Problem z Ramseyem. Juventus pracuje nad pozbyciem się Walijczyka
Juventus pracuje nad pozbyciem się z klubu Aarona Ramseya już zimą.
Walijczyk przybył do Turynu w lipcu 2019 roku, ale ani na chwilę nie stał się czołową postacią zespołu. Max Allegri wierzył, że Ramsey może sprawdzić się jako rozgrywający ustawiony przed obrońcami, ale kolejne liczne problemy zdrowotne pomocnika utwierdzają w przekonaniu, że nie można na nim polegać.
Przez ostatnie półtora miesiąca 30-latek zagrał zaledwie sześć minut przeciwko Zenitowi St. Petersburg i nic nie wskazuje na to, aby otrzymany czas gry miał się diametralnie zmienić na więcej. Łącznie w tym sezonie w biało-czarnej koszulce spędził na boisku 112 minut.
Raport dziennikarzy Calciomercato.com informuje, że mało prawdopodobne jest, aby sytuacja Walijczyka uległa zmianie, a Juventus chce się pozbyć Ramseya już zimą, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysoką pensję piłkarza. Stara Dama preferuje sprzedaż pomocnika, ale brakuje chętnych na usługi podatnego na urazy zawodnika, dlatego niewykluczone, że Bianconeri będą dążyć do rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron.
Dyrektor Cherubini omawia kwestie finansowe z przedstawicielami gracza i spekuluje się, że Ramsey nie będzie chciał odejść za darmo, a za odpowiednią odprawą.
Źródło: football-italia.net
Jakoś Euro potrafił zagrać niemal całe, więc pewnie to głównie kwestia przeciążeń, o czym w wywiadach wspominał sam Ramsey, jak i ostatnio Evra. Zresztą każdy kto przychodzi do Juve mówi w którymś momencie, że tutaj się mocno pracuje, a w każdym wywiadzie pomeczowym słychać, że „musieliśmy cierpieć”.
Może to podejście jest bez sensu?
Też tak mnie się wydaję. Bo jakoś nie widać tych efektów treningu w trakcie meczu. W ogóle mam wrażenie, że większość z zawodników Juve ma problemy z wagą albo masą mięśniową, od kilku sezonów.
Szkoda, że ta przygoda tak smutno zmierza ku końcowi. Dziwi mnie, że nie możemy zawodnika postawić na nogi by grał i łapał minuty. Jeśli trzeba to mógłby mieć jakiś indywidualny program o czym wspominał. Z drugiej strony dzieje się to nie tylko u nas. W Realu ciągle połamany jest Bale i Hazard w Barcelonie Dembele. Nie doszukując się już przyczyn należy rozstać się z Walijczykiem i zapomnieć o nim. Na Rabiocie możemy nawet zarobić więc luzujemy 15 milionów pensji i uciułamy prowizję dla Mino by przyszedł Pogba. Do tego Rovella robi postępy i byłaby ciekawa pomoc. Ah ten Pogba. Cały… Czytaj więcej »
Bo Pogba to ktoś, kto zwyczajnie tu pasuje. Zawodnik o wielkich umiejętnościach, lider na boisku, który potrzebuje zaufania. Mając obok siebie Locatelliego, a także z przodu Dybalę (z którym dogadywal się bez słów) mógłby dowodzić pomocą.
Rovella też świetnie się rozwija, chociaż niektórzy na forum już spisywali młodzika na straty, bo… Miał być niewiadomo kim, a przecież jest jeszcze nastolatkiem.
Pogba od 2016 roku nigdy nawet nie zbliżył się do bycia liderem drużyny z czerwonej części Machesteru i trudno oczekiwać, że to miałoby się nagle zmienić. W Juve grał dobrze z racji wieku i tego, że chciał sobie zagwarantować kontrakt, który ustawi go na resztę kariery.
To mu się udało – przepłaconych leni w Turynie mieliśmy sporo, kolejnych nie potrzebujemy.
Tylko zobacz sobie na same liczby Pogby w MU, czyli asysty i gole. Żaden nasz pomocnik w ostatnich latach nawet się nie zbliżył do takich wyników. I jeśli Pogba chociaż będzie grał na tym poziomie co w MU to z miejsca będzie naszym najlepszym pomocnikiem. Nie jestem jakimś wielkim fanem Pogby, bo się pożegnał zJuve bardzo nieelegancko, ale niewątpliwie byłby wzmocnieniem.
Sprawdziłem i najłatwiej było mi znaleźć dokładne z Premier League.
Nie rzucają na kolana, a na pewno nie warunkują ogromnej pensji pozbawionego jakiejkolwiek ambicji piłkarza, któremu za niedługo wybije trzydziestka.
Pogba ma 28 lat i w marcu 29. To jego najlepszy moment wiekowo. Wolę jego niż panów RR razem wziętych. Do tego mógłby dołączyć Rovella w lecie razem z Vlaho kosztem Moraty.