Allegri: Od początku jesteśmy pokrzywdzeni przez VAR
Massimiliano Allegri zabrał głos w pomeczowej konferencji prasowej po zremisowanym spotkaniu z Salernitaną.
Włoch nie krył rozczarowania po zakończonym meczu i odniósł się m.in. do kontrowersji, które oglądaliśmy w ostatnich minutach drugiej połowy.
Jak bardzo jest pan zdenerwowany po takim wieczorze?
Przeanalizujmy mecz: przez 20 minut graliśmy dobrze, a potem gol przeciwników pokazał nasze nieprzygotowanie. To pierwszy raz kiedy nie mieliśmy przewagi i byłem ciekawy, jak zareagujemy. Drużyna jednak nie zareagowała dobrze. W drugiej odsłonie piłkarze zagrali o wiele lepiej i wykreowali wiele okazji. Przykro mi, bo powinniśmy być 2 punkty bliżej czołówki. Musimy zapomnieć o tym meczu.
Obawiał się pan tego meczu i okazał się on bardzo ciężki…
Salernitana zagrała świetne spotkanie i muszę pogratulować mojemu koledze Davide Nicoli. W pierwszych minutach byli jednak w sporych kłopotach, ale my nie potrafiliśmy strzelić bramki. Potem wiemy, jak było. W drugiej połowie zagraliśmy dobre 50 minut, ale to nie wystarczyło.
Może pan rozjaśnić sytuację z ostatnich minut meczu?
Nic nie mogę powiedzieć, bo jestem trenerem, który jest skoncentrowany na boisku. Jest arbiter i muszę akceptować decyzje. Sędzia dobrze prowadził to spotkanie. Chciałbym jedynie wiedzieć, czy jest jakiś obrazek, na którym można zobaczyć, że Candreva, który jest przed piłką przy rozegraniu rzutu rożnego, wyznacza linię spalonego. Uważam, że od początku ligi nie mamy szczęścia z varem. Musimy poprawić grę, bo w środę gramy dobry mecz.
Locatelli i Rabiot będą gotowi na Benficę?
Nie jestem pewien, czy zdążą wrócić. Drużyna ma się jednak dobrze z tymi piłkarzami, których mam do dyspozycji i w środę będzie wspaniała noc.
Dlaczego po dobrym rozpoczęciu meczu zmieniliście swoją postawę?
Dotychczas nie traciliśmy pierwsi bramki i chciałem zobaczyć reakcję drużyny. Zablokowaliśmy się. Odzyskując równowagę oraz wynik spotkania, lecz bez wygranej, musi dać nam to do zrozumienia, że powinniśmy być lepiej zorganizowani, bo sezon jest długi.
Gdzie straciliście pewność?
W piłce nożnej zdarza się również tak, że najpierw ją tracisz, ale dobre było to, że ją odzyskaliśmy. Popełniliśmy dwa błędy w pierwszej połowie, z czego drugi w samej jej końcówce.
Źródło: tuttojuve.com
Na szczęście Maks na kolejny mecz Serie A idziesz na trybuny i czuję, że tak jak w przeszłości wygramy w dobrym stylu.
Nie mozna tracic pewnosci siebie z Salarnitana panie Allegri.Rozumiem,ze klopoty,rozumiem ,ze kontuzje a
mlodzi gracze moga tracicic pewnosc siebie w takcie meczu po kilku nieudanych zagraniach ,ale nie na tle takiej druzyny.
Tej gry od 20 do 45 minuty to się nie da niczym usprawiedliwić. Nic też nie usprawiedliwia ciąglego stawiania na Cuadrado, który w każdym kolejnym spotkaniu jest jednym z najgorszych na boisku. Przy takiej formie Kolumbijczyka Danilo powinien grać cały czas i to nie w środku tylko na boku. Ja rozumiem, że Max ma do Juana sentyment, ale to go nie usprawiedliwia. Cuadrado obecnie to zawodnik przez którego najwięcej tracimy w obronie i ataku. Kean to parodysta, ale z drugiej strony musi czasem zagrać, żeby odciążyć pozostałych. Zarząd wydał na Keana 40 mln – za to moglibyśmy mieć dwóch ,,Kosticiow”,… Czytaj więcej »
Powoli czytanie komentarzy zaczyna męczyć mnie bardziej niż oglądanie gry Juve xD
Cała czołówka przepchnęła swoje zwycięstwa ze słabeuszami kolanem, wszyscy wiedzą jaka jest sytuacja kadrowa i etap sezonu, ale Allegri i tak jest bardziej winny niż sędzia i ekipa z busa, którzy zapewne wykręcili wał sezonu.
Mozna przepchnac mecz, albo mozna stracic punkty,na to wiele sie sklada,ale na Allianz nie moze nas dominowac Salarnitana , narzucajac swoj plan na ten mecz przez tak dlugi czas w pierwszej polowie.To jest zdecydowanie do poprawienia,bo gdy oddajemy pole to nie mamy meczu pod kontrola jak kiedys .
Kilka lat temu robilismy to swiadomie pod taktyke,teraz bo przeciwnik tak chce.
Zacznijmy od tego że nie mamy obrony, ani Gatti ani Rugani nie gwarantują nic oprócz niepewności a i Bonu z Bremerem wciąż nie są zgrani żeby można być pewnym że z tyłu będzie na 0. Im dłużej grają tym powinno być lepiej ale w 6 i 7 meczu w sezonie tracimy po 2 gole ( i to i tak cud że tylko 4 bo moglo byc wiecej ) a to obrazuje że jest gorzej a nie lepiej tym bardziej że do tej pory straciliśmy tylko 2 z Romą i Violą a teraz już Salerna nam 2 załadowała w 45min… Allegri… Czytaj więcej »
W tym właśnie rzecz, że Salernitana może nas dominować i to robi, tak jak wielu innych outsiderów i to nie od wczoraj. To są fakty, od mówienia inaczej rzeczywistość się nie zmieni. Po sezonie z Pirlo, w którym nawet ostatecznie spadające z ligi Benevento wywozi z meczów z Juventusem 4 oczka, wszyscy grają z nami o pełną pulę. Allegri nie doprowadził do takiej sytuacji, on w takim stanie klub objął. Wyjście z okresu stagnacji po długim zwycięskim cyklu trwa lata. Spójrzcie na United czy oba kluby z Mediolanu. Max oczywiście ma swoje za uszami, ale to nie on jest głównym… Czytaj więcej »
Niestety, wielu moze Cie tu nie rozumiec,ja sie z Toba zgadzam
Ale czytałeś jego wypowiedź: „nie zareagowaliśmy dobrze” ale „Drużyna ma się jednak dobrze z tymi piłkarzami, których mam do dyspozycji” Albo „Dotychczas nie traciliśmy pierwsi bramki i chciałem zobaczyć reakcję drużyny.” To ostatnie brzmi tak jakby zapomnial że 3 dni wcześniej przegrywał 2:0 z PSG w LM … i kazał im wpuścić 2 gole w pierwszych 45min żeby zobaczyć czy dadzą radę strzelić 3 bramki w drugiej połowie i nie stracić żadnego… On naprawdę nie wie że ten sezon jest specyficzny, że w swojej karierze takiego jeszcze nie miał że brak formy w 7 meczach eliminuje i że każda taka… Czytaj więcej »
Czytam jego wypowiedzi, cały czas zdejmuje z piłkarzy presję, a między wierszami daje znać, że zespół jest potężnie osłabiony – w takiej sytuacji sprzeczności nie są niczym dziwnym, uroki dyplomatycznego języka. Drugi zacytowany fragment faktycznie brzmi co najmniej dziwnie, ale weź pod uwagę, że czytasz tłumaczenia – a kto wie, czy nie tłumaczenia tłumaczeń – które z zasady są podatne na przeinaczenia.
Nie miał jeszcze w swojej karierze takiego sezonu, ale jakiego? Bo rok temu po szóstej kolejce jego Juventus miał 8 punktów, w ostatecznie mistrzowskim sezonie 15/16 – 5.
Rada Maxa : Zapomnijmy o tym meczu. Dziękuję można się rozejść.
Przypomnimy sobie o tym i o pozostałych 3 meczach w których łącznie straciliśmy 8 ptk na koniec sezonu jak nam ich zabraknie a zabraknie…
Wtedy pewnie powie że liga konferencji to liga silnych drużyn w których nie jesteśmy faworytem…
Wszystko o czym mowi Allegri mialo by sens gdyby nie jedno ale, a dokladnie Salernitana. Gralismy z druzyna, ktora powinna walczyc o utrzymanie a my o mistrzostwo a wygladalo to jak starcie 2 rownorzednych druzyn walczacych no wlasnie o co ? blad sedziego ok, istotny dla wyniku meczu, ale obraz meczu nie zostal zniekrztalcony tym bledem, nie bedziemy grac lepiej jesli wygramy na farcie z druzynami pokroju Salernitany. Czy taki mecz moze sie przytrafic, oczywiscie, ale ile razy mamy remisowac ze slabszymi druzynami ? Nie mozna tego ciagle usprawiedliwiac kontuzjami, poniewaz zawodnicy ktorymi aktualnie dysponujemy powinni spokojnie wystarczyc zeby wygrywac… Czytaj więcej »