Allegri: Ktoś z Interu mnie kopnął, ale to nie ma znaczenia
Massimiliano Allegri przyznał, że ktoś z ławki Interu kopnął go z tyłu, ale jednocześnie pogratulował przeciwnikom tryumfu.
Juventus przegrał po dogrywce z Interem 2:4, a trener Bianconerich otrzymał czerwoną kartkę w trakcie meczu.
Ktoś z Interu przeszedł obok i kopnął mnie. Wkurzyłem się i całkiem słusznie sędzia odesłał mnie na trybuny. Jednak to niczego nie zmienia i gratuluję przeciwnikom wygranej. W tym sezonie nie zdobyliśmy żadnego trofeum i nasz gniew musimy przenieść na kolejne rozgrywki, kiedy będziemy musieli powrócić do zwyciężania.
To był dobry występ, opadliśmy z sił pod koniec. Niektórzy zawodnicy nie byli w pełni sprawni, ale zrobili wszystko, co mogli. To rozczarowujące, ale możemy im tylko podziękować za włożony wysiłek.
Takie doświadczenia uczą nas. Szkoda, bo nie wygraliśmy z Interem w Serie A i nie mogliśmy zemścić się tego wieczoru.
Nie ma sensu rozmawiać o incydentach. Mogę tylko pogratulować Interowi, moim chłopakom i sędziemu – wszyscy wystąpili dobrze. Kończymy sezon w pierwszej czwórce, co w styczniu wydawało się bardzo trudne. Teraz chłopcy będą mogli odpocząć latem, nabrać sił i być gotowym na zwyciężanie w następnym sezonie.
Źródło: football-italia.net
Allegri prochu nie wymyślił, ale uczciwie trzeba przyznać, że w tym roku nawarstwiły się problemy w niespotykanej dotąd skali. Odejście najlepszego strzelca Ronaldo, kontuzja Chiesy, kontuzje i humory Dybali, zaniedbanie kadry na wielu pozycjach i próba latania tego w styczniu. Sarri dwa lata temu powiedział, że tego zespołu nie da się trenować – nawet jeśli przesadził to jednak troszkę racji miał: za dużo graczy zbędnych lub wypalonych. Jak dla mnie po tym co w tym sezonie powinni polecieć: Arthur, Rabiot, Sandro, Berna, Kean i raczej Morata. Realne transfery to pewnie Raspadori, di Maria, ktoś na lewą obronę. Z wypożyczen wracają… Czytaj więcej »
Też uważam, że Sarri miał rację. Reszta diagnozy również wydaje mi się trafna – Allegri ma swoje za uszami, ale tutaj nikt niczego na już zrobić nie może i w przyszłym sezonie też nie spodziewałbym się cudów. Tutaj potrzeba lat i zarząd to rozumie, tak samo jak to, że prawdopodobnie popełnili błąd zwalniając Szluga. W dalszym ciągu Max to chyba jedyny dostępny trener, któremu można powierzyć kilkuletni projekt przy relatywnie niskim ryzyku, dlatego rozumiem środowe emocje i frustrację wynikającą z jego betoniarskich decyzji na przestrzeni całego sezonu, ale mimo wszystko dziwi mnie tak wielkie szambo, które ostatnio w jego kierunku… Czytaj więcej »
Co można powiedzieć po roku pracy z Allegrim? Dalej jest noc. To drużyna przegrywów i Max niczego w tym zakresie nie zmienił.
Szkoda, że nie w głowę
🤭
Chyba jednak miało to kopnięcie wpływ na zdroworozsądkowe myślenie. Cały sezon graliśmy czwórką, a w kluczowym momencie meczu zagraliśmy mało ogranym systemem z trójką w tyle. Nie wiem czy tego jegomościa i styl gry zespołu pod jego kierunkiem zdzierżę w następnym sezonie – padaka była większa, jak za czasów Pirlo.
Miej honor i podaj się do dymisji – zrób coś dobrego dla klubu.
Pirlo za podobny wynik w zeszłym roku poleciał. Allegri zostaje, bo kolejną zmiana trenera nic nie da, jeśli nie będzie to fachowiec z najwyższej półki. Tylko kto mógłby to być?
Wystarczy ktoś z jajami, Allegri na przestrzeni sezonu ich nie miał i to było widać.
To kopnięcie mogło tylko pomóc, bo Max poszedł do szatni. 🤭 Szkoda, że nie kopneli go przed tymi feralnymi zmianami. 🤭
https://twitter.com/FBiasin/status/1525054065301913600?t=PDp7pzYk2LMho9Fp2BkuMQ&s=07
Tak jak myślałem – próba odwrócenia uwagi.