Allegri po meczu z Lazio
Massimiliano Allegri pożegnał i podziękował Giorgio Chielliniemu oraz Paulo Dybali za lata spędzone w Juventusie.
Stara Dama zremisowała z Lazio 2:2, jednak nie wynik, a pożegnanie wyżej wymienionych piłkarzy było najważniejszą częścią wczorajszego wieczoru.
To był cudowny wieczór pełen emocji – to była noc dla Dybali i Chielliniego. Giorgio dał wiele włoskiemu, europejskiemu i światowemu futbolowi pod względem pasji i miłości do swojej pracy. Myślę, że każdy w akademiach młodzieżowych powinien obejrzeć filmy z Chiellinim, aby nauczyć się sztuki defensywnej. Na poziomie osobistym otrzymałem bardzo duż od Giorgio. Kiedy przybyłem do Juventusu, to on, Buffon, Barzagli, Bonucci i Marchisio pomogli mi i pozwolili zrozumieć klub.
Paulo był ważnym graczem przez siedem lat w Juve. Był dzieckiem, kiedy przybył tu i czuję, że pomogłem go wychować. Zasłużył na takie pożegnanie, a fani słusznie oddali mu niezwykły hołd. Dużo dał Juventusowi grając z pasją i klasą.
Czy Paulo nie był gotowy na opuszczenie klubu? To nie chodzi o bycie gotowym lub nie, tylko o emocje. Być może Giorgio będzie płakał, kiedy wróci do domu, a Paulo nie mógł tego powstrzymać. Też czułem emocje patrząc na nich.
Mecz? Wygrywaliśmy, piłkarze radzili sobie dobrze, ale takie rzeczy się zdarzają i jest to w pewnym sensie symboliczne dla sezonu, który się kończy. Musimy ponownie przyzwyczaić się do wygrywania.
Rozmawiałem z klubem, mamy jasne cele i pomysły, ale oczywiście rynek transferowy jest nieprzewidywalny. Myślę, że położyliśmy dobre fundamenty pozyskaniem Vlahovicia i Zakarii, którzy w przyszłym sezonie jeszcze się rozwiną.
Fabio Miretti? Naprawdę zaimponował mi podaniami do przodu. Uwielbiam to.
Źródło: football-italia.net