Jak będzie grał Locatelli w Juve Allegriego? [Analiza taktyczna]
Transfer Manuela Locatelliego wczoraj stał się faktem. Warto zastanowić się jak zawodnik może wpisać się w układankę Massimiliano Allegriego. Włoch wniesie z pewnością walory techniczne, których brakuje Juve, istnieją jednak pewne taktyczne niewiadome.
Pod wodzą De Zerbiego, były gracz Milanu stał się jednym z zawodników, który rozwinął się najbardziej w Serie A w ostatnich latach. O ile w swoim pierwszym sezonie grał na pozycji mezzali, operując za linią pressingu przeciwnika, o tyle dziś ugruntował swoją pozycję jako środkowy pomocnik grając w systemie dwójkowym.
Locatelli to zawodnik bardzo techniczny, potrafiący podnieść jakość dryblingu (czego Juve desperacko potrzebuje), a przy tym dynamiczny, potrafiący grać na szybki kontakt w polu karnym rywala. Posiada wszechstronność, która bardzo przydała się zarówno De Zerbiemu, jak i Manciniemu.
Jak podała na Twitterze Opta, Locatelli był zawodnikiem Serie A w sezonie 2020-2021 z największą liczbą podań i kontaktów z piłką. Na tej podstawie łatwo zauważyć, że doskonale czuje się w dominujących, dryblujących drużynach, które chcą nieustannie operować piłką i zamykać przeciwnika na własnej połowie. Stał się graczem, który jest bezbłędny w krótkim operowaniu futbolówką i w radzeniu sobie z presją przeciwnika. Może wnieść on dużo jakości w rozprowadzaniu gry i sprawić, że jego drużyna będzie dominować w fazie posiadania piłki. Nigdy nie znika podczas meczów, zawsze bierze na siebie dużą odpowiedzialność i lubi być pod grą.
Sassuolo De Zerbiego doskonale wykorzystywało tę charakterystykę – Locatelli miał możliwość rozgrywania ciągłych krótkich podań. W drużynie narodowej udowodnił, że nie jest jedynie opanowanym pomocnikiem, gdyż w wielu sytuacjach przedzierał się do przodu w pole karne, odbierając piłkę między liniami. Krótko mówiąc, jest to pomocnik, który zarówno dobrze radzi sobie z pomocą drużynie z tyłu, jak i zawodnik, który atakuje w „trzech czwartych” rywala. Może pełnić rolę pół-napastnika i wybiegać do przodu, tworząc sytuacje pod bramką rywala.
Widzieliśmy to w tych Mistrzostwach Europy, gdzie Locatelli, w zależności od meczu (i momentu), wiedział, czy pozostać niżej obok Jorginho, czy też iść do przodu i grać przed polem karnym przeciwnika. Wiele razy dobrze atakował wolne przestrzenie, zdobywając nawet dublet przeciwko Szwajcarii, dobrze wchodząc w pole karne rywala. Tak naprawdę zarówno Włochy, jak i Sassuolo były drużynami, które grały dość podobnie.
W meczu z Litwą przed Mistrzostwami Europy widzimy Locatelliego, który w pierwszych 45 minutach grał jako pomocnik, a w drugiej połowie znacznie przesunął się do przodu, często znajdując się głęboko na połowie Litwinów.
Allegri prawdopodobnie ustawi go jako registę w 3-osobowym środku pola, biorąc pod uwagę, że brakuje w Juve zawodnika mogącego grać jako rozgrywający (pomijając możliwą eksplozję formy Arthura). Locatelli będzie musiał przystosować się do zupełnie innego futbolu niż ten, który prezentowali Mancini i De Zerbi. Allegri gra w zupełnie inny sposób, niż reprezentacja Włoch czy Sassuolo. Drużyna 53-letniego szkoleniowca gra szerzej, mezzale idą do przodu, dystans między zawodnikami jest dużo większy, jest mniej krótkich podań, a więcej ruchu na boisku i długich podań do boku. Zamiast kombinacji z piłką po ziemi i prostopadłych podań, jego drużyny kończyły akcje raczej dośrodkowaniami. Dryblingi odbywały się w bocznych sektorach boiska, piłka grana była górą i bardziej rozrzucana na skrzydła, aby później móc dośrodkować. To nie pasuje do gry Locatelliego, który preferował drużyny atakujące środkiem i próbujące się przedrzeć w pole karne przeciwnika.
Ponadto, gdy mezzale rzucają się do przodu, by atakować pole karne, regista jest często osamotniony przy kontratakach przeciwnika, co często zdarzało się Pjanicowi. Locatelli powinien więc przyswoić sobie zupełnie inne defensywne zadania niż te, które miał w Sassuolo. Przesuwanie się zbyt wysoko na połowę przeciwnika może okazać się działaniem niebezpiecznym, gdyż będzie musiał w tej roli asekurować defensywę, a co za tym idzie, powinien dozować swoje ofensywne wejścia.
Walory Locatellego są oczywiste, ale jest on zupełnie inny od prototypu piłkarza, jaki Allegri miał i cenił w ostatnich sezonach: zarówno jeśli chodzi o rozgrywających, jak i środkowych pomocników. W rzeczywistości pomocnicy Allegriego byli graczami „ilościowymi”, fizycznymi, dobrymi w kryciu dużych obszarów boiska i wbieganiu w pole karne do dośrodkowań, a nie dryblerami.
Locatelli wnosi walory techniczne, których brakowało Juve, szczególnie w fazie posiadania piłki. Może on sprawić, że Bianconeri będą bardziej błyskotliwi w wychodzeniu z własnej połowy, opieraniu się pressingowi i zarządzaniu piłką. Allegri będzie jednak musiał dobrze wdrożyć piłkarza, tak aby wykorzystać jego mocne strony. Będzie zmuszony do stworzenia drużyny mniej opartej na grze z kontry, a bardziej skupioną na posiadaniu piłki, dominując środkowe obszary boiska.
Innym rozwiązaniem jest postawienie Aarona Ramseya na pozycji registy, co Allegri próbował już w ostatnich sparingach. Wtedy Locatelli będzie mógł grać razem z Rabiot na pozycji mezzali. Takie rozwiązanie bardziej odpowiadałoby charakterystyce byłego zawodnika Sassuolo, jednak Rasmey jest nadal niewiadomą, a ewentualne zastąpienie go Pjaniciem jest trudne i ryzykowne.
Zobaczymy, co Allegri zrobi, aby uwypuklić zalety Locatellego. Najbliższa okazja nadarzy się dzisiaj w towarzyskim meczu z Juventusem U-23 o godz. 18:00.
Źródło: JuventusNews24.com/LavagnaTattica
I to jest własnie coś co mnie martwi w przybyciu Locatellego 😛 Nie zmieni on wyglądu gry Bianconerich, ale Allegri zmieni wygląd gry Locatellego.
Przynajmniej jest jakaś przestrzeń do zmiany na lepsze. A w przypadku Pjanicia? To byłaby najbardziej człapiąca pomoc w Lidze Mistrzów.
Przecież Allegri nie może z niego zrobić registy, bo chłopak ma oczywiste walory ofensywne. Registą będzie Ramsey, który jest inteligentnym chłopakiem i sobie w tej roli poradzi – ma niezły odbiór i dużo biega, umie inteligentnie podać (będzie jednak musiał powstrzymać swoje zapędy ofensywne). Byle tylko był zdrowy. Locatelli musi rozrywać linie dryblingiem i z Dybalą grać z klepki gdy ciasno zamykamy rywali. Ciekawie będzie go obserwować . Zobaczymy co zrobi Max.
jest za dobry do przodu zeby gral z tylu.
Też mi się wydaje, że Allegri serio dobrze ogarnia jak ustawiać zawodników aby wykorzystać ich atuty. Stąd mam szczerą nadzieję, że Locatelli będzie u nas mezalla.
Z drugiej strony lubi wymyślać zawodnikom nowe pozycje, a do tego jak sobie przypomnę jak wykastrował z walorów ofensywnych Alexa Sandro..
No nic. Pożyjemy zobaczymy. Z pewnością gdzie go Allegri nie postawi to powinien być dla nas wartością dodaną.
Jak to wykastrował Sandro ? Zakładasz chyba, że Sandro miał zakaz wchodzenia w dryblingi i prikaz by podciągnąć 20 metrów tylko po to by zagrać do tyłu. Myślę , że to raczej kwestia zjazdu formy Sandro.
Z Dybali też zrobił defensywnego pomocnika ,
Gdzie wina Maxa w tym, że Sandro zaliczył zjazd? Przecież Allegri to i go na skrzydło dawał, gdy brakowało ludzi. Po prostu Brazylijczyk zaliczył zjazd, albo po prostu swego czasu miał przez 2 sezony pik, do którego nie może nawiązać. Jakoś za Sarriego nagle nie kręcił liczb, asyst, kluczowych podań. Sam chciałbym żeby nasz Brazol wrócił do formy, bo zdecydowanie stać go na więcej, niemniej jak będzie cieniować, to Danilo tylko na to czeka. Z reszta jak Juan nadal będzie grać jak w poprzednim sezonie, to naturalne że z dwójki bocznych obrońców to Sandro będzie pilnować tyłów. Tylko to go… Czytaj więcej »