Zapowiedź meczu: Bayer – Juventus
Przed nami ostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów. Juventus, pewny awansu i to z pierwszego miejsca, zmierzy się na wyjeździe z Bayerem Leverkusen, który jest już niemal pewny gry w Lidze Europy.
Ostatnie spotkanie
W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami oglądaliśmy jednostronne widowisko, w którym Bayer nie oddał nawet celnego strzału na bramkę Wojciecha Szczęsnego, a co ciekawe – utrzymywał się dłużej przy piłce na przestrzeni całego meczu. W 17. minucie wynik spotkania otworzył Gonzalo Higuain, w 62. minucie na 2:0 podwyższył Federico Bernardeschi, a dzieła zniszczenia dopełnił Cristiano Ronaldo w samej końcówce.
Obecny sezon
Bayer dzięki ostatniej wygranej w Moskwie z Lokomotivem praktycznie zapewnił sobie grę w Lidze Europy, a nawet zachował szanse na wyjście z grupy w Lidze Mistrzów. Aptekarze zajmują trzecie miejsce w grupie D z dorobkiem sześciu punktów i bilansem bramkowym 5:7. Do drugiego Atletico tracą tylko jedno oczko. Wszystko jest więc możliwe w ostatniej serii gier.
Przyzwoicie też Bayer spisuje się w Bundeslidze, gdzie z 25 punktami na koncie zajmuje 6. miejsce w tabeli, jednakże do 3. w stawce Borussii Dortmund traci ledwie 1 punkt, a z Freiburgiem i Schalke ma po tyle samo.
Najlepszym strzelcem zespołu jest Kevin Volland, który we wszystkich rozgrywkach zdobył 7 goli, a do tego dołożył 6 asyst. Wsparcie daje mu inny napastnik, Lucas Alario, który oprócz 5 goli, ma na koncie jeszcze 2 asysty.
Zawieszenia i kontuzje
Z gry w meczu z Juventusem z powodu kontuzji wykluczeni są: prawy obrońca Mitchell Weiser i napastnik Joel Pohjanpalo.
Przewidywane składy (Tuttosport)
Bayer (4-2-3-1): Hradecky – L. Bender, Tah, S. Bender, Wendell – Aranguiz, Baumgartlinger – Bellarabi, Havertz, Bailey – Volland
Juventus (4-3-1-2): Buffon – Danilo, Rugani, Demiral, De Sciglio – Rabiot, Pjanić, Matuidi – Bernardeschi – Ronaldo, Higuain
Sędzia
Sędzią głównym spotkania pomiędzy Bayerem a Juventusem będzie Benoit Bastien z Francji.
Kursy bukmacherskie
Betfan: Bayer 2.00, remis 3.60, Juventus 3.55
LVbet: Bayer 1.93, remis 3.90, Juventus 3.75
Fortuna: Bayer 2.00, remis 3.92, Juventus 3.70
STS: Bayer 2.10, remis 3.80, Juventus 3.19
Totolotek: Bayer 1.95, remis 4.00, Juventus 3.61
> Zapowiedź pierwszego spotkania <
Nie kapuję takiego składu, jak przewidywany. Z jednej strony obrona w 100% wymieniona, a pomoc względnie najlepsza z obecnie możliwych, plus standardowe zestawienie w ataku z kopiącym się po czole Berną. Czemu to ma służyć? Ani nie przetestujemy nowych wariantów w ofensywie, ani nie będzie możliwości zagrania Sarrismo bez presji wyniku (nie przy takiej parze bocznych obrońców).
PS Atalanta w fazie pucharowej, haha!
Kiedy ostatnio byłeś zadowolony z Juventusu?
W pierwszej połowie meczu z Lazio. Czyli dokładnie w poprzednim meczu. Dawno, nie?:D Możesz zerknąć na komentarz spod tamtego meczu, to się przekonasz.
Piłka nożna bywa nieprzewidywalna i choćby postawa w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów doskonale to pokazuje. Jeszcze na początku ich gry w tych rozgrywkach zdążyłem wypowiedzieć się, że byli oni nie przygotowani na tak poważny turniej, zaś widzowie i eksperci wypowiadających się od Serie A mocno przecenili ich obecną moc. Efektowna końcówka podopiecznych Gasperiniego pokazała mi bardzo dobitnie, że moje ostre sądy wobec nich były przedwczesne. Dla samych rozgrywek i tego, bądź co bądź, skromnego klubu, to duży, niemalże historyczny sukces. Miło jest być dziś mieszkańcem Bergamo.
Zastanawiałem się czy Rabiot wyszedł z szatni? W 44 minucie zauważyłem, że jednak gra! Prawie zaliczył asystę, szkoda, że dla gospodarzy… Może źle pamiętam, ale zdaje się, że Sarri mówił przed tym meczem, że musimy szybciej operować piłką żeby móc dłużej się przy niej utrzymywać, a przez to kreować coś w ataku. Niestety, ale dwie groźne akcje mieliśmy przy sporym udziale piłkarzy drużyny przeciwnej, co skłania mnie ku tezie, że nic nie stworzyliśmy, nie byliśmy groźni w ataku. Gramy wolno, przewidywalnie i przede wszystkim mało agresywnie. Podoba mi się gra naszych stoperów, może dlatego, że miałem co do ich postawy… Czytaj więcej »
„Atalanta wygrywa na Ukrainie z Szachtarem 3:0 i awansuje do fazy pucharowej Ligi Mistrzów! Czyli na wiosnę jednak będziemy oglądać Nerazzurrich grających na Giuseppe Meazza w LM!”
Trudno oceniać, a tym bardziej wyciągać wnioski po meczu, który przebiegał w piknikowym nastroju. Niby w pierwszej połowie jakieś tam okazje i z jednej i z drugiej strony były, ale jednocześnie brakowało w nich determinacji. Druga połowa już niemal senna. Leverkusen, choć teoretyczne szanse na awans wciąż miało, także nie spinało się na wynik (skład też nie w pełni podstawowy). Parę akcji na klepkę udało się zagrać, w tym ładna akcja bramkowa. Niemniej, w meczach o stawkę trzeba wymagać więcej, nie ma się co jarać paroma takimi akcjami, bo u najlepszych to powinna być norma. Niemal taką samą frajdę jak… Czytaj więcej »
Ale dla nas to nie był mecz o stawkę…
Czegoś nie zrozumiałeś. Najpierw napisałem, że z racji piknikowego nastroju nie ma co oceniać. Potem napisałem, że w meczach o stawkę potrzeba jednak więcej, niż pokazaliśmy. Dlatego właśnie we wczorajszym meczu może i ta klepka trochę jarała, ale zupełnie nie będzie jarała, gdy przyjdzie grać mecze o coś.
Pamiętajcie, że nie można grać trio Ronaldo-Higuain-Dybala. Ten mecz to dobra lekcja dla Sarriego, żeby więcej tego nie robić.
😂
Mecz o nic, cieszy zwycięstwo. Na wyróżnienie na pewno Demiral, przyzwoicie Rugani. Danilio to na teraz dużo bezpieczniejszy wybór na PO niż Cuadrado.
Kolejny bezbarwny występ Bernandeschiego i Rabiota.
Dziś zwracałem szczególną uwagę na grę zawodnika o którym się mało pisze i praktycznie nie krytykuje. Mianowicie Pjanicia. Dobry start sezonu, ale od kilku tygodni bez błysku. Dziś jedno świetne zagranie do Dybali, poza tym raczej bezpiecznie, albo do tyłu albo do najblizszego. Absolutnie kluczowy zawodnik, jeśli on nie będzie napędzał akcji prostopadlymi pilkami, na jeden kontakt, nasza gra nie ulegnie poprawie.
Na pewno ten mecz oglądałeś? Pianic nic ciekawego ? Pod presją 2-3 zawodników niejednokrotnie wprowadzał piłkę spod naszego pola karnego nie tylko efektywnie ale i efektownie . A podań długich było tyle jak ustawiali się zawodnicy , czyli do momentu wejścia Dybali tyle co nic …
Pół dnia dzisiaj wypisywałem o graniu C H D i Sarri zrobił to, ale oczywiście musieliśmy być katowani Berną przez godzinę. Faktycznie Juve nie ma balansu wtedy bo wtedy wygrywa jakoś łatwiej – może o to chodziło , żeby nie było tak łatwo ? Dybala się przecież wracał , Higuain pressował : efekt Dybala robi w pół godziny więcej niż Berna za caly sezon.
Grajmy tym C H D , bo granie Berna to sabotaż.
Aż nadto widoczna była chęć pokazania trenerowi, że w/w trio napastników chce i może grać razem. Dybala fajnie walczył w pressingu, Higuain też zapieprzał, a i Ronaldo parę razy wrócił (po jakimś tam błędzie w odegraniu klepką m.in.) sprintem. Może w końcu przekonają Sarriego. 🙂