Agnelli nie chce „podarowanego” Scudetto
Prezydent Juventusu „polubił” kolejny post na Twitterze, odrzucający pomysł przyznania Scudetto Bianconerim przy zielonym stoliku.
Użytkownik Twittera @DirtyHarry1982 odpowiadał na tweeta, mówiącego, że Paris Saint-Germain otrzymało tytuł Ligue 1 w związku z oficjalnym zakończeniem tegorocznych rozgrywek we Francji.
Nie chcemy tak wygrywać. Nawet Agnelli powiedział, że odmówi takiego tytułu. Mam nadzieję, że w tym wytrwa. Nie jesteśmy Interem – napisał DirtyHarry1982.
Jedną z wielu osób, która polubiła tę wypowiedź okazał się Andrea Agnelli, a stało się to praktycznie miesiąc po tym, jak prezydent Juve polubił podobną wypowiedź.
Agnelli nie wydawał wcześniej żadnych publicznych oświadczeń dotyczących stanowiska Juve na temat zakończenia sezonu, ograniczając się jedynie do polubień postów na Twitterze, które były przeciwne przyznaniu Scudetto jego klubowi.
Przyłączam się do komplementów i jednogłośnego poparcia dla pracy prezydenta Dal Pino i korzystam z okazji, aby zdecydowanie powtórzyć jedną rzecz – miał powiedzieć Agnelli podczas nadzwyczajnego zgromadzenia Lega Serie A, według Tuttosport.
Wszyscy wiecie, że nie jestem zbyt otwarty na media i wolę milczeć. To mogło podsycać błędną interpretację pragnień Juventusu. Cóż, mogę zdecydowanie powtórzyć, że Juventus jest zdecydowany dokończyć sezon 2019/20.
Jeśli chodzi o rozpoczęcie treningów od 18 maja i meczów w czerwcu, to znajdą się sposoby i czas, aby dograć sezon z poszanowaniem instrukcji i zaleceń wydanych przez UEFA i ECA.
Źródło: tuttojuve.com
Też jestem zwolennikiem dogrania sezonu, ale jestem przede wszystkim zwolennikiem jego rozstrzygnięcia. W jakiejkolwiek formie.
Problem w tym że to nie jest darmowane Scudetto tylko wywalczone na boisku .
dziwie sie ze nikt nie wpadl jeszcze na pomysl dokonczenia sezonu na szybko samymi karnymi. skoro zagrac mecze bedzie ciezko to byloby to lepsze rozwiazanie anizeli konczyc sezon jak jest czy grac na sile.
Agnelli już dawno wypowiedział się na ten temat. Potem zamilkł, bo w sumie po co spekulować, skoro „nic nie wiadomo”. Tylko gość pokroju Lotito, który za przeproszeniem sra się w mediach, wykorzystując swój prime time związany z tym, że wreszcie jego klubowi udał się sezon i że wreszcie ktoś chce z nim rozmawiać, wymyśla historie, jakoby Juventus nie zabrał głosu.
Teraz, ku uciesze Rzymu, Agnelii powtórzył, co powiedział na początku zawieszenia rozgrywek. Lotito może wreszcie zasnąć w spokoju.