Allegri o Ronaldo, klubie i taktyce
Max Allegri wziął udział w evencie promującym jego nową książkę zatytułowaną „E Molto Semplice” (To bardzo proste), podczas którego poruszył kilka kwestii związanych z Juventusem.
Pod względem mentalności Cristiano jest silniejszy niż ktokolwiek inny. Każdego dnia znajduje sobie osobiste cele do wypełnienia i osiągnięcia. Z reguły zawodnik, który ma 34 lata i wygrał już wszystko, będzie mieć trudności motywacją, ale nie on. W tym sensie jest śmiertelnie niebezpieczny, ma niesamowitą determinację.
Wszyscy powinniśmy uczyć się od Ronaldo. Ja też wiele się od niego nauczyłem, ponieważ nie każdemu dane jest pracować z najlepszym graczem na świecie. Na przykład w sobotę rano na treningu mieliśmy mini gierkę. To zawsze dobra zabawa, ale on dobrze bawi się tylko, gdy wygrywa.
Tak samo wyglądało to w przypadku Ibry. Opisałem to w mojej książce. Nie wszyscy są tacy. Dla niektórych zabawa tkwi w szybkiej grze albo zwodach, ale ci dwaj kochają wygrywać. Trenowałem Ibrę w Milanie. Zawsze wściekał się, gdy dostał złe podanie. Ciężko było mu wytłumaczyć, że nikt nie jest idealny i że jeśli wszyscy byliby tak utalentowani, jak on, to nie byłoby żadnych problemów.
Innym trudno jest wspiąć się na ten poziom, więc musisz mieć pokorę, aby nie utrudniać życia tym, którzy są nieco słabsi od ciebie. To prawda życiowa i nie dotyczy tylko piłki nożnej. W tym sensie Ronaldo jest bardzo dobry.
W mojej książce nie piszę o taktyce ani o stylu, ponieważ we Włoszech każdy zdaje się być ekspertem w tym temacie. Niektórzy nawet wiedzą o tym więcej niż ja – powiedział z uśmiechem Allegri.
Myślę, że to książka, która pomoże ludziom zrozumieć, jak radzić sobie z pewnymi sytuacjami, nie tylko w piłce. Na przykład chodzi o zasoby ludzkie, które mają zasadnicze znaczenie, niezależnie od tego, czy jesteś trenerem, czy menedżerem firmy.
Często trener musi być psychologiem. Musi także podążać za swoim instynktem. Czasami otrzymuję pytania na temat taktyki i to mnie drażni, ponieważ wierzę w odpowiednie postrzeganie gry, która rozwija się w trakcie spotkania. Trzeba rozumieć i wychwytywać różne momenty oraz wiedzieć co należy w nich zrobić.
Trudno to opisać, ponieważ albo wyłapiesz tą chwilę, albo nie, albo wiesz co w niej zrobić, albo nie. Reszta to tylko teoria. Możesz przygotować wszystko, cały plan, ale gdy zacznie się mecz i coś się wydarzy, to twoja strategia musi się szybko i gwałtownie zmienić. Musisz porzucić wszystko nad czym pracowałeś w ciągu ostatniego tygodnia i się dostosować.
Juve odpadło z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale z Ajaxem, ale rozegrało też kilka bardzo dobrych spotkań.
Valencia, Manchester United i Atletico Madrid w Lidze Mistrzów były trzema świetnymi występami. Z Valencią graliśmy w 10 i wtedy objawiło się prawdziwe DNA Juve, koncentracja, agresja. Chcieliśmy udowodnić, że nawet po kartce dla Cristiano Ronaldo wciąż możemy wygrać.
Przeciwko Manchesterowi United zagraliśmy prawdopodobnie nasz najlepszy mecz w sezonie, ale nikt nie będzie o nim pamiętał, ponieważ przegraliśmy. Straciliśmy dwie bramki w samej końcówce i to tylko pokazuje, że w piłce nożnej nie wygrasz, jeśli grasz dobrze tylko przez 85 minut.
Według mnie tamten występ był nawet lepszy niż to, co pokazaliśmy przeciwko Atletico, ponieważ przeciwko hiszpańskiej drużynie nie graliśmy aż tak dobrze, ale za to wykorzystaliśmy wszystkie nasze szanse. W tamtym meczu nie mieliśmy nic do stracenia i wszystko do wygrania.
Mówię to, ponieważ żaden mecz nie jest taki sam jak poprzedni. Każda sytuacja jest inna, każda pora roku jest inna. To nie jest nauka ścisła, bo kto wie, czy najlepszy zawodnik Juve w tym roku będzie najlepszym naszym graczem również w przyszłym sezonie?
źródło: football-italia.net