To Fritz ukarał Ronaldo
Cristiano Ronaldo otrzymał kontrowersyjną czerwoną kartkę w spotkaniu Ligi Mistrzów z Valencią i dopiero okaże się, jak długo pauzować będzie gwiazda Juventusu.
Zwycięzca Złotej Piłki był zrozpaczony po otrzymaniu czerwonej kartki po zaledwie 29 minutach gry. Wydawało się, że po zderzeniu się ze sobą, Ronaldo jedynie dotknął lekko głowy Jeisona Murillo. Niemiecki sędzia Felix Brych nie zauważył tego incydentu i zareagował dopiero na zamieszanie w polu karnym wywołane przez graczy Valencii.
Sky Sport Italia przeanalizowała materiał wideo i po odczytaniu ruchu warg stwierdziła, że to arbiter za bramkowy, Marco Fritz zdecydował o wyrzuceniu z boiska CR7. 40-latek opowiedział Brychowi o całym zajściu, twierdząc, że Ronaldo pociągnął Murillo za włosy. Sędzia główny dwukrotnie zapytał, czy zajście kwalifikowało się na czerwoną kartkę i dwa razy Fritz odpowiedział twierdząco.
Może to okazać się decydujące w odniesieniu do długości zawieszenia, ponieważ sędzia główny nie może napisać w swoim protokole, że widział gwałtowne lub agresywne zachowanie, a jedynie, że został o takim zajściu poinformowany.
W Lidze Mistrzów nie ma systemu VAR i zgodnie z przepisami Ronaldo otrzyma automatycznie zawieszenie na jeden mecz bez prawa do odwołania, ale kara być wyższa. Wszystko zależy od tego, jak UEFA podejdzie do całej sytuacji, gdyż uznanie zachowania Ronaldo za agresywne oznaczałoby zawieszenie na aż trzy kolejki, co wykluczyłoby Portugalczyka z domowego meczu z Young Boys oraz obu spotkań z Manchesterem United.
Źródło: football-italia.net