w ogólności.
Milan zdziadział już z rok temu. Klub poszedł na dno pod każdym względem.
Są największymi obecnie płaczkami, ze wszystkich śledzonych przeze mnie klubów. Nie ma zwykle meczu, w którym nie czują się pokrzywdzeni. Wieczna frustracja na sędziego, lub trenera.
Na mecze z nami nakręcają się o sędzim już przed pierwszym gwizdkiem. Dla mnie stracili szacunek już kilka miesięcy temu.
Kiedyś chciałem powrotu wielkiego Milanu. Teraz zdecydowanie wole Inter.
Przypomniał mi się jakiś mecz pucharowy, gdzie Suso kręcił Evrą, jak dzieckiem. Ten sam poziom żenady.
MC wywalili z Ligi Mistrzow. Zaczynaja sie spelniac slowa Apo.