21-latek wykorzystał problemy zdrowotne innych zawodników Starej Damy i przebojem wdarł się do składu, strzelając gole z Lecce i Interem.
Był bardzo rzadko wykorzystywany, pomimo faktu, że istniały możliwości, aby mógł się pokazać, przynajmniej w końcówkach. Jednak Nicolo nie przestawał wierzyć, był bardzo cierpliwy w oczekiwaniu na swój moment.
Przed meczem z Lecce telefony od niego były smutne, nie grał i nie umiał tego wytłumaczyć, był zniechęcony. To spotkanie pokazało jednak, jak wiele talentu Nicolo jest w stanie wnieść do zespołu. Gol wprawił nas w euforię. Mama, tata i ja oglądaliśmy go w różnych miejscach.
Kiedy strzelił gola, to był przełomowy moment. W przeddzień meczu byliśmy pewni, że zagra od początku, a potem nagle zobaczyliśmy Soule w pierwszym składzie. Kiedy Nicolo wszedł i strzelił gola, to radość była nie do opisania.
Pochwały od Del Piero? Przyjmowanie komplementów od niego był na pewno czymś emocjonalnym, nawet słuchanie tych słów przeze mnie, osobę z boku, wiele znaczyło. Telefon od jego wielkiego przyjaciela Alvaro Moraty również był piękny.
Sytuacja transferowa poprzedniego lata? Nigdy nie przeszkadzaliśmy w pracy Andrei D’Amico [agent Fagiolego – przyp. red.]. Cały czas wiedzieliśmy, że intencją Nicolo było pozostanie w Juve, ale ryzykował, że nie znajdzie miejsca w zespole. Ten wybór był konsultowany z klubem. W ostatnich dniach pojawiły się zapytania od Cremonese i Sampdorii, jednak został w Turynie. Wszystkie strony zgodziły się na ten ruch – klub, trener i on sam.
Allegri? Jest bardzo profesjonalny. W ostatnich tygodniach wielokrotnie powtarzał mu, że musi zachować spokój. Był blisko Nicolo i obiecał mu, że odpowiedni moment nadejdzie i tak się stało.
W przeszłości mój brat trzymał się blisko Cristiano Ronaldo. Mieli cudowną wieź. CR7 zawsze powtarzał mu, że widzi w nim wielki talent. Poradził mu więc, aby pracował dwa razy ciężej i nigdy się nie poddawał.
Powołanie do reprezentacji? Dowiedziałem się z mediów społecznościowych. To było dla nas niespodzianką. Mancini chce położyć podwaliny pod kolejne turnieje, a Nicolo wie, że jest zawodnikiem, który cieszy się dużym uznaniem selekcjonera.
Arytmia serca wykryta w 2019 roku? To był duży szok i problem, który trapił go przez długi czas. W pewnym momencie sztab medyczny Juventusu zaproponował operację, którą brat ostatecznie przeszedł. Klub zachował się wyjątkowo, a Nicolo wolał opóźnić swój debiut, by uniknąć ryzyka w przyszłości.
Nicolo jest maminsynkiem, nigdy nie lubił dużych odległości od nas. Kiedy był w młodzieżowych drużynach Cremonese, odmówił Manchesterowi United, bo nie był gotowy na opuszczenie Włoch. A jeśli chodzi o Juve, to wolał odrzucić zainteresowanie Interu, Milanu i Atalanty. Wiara Nicolo w Bianconerich zwyciężyła nad wszystkim.
Architekci sukcesu brata? Bez wątpienia to Gigi Milani podążał krok w krok za nim w jego rozwoju, a Juve zawsze było jak rodzina. Etap w Next Gen był również fundamentalny, bo stworzyło okazję, by szybko stał się wielki. Rady Andrei D’Amico także były decydujące. Będzimy mu dziękować całe życie.