Agnelli: Włochy za małe na Juventus
Andrea Agnelli przyznaje, że bycie najlepszą drużyną we Włoszech już nie wystarcza Juventusowi i twierdzi, że Cristiano Ronaldo zasługuje na zdobycie Ballon d’Or.
Agnelli przemawiał na corocznym zgromadzeniu akcjonariuszy Juve, podczas którego potwierdził plany pozyskania ogromnych pieniędzy poprzez podwyższenie kapitału zakładowego.
W lutym tego roku ogłosiliśmy emisję obligacji na kwotę 175 milionów euro w celu zapewnienia klubowi środków finansowych na jego działalność, a także optymalizacji struktury oraz terminów spłaty zadłużenia.
Dzisiaj prosimy naszych akcjonariuszy o zatwierdzenie podwyższenia kapitału o 300 mln euro, niezbędnych do realizacji naszego planu rozwoju na lata 2019-2024 – zaczął swoją wypowiedź prezydent Juve, jak informuje oficjalne konto klubu na Twitterze.
Liczby te wydają się ogromne w porównaniu z włoską rzeczywistością, ale naszym punktem odniesienia są wielkie kluby europejskie. Możemy jasno stwierdzić, że Juventus jest największym klubem we włoskim futbolu, ale jest także jednym z największych klubów w Europie.
Musimy być dumni z naszego rozwoju i tempa wzrostu, ale musimy dotrzymywać kroku innym europejskim potęgom. Nasz model zarządzania opiera się na jasnych i rozdzielonych obowiązkach, które muszą być realizowane, aby uzyskać wyniki.
W ostatnich latach mieliśmy również duży wpływ na zatrudnienie w naszym regionie. Niewiele firm we Włoszech zatrudniło tylu pracowników, co my. Do tej pory w Juventusie pracuje 885 osób. Nasz rozwój potwierdza ranking UEFA. Jesteśmy obecnie na piątym miejscu, ale mamy uzasadnione podstawy, aby myśleć o wspięciu się na czwarte.
Przeznaczyliśmy około 400 mln euro na bezpośrednie i pośrednie inwestycje w rozwój infrastruktury. Dziś nasze nowe logo jest rozpoznawane wszędzie i zostało to osiągnięte dzięki odwadze, jaką mieliśmy przy jego wprowadzaniu.
Stworzyliśmy świetnie działającą strukturę dla rozwoju kobiecego futbolu i mamy zespół, który od momentu swojego stworzenia wygrał dwa Scudetti w ciągu dwóch lat. Dla rozwoju klubu ważne było również stworzenie zespołu U23.
Ronaldo jest jednym z 30 kandydatów walczących o tegoroczną nagrodę Ballon d’Or, a co sądzi prezydent Bianconerich o jego szansach?
Mam nadzieję, że Cristiano wygra Ballon d’Or, ponieważ na to zasługuje.
Staliśmy się czwartym klubem w Europie pod względem ilości fanów. Ponadto nasze nowe biuro w Hongkongu pozwoli nam dalej rozwijać się w tamtej części świata. Żyjemy w bardzo złożonej branży. Mamy kilka mocnych stron, ale musimy też pracować nad naszymi słabościami.
W tym roku nasze przychody komercyjne przewyższają dochody z krajowych praw telewizyjnych. Są to wyniki, które powinny dobrze wróżyć na przyszłość. Publiczność telewizyjna w Europie musi się zastanowić. Piłka nożna starzeje się jako oferta produktowa, która dociera najczęściej do osób powyżej 35 roku życia.
Nowe działania w dziedzinie rozrywki, takie jak eSport, stają się coraz silniejsze marketingowo. To są rzeczy, o których należy pomyśleć. Działalność cyfrowa ma dla nas strategiczne znaczenie – utrzymanie globalnego wymiaru klubu ma fundamentalne znaczenie. Millennials i Generation Z są dla nas ważnymi grupami i będziemy musieli wykorzystać szanse rynkowe stwarzane na przykład poprzez platformy OTT.
Piłka nożna kobiet szybko się rozwija. Potwierdzają to takie wydarzenia, jak mecz na stadionie Allianz w marcu i Mistrzostwa Świata. Musimy być gotowi wykorzystać te możliwości.
Chcieliśmy, aby Juventus stał się globalną marką i jest to cel, który osiągnęliśmy. Naszą wizją jest sprawienie, aby Juventus prosperował jako nowoczesna, innowacyjna i kultowa marka. Naszą misją jest również konsolidacja wyników ekonomicznych i finansowych oraz wyników piłkarskich zarówno we Włoszech, jak i w Europie.
Celem podwyższenia kapitału jest wzmocnienie klubu. Chcemy wspólnie osiągać nowe cele. Fino Alla Fine.
Źródło: twitter.com
Trzeba przyznać, że Andrea ma ogromną wiedzę i samoświadomość, w którym miejscu jest Juve i co należy dalej robić. Godnie podtrzymuje prezydentury swoich przodków i myślę, że możemy spać spokojnie. Przyszłość Juventusu jest w dobrych rękach.
Ma gość łeb na karku. Prawdziwy wizjoner. Oby tak dalej
Zgodzę się, że Andrea to biznesmen z krwi i kości, ale wielu umyka, że prowadzi ten biznes dosyć ryzykownie, jeśli spojrzeć na raporty finansowe. Na razie się to sprawdza, więc miejmy nadzieję, że intuicja go nie opuści i nie przeszarżuje.
Nie mówię oczywiście o rzeczach, które są subiektywne, jak np. czynienie z Juventusu korporacji, bo to osobny temat.
Do długów Barcy czy Realu nam bardzo daleko, więc nie ma co się orać 😀
W dzisiejszych czasach, gdzie sport to gigantyczny biznes, nowoczesny i sprawnie zarządzany klub musi działać jak korporacja. W przeciwnym razie staje się krainą leśnych dziadków, co niestety dotknęło wiele klubów z Italii.
Jestem przekonany, że Agnelli to znakomity fachowiec, który wie, w jako sposób rozwijać klub, żeby osiągał sukcesy sportowe i jednocześnie utrzymywał stabilność finansową. Facet myśli strategicznie i zna się na tym co robi.
Andrea to rekin biznesu, facet wie,że kto się nie rozwija ten się cofa. Juventus błyskawicznie skraca dystans do gigantów z Hiszpanii , ale jeszcze trochę nam brakuje. Bez dwóch zdań sukces w LM napedziłby nam kibiców i wprowadziłby nas na dobre do elity finansowej .
Nigdy nie byłem szczególnym zwolennikiem korporacjonizmu w każdym możliwym skrawku naszego życia, ale z drugiej strony żyjemy w takim, a nie innym świecie i choćby z tego powodu należy się cieszyć, że Agnelli dostosowuje swoje biznesowe umiejętności do tego, ażeby Juventus na stałe zagościł w ścisłej czołówce najlepszych klubów w Europie i co za tym idzie na Świecie. Nie możemy jednak zadławić się tym wszystkim i zachować pewien balans, który charakteryzował chociażby drużynę Lippiego, która tak dużo osiągnęła. Chodzi mi przede wszystkim o to, żebyśmy nie skupiali się jedynie na sprowadzaniu „modnych” piłkarzy, ale oprócz tego szukali faktycznych pereł, bądź… Czytaj więcej »
Bym chyba umarł ze śmiechu, jakby teraz jakiś Dybala walnął twitta o wolnym HongKongu. 😀 Nagle biuro by się zamknęło, a Juve nie miałoby na nowy kontrakt dla takiego Pawełka lub kogoś innego.