Agnelli: futbol stanął w obliczu ogromnego kryzysu
Prezydent Juventusu, Andrea Agnelli, ostrzegł, że europejskie kluby stoją w obliczu prawdziwego kryzysu egzystencjalnego z powodu pandemii koronawirusa.
Pandemia koronowirusa sprawiła, że sezon 2019/2010 został zawieszony i pod dużym znakiem zapytania stoi jego wznowienie. Agnelli, jako przewodniczący Stowarzyszenia Klubów Europejskich (ECA), przyznał, że kluby stoją przed – jak dotychczas – największym wyzwaniem.
Wszyscy jesteśmy menedżerami piłkarskimi odpowiedzialnymi za dobrobyt i trwałość zarządzanych przez nas klubów, które stoją w obliczu realnego zagrożenia egzystencjalnego, ponieważ piłka znajduje się obecnie w martwym punkcie, podobnie jak nasze przypływy finansowe, od których jesteśmy uzależnieni, by pokrywać wszelkie koszty utrzymania naszych piłkarzy, personelu i inne koszty operacyjne.
Czas ma tu zasadnicze znaczenie, a nikt nie jest na to odporny. Sprostanie naszym obawom będzie największym wyzwaniem, przed jakim stanął futbol w ostatnim czasie i w ogóle przemysł. Dyskusje na temat tego, jak powinno wyglądać licencjonowanie od UEFA i restrykcje FFP, są bardzo żywe w świetle obecnego kryzysu.
Źródło: football-italia.net
Tymczasem gracze Juventusu zgodzili się na zamrożenie pensji od marca do czerwca, tak podaje BBC. Wcześniej sugerował to choćby Szczęsny w Foot Trucku, mówiąc, że jako piłkarze zaakceptują rozwiązanie, które zaproponuje klub. Zamrożenie albo okrojenie pensji piłkarzy ma sens, choć warto doceniać to, a nie mówić, że „co to dla nich”. Pozwoli być może uratować etaty tych „zwykłych” pracowników firmy, jak również zbliżyć kluby do zachowania ciągłości. Niemniej, uważam, że jeśli sezon zostanie dokończony (a zostanie), to proporcjonalnie do uzyskanych dochodów (wiadomo, mniejszych, bo dokończenie rozgrywek będzie miało miejsce bez udziału kibiców) powinno im się zapłacić, oddać za okres, w… Czytaj więcej »