Ronaldo zadowolony ze zwycięstwa z Milanem
Cristiano Ronaldo jest zadowolony z trzech punktów, które Juve zdobyło w meczu z Milanem.
Po zaledwie 55 minutach gry 34-latek został zmieniony przez Maurizio Sarriego, który bronił Portugalczyka podczas pomeczowego wywiadu, mówiąc, że może jedynie podziękować CR7 za jego grę, pomimo bólu.
Trudny mecz, ważna wygrana! – napisał Ronaldo na Instagramie z hashtagiem #FinoAllaFine, bez jakiejkolwiek wzmianki o kontrowersjach, które wywołał, schodząc z boiska bezpośrednio do szatni i opuszczając stadion zanim zakończył się mecz.
Portal ilbianconero.com twierdzi, że napastnik schodząc z boiska nazwał Sarriego „sukinsynem”, ale Romeo Agresti z goal.com donosi, że Bianconeri nie zamierzają nakładać żadnej kary na Portugalczyka za jego zachowanie.
Źródło: football-italia.net
Na pohybel czerwonym i czarnym.😉 Psy szczekają, szmatławce jątrzą, karawana jedzie dalej.
Jeśli nazwał trenera „sukinsynem” i nie zostanie ukarany, to będzie to porażka zarządu i nieme przyzwolenie na panoszenie się Ronaldo. Choć, jak znam nasz zarząd, to oni w tym momencie myślą wręcz o udobruchaniu Ronaldo, o tym, co by tu jeszcze w jego tyłku porobić (pamiętajmy, że już w nim głęboko tkwią), a nie o karaniu Portugalczyka. To tylko jednak spekulacje gazety i mam nadzieję, że jednak CR takich słów nie wypowiedział.
PS. Choć jak dla mnie powinny być wyciągnięte konsekwencje choćby za samo zejście do szatni.
Przecież Ronaldo schodząc z boiska nawet nie mijał Sarriego (ten chyba ze strachu pozostał na ławce), więc niby jak mógł go obrazić xd
Po pierwsze, napisałem „jeśli”. Po drugie, odniosłem się do tego, co napisane w newsie. Też tego nie zauważyłem, ale kamery nie wychwycą wszystkiego. Mógł będąc pare metrów od trenera rzucić to w jego kierunku, będąc odwrócony tyłem do kamery.
Sarri nie panuje nad szatnią, zmienia ten skład chyba w drodze losowania (zwłaszcza środek pola), pozwala zaczynać kontuzjowanemu Ronaldo mecz, żeby potem go zmienić w 50 minucie, Cana odstawił, z Costy chce zrobić rozgrywającego, Bernardeschiemu dał takie zadania ofensywno-defensywne, że on już sam nie ogarnia chyba co ma robić. Nawet Pjanić zaczyna się gubić w taktyce Sarriego. Trochę za dużo chaosu, oby to ogarnął do połowy sezonu, bo wyniki możemy mieć cały czas, ale brak składnych akcji w fazie pucharowej LM przy dość słabej grze obronnej będzie nas kosztowało odpadnięcie.
Na ten moment nie mamy podejścia do Liverpoolu czy City. Przede wszystkim gra w obronie kuleje. De Ligt gubi się w meczach z Brescia czy Spal więc na mecze z najlepszymi nie jest gotowy( choćby mecz z Atletico, które nie zachwyca).
Najważniejsze pytanie czy Sarri ogarnie to do lutego/ marca. Mamy szeroki skład, dużo mniej kontuzji niż w poprzednich latach, także jakieś pozytywy są.
Już pod którymś newsem pisałem, że Sarri sam nie wie co robi…
Bentancur miał być naturalnym zmiennikiem Pianica, w ostatnim meczu zagrał za Khedire, w innym zaczynał na dziesiątce.
Costa, gra za napastnikami, MDL w każdym meczu w podstawie, bo strach zaryzykować jakąkolwiek zmianę.
Mam nadzieję, że chociaż z Ronaldo zrobi porządek.
No i na plus, że odrestaurował Dybale.
Sarri ma te same problemy, które miał Allegri. Słaby środek pola. Jasne, że jest świetny w tym sezonie Pjanić, ale poza tym nadal wygląda to słabo na tle Europy. Bentancur był próbowany na regiście, ale widać, że nie jest on stworzony do takiej roli. Już w Urugwaju widać, że najlepiej wygląda gdy gra wyżej i ciągnie do przodu. Trzeba wziąć pod uwagę, że Rodrigo wciąż nie potrafi na boisku zapewnić spokoju. Ma momenty lepsze, ale również gorsze. Dostał szansę nawet na ŚPO za napastnikami, ale zgasł tam i nie zrobił tak naprawdę nic, ponadto co pokazał będący w okropnej formie… Czytaj więcej »