Agnelli odpowiada Dybali
Andrea Agnelli odpowiedział na słowa Paulo Dybali, który w ostatnim wywiadzie narzekał na brak rozmów z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu.
Słyszałem tę wypowiedź, to część mojej pracy – powiedział prezes Juventusu podczas ceremonii przyznania nagrody Golden Boy, która organizowana jest przez Tuttosport i odbywa się w Turynie.
Dobra wiadomość to strzelony przez niego gol. Paulo miał trudności po zarażeniu się COVID. Z wielką przyjemnością usłyszałem o jego miłości do Juventusu. Ta miłość jest odwzajemniona.
Postrzegamy go jako naszego przyszłego kapitana.
Wiem, że otrzymał już propozycję, która umieściłaby go wśród dwudziestki najlepiej opłacanych piłkarzy w Europie. Z niecierpliwością czekamy na jego odpowiedź, ale najważniejszą rzeczą jest zobaczenie jego odpowiedzi na boisku. Wszyscy chcemy, żeby ją dał również poprzez grę i został jednym z pięciu najlepszych graczy w Europie, bo wciąż nie ma go wśród nich i myślę, że jest tego świadomy.
Źródło: football-italia.net
Piękna wypowiedź, zarówno dająca wsparcie i wiarę w zawodnika, a także konstruktywnie krytykująca jego długie dochodzenie do formy. Andrea to jest gość 👍
Jaka piękna interpretacja taka czysto baśniowa jak by z komedii romantycznej. Szkoda że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Ty masz jakiś problem, ale ja ci w tym nie pomogę. Pozdro
Nie mam żadnego problemu, wprost przeciwnie, myślę że, gość o twoim postrzeganiu pewnych rzeczy i wrażliwości, powinien pisac powieści przygodowo-awanturniczo- romantyczne, dla samotnych kobiet.
No to ktoś kłamie, bo jeden mówi, że nie było kontaktu, a drugi, że czekamy spokojnie na odpowiedz piłkarza.
Myślę, że kłamie Agnelli , ale to dobrze bo nie mamy ochoty przedłużać kontraktu na warunkach Dybali. Nie ma też się co podniecać jednym golem. Niech strzeli choć z 10 to można siadać do rozmów .
Dybala chce za dużo i to widać po wypowiedziach ludzi z zarządu. Może nie chce 15, może chce 12, ale w sumie na jedno wychodzi – chce za dużo. Szpila Agnelliego w punkt.
Z wypowiedzi może też wynikać, że Agnelli zaproponował Dybali kontrakt, który umieściłby go w TOP20 najlepiej zarabiających piłkarzy w Europie, o czym mówi. Być może agent Dybali zażądał apanaży mieszczących go w TOP5 najlepiej zarabiających, stąd jakieś ukryte szpileczki? W każdym razie, jeśli Dybala szykowany jest na kapitana, to niech zacznie grać na miarę oczekiwań.
Nie podoba mi się, że Dybala i Agnelli rozmawiają o kontrakcie i grze piłkarza za pośrednictwem mediów. Z reguły świadczy to o tym, że formuła komunikacji face-to-face się wyczerpała.
tak jak powiedział Agnelli, Dybala chce zarobki takie jak zawodnicy TOP 5 czyli Cr7 Messi Naymar Mbappe,Pogba oni zarabiają powyżej 14 mln euro netto, TOP 5-10 znajdują sie zawodnicy różni de Gea czy Bale którzy zarabiają duzo a nie prezentują teraz poziomu na takie zarobki ale tez Lewandowski czy Salah kwoty w granicach 14-11 mln netto. W TOP 10-20 mamy de Bruyne, Hazarda, Lukaku, czy de Ligta kwoty miedzy 8-11 mln netto. Wątpię czy ktoś Dybali zaoferuje większe zarobki niż 10 mln euro, jeszcze w owych czasach. Moim zdaniem Dybala podpisze kontrakt, pewnie dostał czas do maja na podjęcie decyzji… Czytaj więcej »
Zaczyna iskrzyć na linii Zarząd- Dybala. Oby to był dobry prognostyk rychłej sprzedaży tego zawodnika. A wówczas drużyna będzie mogła notować progres, oczywiście w Europie.
Wolę stawiać na zawodników takich jak McKennie, Chiesa czy Kulu ( który cierpi, bo Dybal gra na jego pozycji), bo widać, że im się chcę, a nie stroją fochy, bo zarabiają za mało, tylko zapiepszają na boisku!
Dokładnie. Dybala po tych słowach Agnielliego może się co najwyżej obrazić na niego, a nie wziąć się do roboty.
Kulu cierpi bo gra kompletną kaszanę od dłuższego czasu. Początek świetny, teraz gra jakby dopiero do nas trafił i miał tremę.
Dlatego czasem dobrze, że trenerzy (w tym przypadku „Dyzma” 😀 😀 ) wpuszczają takich zawodników jak Kulusevski, pomimo tego, że pewnie zdają sprawę, iż nie jest to najlepszy pomysł, bo zawodnik prezentuje kiepską dyspozycję. Teraz przynajmniej każdy widzi jaki jest problem. Gdyby Szwed w ogóle nie podnosił się z ławki, to by się pojawiły zabawne koncepcje, że były skrzydłowy Parmy stanowiłby wybawienie drużyny, gdyby tylko grał, a „Dyzma” się na niego uwziął. A tak, to guzik.
Odniosłem się do komentarza wyżej, że Kulusevski cierpi przez Dybalę. Szwed cierpi na kompletny brak formy i zagubienie, które przyszło z czasem, zamiast dawać znać od początku pobytu. Akurat u Pirlo żaden piłkarz nie powinien cierpieć, ani czuć że cierpi przez innego, bo rotacji jest aż nadto.
Co do samego wpuszczania Kulusevskiego jestem podobnego zdania, chłopak ma niesamowity potencjał, powinien dostawać jak najwięcej szans.
Piotruś Pan znowu strzeli focha po tej wypowiedzi.