Rummenigge: Agnelli nie odbiera telefonów
Dyrektor generalny Bayernu Monachium twierdzi, że próbuje porozmawiać z prezydentem Juventusu, Andreą Agnellim i dodaje, że Superliga nie rozwiąże problemów finansowych, które dotykają kluby piłkarskie.
Chciałem porozmawiać z Agnellim, ale nie mogłem się z nim skontaktować przez telefon. Nie znam jego motywacji i nie chcę go krytykować bez potrzebnej do tego wiedzy. Może jest powód, którego nie znam – Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie z Il Corriere della Sera.
Były klub Rummenigge, Inter, również weźmie udział w rozgrywkach Superligi.
Słyszałem plotki, że mają problemy finansowe, potencjalny dochód wydaje się ogromny, ale to nie wystarczy do rozwiązania problemów finansowych na dłuższą metę. Nie można zarabiać tyle, aby zrekompensować ciągle zwiększane wydatki.
Nie zaakceptowaliśmy zaproszenia do Superligi, ponieważ nie chcemy w niej uczestniczyć. Cieszymy się, że możemy grać w Bundeslidze. To nasz chleb powszedni, jak mówią Anglicy.
Cieszymy się, że możemy być częścią Ligi Mistrzów i nie zapominamy o odpowiedzialności wobec naszych kibiców, którzy generalnie sprzeciwiają się takim reformom. Ogólnie czujemy się odpowiedzialni za piłkę nożną.
Źródło: football-italia.net
Jakąś ligę z Bayernem BVB Lipskiem Romą Napoli Ajaxem Porto Sevillą Lyonem PSG chętniej bym zobaczył niż tych nadętych bufonów za dolary „ratujących futbol”.
Szkoda ze jesli te druzyny chcialby taką lige założyć to Uefa walczyła by z nimi ogniem i mieczem, bo hajs sie musi zgadzać.
Przecież Agnelliemu się telefon rozładował wiadomo. Sporo ludzi pewnie chce z nim porozmawiać teraz.
Nikt poza Uefa nie zabrania nikomu grania w krajowych rozgrywkach.
Bayern przez ostatnie 3 lata był 200mln na minusie jeśli chodzi o transfery, wiec fajnie ograniczają wydatki.
Poza tym na tym polega ekonomia. Zarabiam wiecej to inwestuje i pozwalam tym, ktorzy dla mnie pracują zarabiać więcej.
Popieram zawieszenie Twojej aktywności.
Człowieku zesrałeś się. To jest spór o kasę, nic więcej. Każdy uzna czy woli oglądać LM czy ESL. Tak działa wolny rynek.
Nikogo nie obchodzą twoje pierdoły.
Oczywistym jest, że im kluby prowadziły bardziej agresywną politykę finansową (korpokluby, w tym Juventus), tym mocniej odczuły skutki pandemii oraz bardziej zależy im na SL. Gratulacje dla Bayernu za od lat rozsądną politykę, bo teraz nie mają ciśnienia na „ratowanie” finansów.
To powiedziawszy, chcę dodać, że i tak nie można narzucać klubom (przedsiębiorstwom) jedynie słusznego zestawu działań. Tu jest pies pogrzebany, bo UEFA myśli, że właśnie tak może robić. Każdy ma prawo działać tak, jak uważa za stosowne dla swojego interesu.
Zluzuj majty. Biznes jest biznes, kasa musi się zgadzać. Ja nie kumam facebooków i innych insta coś tam. Nie używam i tyle. Nie krytykuję tych co używają, wszystko jest dla ludzi.
Stracimy klikalność i reklamy xD super!! Szkoda, że nie mamy pieniędzy ani z jednego ani z drugiego xD
Wiedziałem, że to UEFA wam odpala działkę! dlatego wrzucacie każdego kto krytykuje SL. 😎
Z nagłówka brzmi to, jakby Andrea poszedł w melanż i przepadł 🌝
Tak wygląda człowiek, który na naszej klasie wstawiał posty o blokowaniu śledzika.
Zesraliście, ale Wy. Łyso Wam teraz? Gdzie Wasza Superliga? Wyszliście na idiotów. Podziękujcie Agnellemu.🙂
Nie nie tu nie chodzi tylko o pieniądze, opór i niechęć jakie budzi superliga spowodowana jest innym ważnym czynnikiem. To, że piłka to biznes, najbogatsi wygrywają najczęściej, mniejsze kluby rzadko wdzierają się do czołówki (chociaż akurat w LM „frajerzy” golili Juventus dość często), to że UEFA zawiodła na wielu polach itd – po co to powtarzać ciągle jako argument? To co zrobili Perez, Agnelli i spółka to krok naprzód, złamanie pewnej delikatnej granicy. Powszechny wydźwięk jest taki: to już nie jest sport, rywalizacja sportowa nie jest tak ważna. To my według własnego uznania zbudujemy własna hierarchię. Bo superliga wbrew głupotom,… Czytaj więcej »
Widze że tu sami zwolennicy superligi i Agnellego. Już chyba większość zapomniała jak zmienił herb i miał przy tym w dupie kibiców. Teraz pakuje klub w ligę bogaczy. Gdzie w tym wszystkim sport i ponad 100 letnia historia tego klubu. Jako kibic od 25 lat marze żeby ten Klub wygrał Lige Mistrzów, a nie jakąś plastikowa superlige, gdzie wynik sportowy nie będzie miał żadnego znaczenia. Czy wszystko przegrasz czy wszystko wygrasz kasa się będzie zgadzać.
Franz, jesteś jak postać z Twojego nicku po wyjściu z więzienia w 3 części – nie rozumiesz świata, On nie rozumie Ciebie. Masz reliktowe myślenie z innej epoki.
A jakie myślenie mają niedoszli twórcy Superligi? Kibice ich olali, odwrócili się od nich? Czy może być lepszy komentarz?
To koniec Agnellego. Chcesz coś dodać?
Myślę, że chcieli zmaksymalizować zyski i zapewnić najwyższą oglądalność i rywalizację.
Jak zawsze trafiło na beton, który omamił ludzi, że sami nie robią tego dla pieniędzy a osrali się możliwością ich straty.
Rozumiem jednych i drugich, ale UEFA gardzę. Podobnie jak „romantycznymi” kibicami.
Czekam na kolejną „rewolucję”, gdzie np. w grupie będą grały ze sobą kluby na literkę A z klubami których średnia liczba zrobionych podbić piłką na treningu na piłkarza (nie licząc bramkarzy) przekracza 21.
Nie usprawiedliwiam działań władz UEFA, kilkukrotnie sam ich tu krytykowałem, bo ulegali dydaktowi bogatych.
To nie beton omamił ludzi. Po prostu fatalnie swój projekt przygotowali od strony marketingowej. Aż trudno mi uwierzyć, że ta ich Superliga to nie był chamski szantaż, żeby wyrwać więcej kasy. Mało to wszystko było profesjonalne, dlatego wielokrotnie pisałem tutaj, że to skowyt bankrutów.