Liga Mistrzów 20/21 (faza grupowa): Nie było łatwo, ostatecznie Morata zgasił Węgrom światło
KONIEC: Juventus bił głową w mur, ale ostatecznie wymęczył zwycięstwo z niżej notowanym rywalem. Dobre wrażenie po Cagliari zostało nieco zatarte, jednak ważne są w tych okolicznościach 3 punkty. Kluczowi okazali się dwaj piłkarze, którzy w tym sezonie nie zawodzą – Ronaldo i Morata. Kolejny słaby mecz zagrał za to Dybala, który nie może odnaleźć formy z zeszłych rozgrywek. Tym samym Juve zapewnia sobie awans do 1/8 finału.
90 + 2′ Świetna piłka od Danilo do Cuadrado, Kolumbijczyk w biegu dośrodkował do Moraty, a ten mocnym strzałem głową zdobywa bramkę. 2:1.
PRZERWA: Juventus remisuje do przerwy z Ferencvarosem po przeciętnej pierwszej części spotkania. Mało klarownych sytuacji, a i Węgrzy przedostawali się pod bramkę chronioną przez Szczęsnego. Sytuację uratował niezawodny Cristiano Ronaldo. Liczymy na lepsze drugie 45 minut.
35′ Zgranie z prawej strony od Cuadrado do Ronaldo, Portugalczyk oddaje mocny, niski strzał zza pola karnego i doprowadza do wyrównania. 1:1.
19′ Festiwal błędów obrony Juventusu. Danilo poślizgnął się, Alex Sandro nie przerwał akcji, Cuadrado był za daleko od strzelca i tak Uzuni pokonał Szczęsnego po rajdzie Nguena. 0:1.
PRZED MECZEM: Rozpoczynamy mecze rewanżowe w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Juventus zmierzy się na Allianz Stadium z węgierskim Ferencvarosem, którego to Stara Dama pokonała w pierwszym meczu 4:1. Gra zespołu przeciwko Cagliari może napawać umiarkowanym optymizmem, zatem z niecierpliwością czekamy na pierwszy gwizdek sędziego.
Liga Mistrzów 2020/2021, faza grupowa, 24.11.20 r., Allianz Stadium, Turyn
Juventus 2:1 (1:1) Ferencvaros
Bramki: Ronaldo 35′, Morata 90+2′ – Uzuni 19′
Sędzia: D. Siebert
Juventus (4-4-2): Szczęsny – Cuadrado, Danilo, de Ligt, Alex Sandro – McKennie (Kulusevski 62′), Bentancur (Rabiot 83′), Arthur (Ramsey 82′), Bernardeschi (Chiesa 62′) – Dybala (Morata 62′), Ronaldo
Rezerwowi: Chiesa, Dragusin, Frabotta, Israel, Kulusevski, Morata, Pinsoglio, Portanova, Rabiot, Ramsey
Trener: A. Pirlo
Żółte kartki: Danilo 80′, Chiesa 90+3′
Ferencvaros (5-2-3): Dibusz – Lovrencsics (Botka 75′), Blazic, Frimpong, Dvali, Heister – Siger (Laidouni 75′), Somalia – Zubkov (Isael 70′), Uzuni, Nguen (Boli 70′)
Rezerwowi: Baturina, Boli, Botka, Csontos, Isael, Kharatin, Kovacevic, Laidouni, Mak, Ori, Szecsi
Trener: S. Rebrow
Żółta kartka: Siger 67′
Danilo <> Cuadrado <> McKennie – koniec z eksperymentami?
No i się zaczyna zabawa… Ja już kompletnie nie pojmuję. CZEGO do **** nędzy my potrzebujemy? Może to nasz DNA jest przereklamowane? Jeszcze kilka spotkań i zacznie się „Pirlo out” :/
niepier*** magister, trzeba jeszcze poczekać na wielki JUVENTUS
Po 1 połowie… Jako człowiek myślący i wyważony nie lubię ulegać emocjom zbyt wcześnie. Z jednej strony mam absolutną świadomość tego, że po zmianie trenera i kilku zmianach w składzie nie zaczniemy nagle grać tiki-taki. Ale z drugiej strony nie zmieniliśmy aż tak bardzo składu i jeśli już to raczej go wzmocniliśmy, żeby grać taki kompletny kupsztal. Okres docieranie musi chwile potrwać, ale ile? Do maja? Na litość boską. Przecież z taką jakością indywidualną to po 2-3 miesiącach powinniśmy już jakieś mechanizmy wypracować. Póki co jedynym mechanizmem jest klepanie piłki do 20 metra przed bramką rywala i dalej brak pomysłu.… Czytaj więcej »
Czuję, że z grupy wyjdziemy. I to by było na tyle.
Po pierwszej połowie. Defensywa dziurawa niczym sito, a w ofensywie brak efektywności. Dzisiejsza gra przypomina mi męczarnie z ubiegłego sezonu – niby jest ta przewaga w posiadaniu piłki, duża liczba podań, ale większość daleko od pola karnego drużyny przeciwnej i niewiele z tego wynika. Dogodnych sytuacji bramkowych jak na lekarstwo. Poza strzałem Ronaldo była jeszcze próba Dybali, bodajże Bernardeschiego i kiepski strzał Arthura. Coś pominąłem? Czy Pirlo znów namieszał ze składem? McKennie zamiast Kulusevskiego lub Chiesy, czym mocno mnie zdziwił. W zasadzie rozumiem, że rotacja w składzie musi być, bo za kilka dni wyjazdowy mecz z Benevento, ale czy eksperyment… Czytaj więcej »
Czasem się zastanawiam dlaczego to sobie robię i oglądam takie mecze.
Mam to samo od lat
Zarówo Chiesa jak i Kulu dali tragiczne zmiany, skrzydła wyglądają bardzo miernie.
Dyzma na ławce trenerskiej do zwolnienia. Czas skończyć z tymi taktykami winiarza z FIFY i zacząć ratować sezon. Allegri jest wolny a Agnelli powinien już dzisiaj wieczorem do niego zadzwonić prosząc o ogarnięcie tego bajzlu jaki narobił przez rok palacz i winiarz, dyzma trenerki.
Oglądałem tylko od 60. minuty. Przed meczem pomyślałem sobie, że wiele nie stracę. Gramy z ogórkami, do tego entuzjazm po ostatnim meczu ligowym, łatwy mecz… Pirlo mówił o tym, by się nie podniecać i zachować ciągłość. To była ta ciągłość? Te pół godziny było fatalne, nawet nie potrafiliśmy wymienić paru celnych podań z rzędu, gra szarpana. Naprawdę, trudno jakkolwiek ocenić naszą grę, bo mam wrażenie, że „raz się udo, raz nie udo”. Brak jest przesłanek na podstawie których można wnioskować o tym, jak będziemy grać, czy idziemy w dobrą stronę, to jakby jedna wielka loteria, no udo się albo nie… Czytaj więcej »
Śmieszne jest to, że Morata dzisiaj wchodzi z ławki. Nie rozumiem tego, gdy coś funkcjonuje dobrze, to Pirlo zrobi zawsze na przekór i zamiast Alvaro, od pierwszych minut gra Paulo. Dobrze, że dupę nam uratował w końcówce.
Nie widzę innego wytłumaczenia niż danie szansy Dybali zagrać ze słabszym przeciwnikiem. Morata w obecnej formie ma niepodważalną pozycję.
Martwi to, że Dybała tej szansy nie wykorzystał.
Dybala to szansę powinien dostać w jakimś meczu ligowym najpierw, a nie w Lidze Mistrzów. Ciężko to stwierdzić, ale na prawdę gdyby padł remis, to byłby zasłużony dla gości.
Możliwe. Tym bardziej, że najbliższy mecz ligowy z Benevento. Tylko czy na pewno możemy sobie pozwolić na ogrywanie piłkarza przy obecnej tabeli?
To nie Frabotta czy inny Portanova, żeby aż takim ryzykiem było wystawiać go przeciwko Benevento, a przecież oni także występowali w meczach ligowych i to od pierwszych minut.
Chociaż z tą tabelą niewątpliwie masz rację, bo wygląda to jak wygląda. Niestety te frajerskie remisy rzucają cień na dotychczasową pracę naszego trenejro.
Sekundy od kompromitacji. Koszmarnie źle oglądało mi się ten dzisiejszy mecz. Czułem się jakbym oglądał „Trudne sprawy”. Przykre doświadczenie. Myślałem że spotkanie przeciwko Cagliari to zapowiedź coraz lepszej gry. Myliłem się. Szczęśliwa bramka Moraty uratowała wynik, ale nie umniejsza to fatalnego wrażenia po tym spotkaniu. Szkoda było oczu. 1. Po przerwie narzekałem, że gra McKennie, a Kulusevski i Chiesa zaczęli na ławce. Gdy już weszli na murawę, zrozumiałem dlaczego. Fatalne zmiany. Pirlo tymi zmianami sprawił, że zespół grał jeszcze gorzej. 2. Liczyłem na to, że Pirlo pokaże gruczoły, zostawi Dybalę, a wstawi Moratę np. za McKenniego i pozwoli zagrać trójzębem.… Czytaj więcej »
3 punkty- tyle mam do napisania na temat tego meczu
Juventus w tym sezonie nie zagral jeszcze dwoch dobrych meczow pod rzad,Juventus w tym sezonie nie zagral jeszcze ani jednego bardzo dobrego meczu i nadal sie nie zanosi ,ze ta duzyna moze zagrac taki mecz.
Z Cagliari nie zagraliśmy bardzo dobrego meczu?
Ja tam jakiś progress dostrzegam. Piłka ładnie chodzi, w obronie też nieźle, odrestaurowanie kilku piłkarzy, jak Berna, Morata lub Arthur na plus. Ronaldo też chyba czuje tę grę. Faktycznie, brakuje większej koncentracji w defensywie, dokładności przy kluczowym podaniu oraz jakiejś nieszablonowości w wychodzeniu na pozycję, ale to wszystko da się wypracować. Co do Ferencvaros, to po prostu zagrali dzielnie w obronie. Dobrze ustawiony autobus trudno jest sforsować, co pokazał nie tylko ten mecz, nieważne, jak prestiżowy (lub nie) jest nasz przeciwnik. No i nie zapominajmy, że „węgierskie Sassuolo” po prostu miało farta z tym golem. To się zdarza, gdy próbuje… Czytaj więcej »
Oczywiście że jest progres. Zespół gości się zamurowal a nic tak nie da pozytywnego kopa jak wygrana w doliczonym czasie gdy drużynie nie idzie. Jak tam maszyna Zlapie rytm i formę to pake mamy jedną z najlepszych w Europy. Bałwany w komentarzach wyżej chyba nie widzą jaki to specyficzny sezon dla każdej drużyny. Ja tam widze ze się rozkręca wszystko i bez problemu zrozumiem pare wpadek i straconych pkt. FORZA Juventus,Forza Zdenek Grygera
Tak na spokojnie to chciałbym pochwalić Caudrado ,gość rozgrywa wszystkie mecze od dech do dechy ,do tego dalekie latanie na reprezentacje, a on motorycznie i kondycyjnie rozwala system.
Mecz skomplikował niestety sam Pirlo dziwacznymi wyborami piłkarzy do pierwszego składu. Zamiast zagrać Moratą to Pirlo znów postawił na Texas Boya który miał dawać wsparcie CRowi i Dybali – efekt : koszmarny mecz McKenniego, a i tak do przodu zapędzał się Cuadrado. Z drugiej strony podobnie grać miał chyba Berna ale oczywiście nic nie wniósł do gry. Niezrozumiałe jest postawienie na grajacego słabiutko Bentancura zamiast na Rabiota który jest naszym najlepszym obecnie pomocnikiem. Artur zagrał ciekawe zawody , ale widać że nie ryzykuje przy podaniach – gra bardzo bezpiecznie . Pirlo się przeliczył bo myślał , że na tym meczu… Czytaj więcej »
Moim zdaniem spada na Juve i Pirlo przesadna krytyka po tym meczu. Moim zdaniem nasz trener przeanalizował obecną sytuację i uznał, że niemal na pewno skończymy na drugim miejscu, bez względu na wynik tego meczu. Może też uznał, że nawet nieco słabszym składem jesteśmy w stanie wygrać mecz, a przynajmniej zremisować. Sezon jest bardzo napięty, a sytuacja w lidze ciężka, więc trzeba się na niej skoncentrować w tej rundzie. Co do gry zespołu to widać pewien zamysł i schematy. Praktycznie przez cały mecz prowadziliśmy grę i dyktowaliśmy tempo. Węgrzy się bardzo dobrze bronili, a my za wolno przemieszczaliśmy piłkę i… Czytaj więcej »
Nie zgadzam się z taką oceną, bo sądzę, że wpływ na tę Twoją ocenę ma końcowy wynik, korzystny dla Juve. Tymczasem gra była słaba i nic nie wynikało z posiadania piłki. Żeby wygrać mecz, trzeba tworzyć sytuacje strzeleckie. Tych było bardzo mało, a całymi, długimi momentami zespół nie potrafił kreować tych sytuacji. To że w końcówce wpadło, przy sporym szczęściu i pewnym udziale bramkarza gości, co przesądziło o zdobyciu kompletu punktów, to ostatecznie pozwala przychylniej spoglądać na postawę w tym spotkaniu. Niestety, ale dzisiejszy mecz przypominał mi najgorsze spotkania z ubiegłego sezonu, gdzie też była ogromna przewaga w posiadaniu piłki,… Czytaj więcej »
Popieram, sam % posiadania piłki nie jest istostny, skoro nic z niego nie wynika. Podania mogą równie dobrze wymieniać na swojej połowie, przynajmniej podczas straty piłki w pobliżu bramki bedzie znajdować się więcej zawodników Juve. Jak grali, tak grają piach z przebłyskami poszczególnych graczy (indywidualności). Ferencvaros powinien być ograny z palcem w „d”.
Dwie bramki, dwa słupki, zmarnowane sam na sam po minięciu bramkarza. Sytuacji na 5 bramek w słabym meczu.
Ja tam widzę szklankę do połowy pełną.
Meczu nie widziałem, ale się cieszę, że potrafiliśmy go wygrać w końcówce. To pierwsza taka sytuacja z Pirlo jako trenerem. Wcześniej albo nie udawało się przechylić szali zwycięstwa albo frajerami je traciliśmy. Słabsze mecze ma każdy zespół na świecie, ważne żeby zawsze dążyć do zwycięstwa. Pirlo póki co ma sporo szczescia, bo pomimo strat punktowych i średniej gry ma dalej realne szanse na scudetto i wyjście z grupy LM. Prawdziwa weryfikacja będzie w okresie zimowo-wiosennym. Poczekamy, zobaczymy.
Według mnie czasem zbyt ostro oceniamy dane wybory personalne. Morata ostatnio grał wszystko, kiedy jak nie w takim meczu dać mu odpocząć – a jednocześnie dać szansę PD10 (swoją drogą Argentyńczyk znowu słabo). Podobnie sytuacja w pomocy (odpoczynek Rabiot). Musimy przywyknąć, że szczególnie w tych czasach musimy rotować, mamy nawał meczów, a kontuzja goni kontuzje. Jak dla mnie to był mecz typowo dla „drugiego” garnituru – i niestety chłopaki nie dały rady, fuksem wyłapaliśmy te 3 punkty. Z drugiej strony my w fazie grupowej to my nigdy nie powalaliśmy, męczarnie z Lokomotivem rok temu, kiedyś remisy z Gladbach czy wygrany… Czytaj więcej »
Morata grał wszystko i powinien grać wszystko bo jest w niesamowitym gazie. Facet ma 28 lat i myślę, że powinien dać radę zwłaszcza, że przeciwnik nie był jakoś wymagający.
Rotować możemy z potężnym Benevento. Powinniśmy walczyć do końca o pierwsze miejsce grupie LM, bo póki co w swoich grupach liderują bardzo mocne kluby i jak źle trafimy to trzeci rok z rzędu będzie słaby w naszym wykonaniu w LM.
Trudno nie ocenić krytycznie wyborów personalnych. Jeśli trener w okolicach 60 minuty wprowadza zmiany w kiepsko grającym zespole, wchodzą zmiennicy, którzy samą świeżością powinni coś dać drużynie, a tymczasem grają gorzej niż ci, którzy zeszli. Tego pochwalić się zwyczajnie nie da. Przepraszam, ale Bernardeschi grał do 60 minuty lepiej niż Chiesa, który go zastąpił, a przecież Bernardeschi nie grał nic porywającego. Zagrał znacznie gorzej niż przeciwko Cagliari. Podobnie rzecz ma się z Kulusevskim, choć ten wszedł za cienkiego wczoraj McKenniego. Wejście obydwu było osłabieniem. Gdyby nie mordercza skuteczność Moraty i stary dobry Cuadrado, to byłby remis, a tym samym pogrzebanie… Czytaj więcej »
Z drugiej strony gdyby nie wprowadził Chiesy i Kulusevskiego to byłoby źle, bo nie reaguje itd itd… Pirlo w sumie nie ma łatwego zadania. Odnoszę wrażenie, że czego by nie zrobił, to źle. Naprawdę, aż w tak czarnej dupie jesteśmy patrząc na obie tabele?
Mecz to wiadomo, ale że o Wojtku nic nie ma napisane? Dla mnie znów pokazał że nie zasługuje na nazywanie go topem