Romero: Gra w Juve marzeniem
Obrońca Genoi, Cristian Romero, przyznaje, że przejście do Juventusu byłoby spełnieniem marzeń.
Zawsze chciałem zostać zawodowym piłkarzem i się udało. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. – powiedział 20-latek w wywiadzie dla Corriere dello Sport.
Teraz marzę o graniu w Lidze Mistrzów w barwach jednego z czterech najważniejszych klubów na świecie: Juventusu, Realu Madryt, Barcelony lub Manchesteru United.
Czy można już uważać mnie za zawodnika Juve? Nie wiem… Nie zajmuję się takimi sprawami. Od tego mam agenta. Ja myślę tylko o Genoi. Wciąż jest sporo spotkań do rozegrania do końca sezonu i chcę dać z siebie wszystko. Potem porozmawiam z dyrektorami i moim agentem.
W Argentynie zawsze grałem z czteroosobowej obronie, ale nie miałem żadnych problemów z grą w trójce. Szczerze mówiąc, nie mam preferencji, po prostu się dostosowuję. Wystarczy, że jestem na boisku.
Mój debiut przeciwko Juventusowi? To były bardzo silne emocje. Tysiące myśli krążyły mi w głowie i byłem naprawdę szczęśliwy. To było piękne.
Argentyńczyk zmierzył się z Cristiano Ronaldo, jak wyglądało to doświadczenie?
Tak wiele osób zadało mi to pytanie, ale grając, jestem skupiony na wszystkich przeciwnikach, nie myślę o tym, kogo konkretnie mam przed sobą.
Ronaldo jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, Dybala również jest bardzo dobry, a Juventus to świetny zespół. Najtrudniej grało mi się jednak przeciwko Belottiemu. Szybko się porusza i jest niesamowicie silny fizycznie.
Genoa-Juventus 17 marca? Byłoby bardzo miło zdobyć gola. Mam nadzieję, że sprawimy niespodziankę. Jestem przyzwyczajony do życia z plotkami krążącymi na temat mojej przyszłości, ponieważ kiedy jeszcze grałem w Belgrano, mówiono, że obserwują mnie Atletico Madryt, Juventus i Genoa.
Przyznaję, że wpłynęło to na mnie, ponieważ zacząłem myśleć o rzeczach, które były niezwykłe i niecodzienne dla chłopaka w wieku 18-19 lat… Nie zamierzam jednak powtarzać tego błędu. Teraz myślę tylko o Genoi i o tym, aby dobrze radzić sobie na boisku.
Myślę, że dojrzałem w porównaniu do mojego pierwszego meczu z Juve. Od tamtego spotkania zagrałem wiele meczów, mam większą wiarę w siebie i nie sądzę, że będę rozpraszany przez plotki łączące mnie z Juventusem.
Źródło: football-italia.net