Moggi: Trener i piłkarze nie są problemem Juve
Luciano Moggi wskazał, że to nie trener i nie piłkarze są problemem Juventusu.
Były dyrektor generalny Juve wypowiedział się na 7 Gold.
Prawdziwym problemem Juventus – przynajmniej ja tak to widzę – nie jest ani trener, ani nie są piłkarze. Zobaczycie, że kiedy wszyscy kontuzjowani zawodnicy wyzdrowieją, to będą radzić sobie bardzo dobrze. Prawdziwym problemem jest kondycja fizyczna. Juve wytrzymuje tylko przez chwilę, po czym wpada w kłopoty. W związku z tym przerwa reprezentacyjna może być ważna dla odzyskania dobrej kondycji fizycznej.
Źródło: juvenews24.com
Ciekawych rzeczy możemy się dowiedzieć, z tej krótkiej wypowiedzi. Pierwsza, to że w ciągu kilku dni można odzyskać kondycję (ps. nie wiemy czy ją w ogóle mieli). Nie wiem może ich w przerwie jakimiś „prochami” wspomogą. Kwestia druga, to jakiś zaawansowany Alzhaimer jest u Moggiego. Wpierw mówi, że problemem nie są piłkarze, ani trener, a później że chłopaki nie mają kondycji, za które nomen omen właśnie oni odpowiadają. No, chyba że chce powiedzieć – patrz zdanie wcześniejsze – że trzeba im „odpowiednio pomóc”.
Troche takie pieprz…, kto dobiera sobie sztab trenerski i osoby odpowiedzialne za przygotowanie fizyczne ? jesli nie Allegri to kto ? kontuzje to tez w duzej mierze kamyczek do ogrodka Allegriego, nie pamietam jak siegne pamiecia zeby za innego trenera w Juve bylo tyle kontuzji, tak jest co sezon gdy trenerem jest ten Pan. Wiec albo ma mega pecha, albo idac po nitce do klebka, patrzac na slowa De Lighta o przygotowaniu fizycznym, ogladajac mecze i brak energii do biegania po kilkunastu minutach, ogrom kontuzji, odpowiedzi nasuwaja sie same. Trener widzi druzyne na codzien i nic z tym nie zrobil… Czytaj więcej »
Otóż to, za ogólne przygotowanie piłkarzy do meczu odpowiada na samym końcu trener, ponieważ to On ma pod sobą różne sztaby iii piłkarzy. Nasze gwiazdy też są odpowiedzialne za kondycję ponieważ to w dużej mierze zależy od tego jak sami ciężko pracowali. Z tego co można zaobserwować to problemów z kondycją nie mają nasze nowe nabytki – jeszcze 😀
Za Conte np. brało ich na wymioty na zgrupowaniu w USA 🙂 – od biegania.
Bieganie, kondycja to podstawa. Bez tego umiejętności piłkarskie zaczną się przewracać jak domino, a taktykę, sposób gry nakreślony przez trenera przestanie po prostu działać.
I tutaj poruszyłeś sedno sprawy, że nowi zawodnicy dopiero sprowadzeni brylują na tle reszty zawodników Juvetusu, a po pewnym czasie równają do reszty (z kim się przystaje takim się staje) dodam że po odejściu z Juve zawodnicy często notują progres, wnioski nie trudno wyciągnąć.