Szczęsny: Z Sarrim więcej zajęć z piłką
W ostatnim wywiadzie dla SKY Sport Italia Wojciech Szczęsny przybliżył metody treningowe Maurizio Sarriego, przyznając, że z nowym szkoleniowcem bianconeri grają wyżej i więcej uwagi przywiązują do zajęć z piłką przy nodze. Ponadto obecny numer 1 w bramce Mistrza Włoch przyznał, że cieszy się z powrotu Gigiego Buffona.
Szczęsny na wstępie opowiedział o zbliżającym się meczu z Napoli.
Nie mamy problemu z tym, że już na samym początku zmierzyć musimy się z Napoli, gdyż i tak z każdym rywalem czekają nas po 2 mecze. W ostatnich latach przysporzyli nam oni sporo problemów, ale nie możemy się doczekać tego spotkania.
Nadal nie wiemy, że nowy trener Starej Damy będzie gotowy usiąść na ławce w spotkaniu ze swoją była drużyną.
Kiedyś oglądałem piłkę, jaką Napoli grało pod jego batutą, a teraz jest z nami. Widzę jakiej ciężkiej pracy oczekuje od swoich zawodników i jaką uwagę przywiązuje do taktyki.
W porównaniu z Maxem Allegrim pracujemy dużo więcej z piłką i bronimy inaczej — wyżej atakując pressingiem, by sprawiać trudności rywalom w wyprowadzaniu przez nich akcji. W sobotę czeka nas walka. To zawsze trudne spotkania, nawet gdy kończą się wygraną. Mamy nadzieję, że tak właśnie skończy się to w ten weekend.
Czeka nas trudna i wyrównana liga, ponieważ Inter, Napoli, Roma i Lazio naprawdę się wzmocniły.
Przy części zawodników nadal prasa stawia znaki zapytania, typując niektórych do odejścia przez całe okienko. Wojtek został zapytany o formę napastników obecnej kadry, a także powrót do Turynu Gigiego Buffona.
Gonzalo jest w świetnej formie i w przedsezonowych spotkaniach był „starym Pipitą”, naprawdę zmotywowanym i skutecznym. Wiem, że zdobędzie wiele bramek.
Paulo ma się dobrze, każdy zresztą widział bramkę z Triestiną. Wszyscy jednak musimy walczyć o swoje miejsca w pierwszym składzie, tak już jest na tym poziomie.
Powrót Buffona? Cieszę się, że wrócił. Klub pytał mnie o opinię przed jego powrotem, a ja się ucieszyłem na tę informację. Wiele się nauczyłem od Gigiego, przyjaźnimy się. Wciąż ma ten sam dziecięcy entuzjazm i jestem pewien, że zagra wiele spotkań w tym sezonie. Miałem najlepszego bramkarza na świecie, Alissona, jako dublera w Rzymie, a teraz mam najlepszego bramkarza wszechczasów, który wspiera mnie tutaj w Juve.
Po ośmiu Scudetto z rzędu kibice oczekują przede wszystkim wyników w Lidze Mistrzów.
Matthijs i Cristiano już nie mogą nas wyeliminować, więc nasze szanse chyba rosną, prawda? (śmiech)
Żarty na bok. Naprawdę o tym nie myślimy, skupiamy się teraz tylko na spotkaniu z Napoli.
Źródło: football-italia.net
Tzw. „Tek” to piłkarz inteligentny z dobrą gadką. Przy tym żartowniś.