Andrea Pirlo po meczu z Lazio
Andrea Pirlo pochwalił swoją drużynę, że wykazała się duchem poświęcenia i odwróciła losy meczu.
To Lazio objęło prowadzenie po golu Joaquina Correi, jednak Juventus potrafił wrócić do żywych i uzyskać finalnie korzystny wynik, który był bardzo istotny dla układu tabeli Serie A.
Zaczęliśmy źle, sami doprowadziliśmy do utraty bramki, ale potem reakcja była silna ze strony całego zespołu, pomimo braku tak wielu zawodników. Nie pozwoliliśmy przeciwnikowi iść za ciosem, zaczęliśmy podkręcać tempo i to było najważniejsze.
Myśleliśmy też o wtorkowym meczu – mamy kilku graczy, którzy ledwo zaczęli trenować, jak Cuadrado i Arthur. Wiedzieliśmy, że ten wieczór był jak finał, a niektórzy grali na nowych pozycjach i wykazali się dużym profesjonalizmem i duchem poświęcenia. Najważniejsze były trzy punkty.
Danilo gotowy był grać w środku pola, zaś Bernardeschi zasługuje na duże gratulacje za grę jako lewy defensor. Najbardziej podobała mi się reakcja zespołu, ponieważ nie mógł pogodzić się z tym, że przegrywa w tak ważnym meczu. Bardzo to doceniam.
Ten mecz zaczęliśmy z 20-minutowym opóźnieniem. Mogło się to zdarzyć, ponieważ niektórzy gracze wracali po przerwie, inni byli na nowych pozycjach. Ciężko jest wrócić do gry w meczu z takim przeciwnikiem jak Lazio, który pracuje w jednym kształcie od lat i miał cały tydzień na przygotowanie.
Morata? Ostatnio nie był do naszej dyspozycji z powodu problemów fizycznych, zdrowotnych. Alvaro posiada cechy, które wyróżniają go spośród wszystkich napastników w zespole i nie możemy się doczekać, jak będzie w 100-procentowej dyspozycji.
Kulusevski? Reaguje jak mistrz. To normalne, że jeśli dołączasz do Juventusu w wieku 20 lat, to presja jest większa, każde podanie wydaje się ważne. Jego mentalność wciąż dojrzewa do bycia mistrzem, więc spodziewam się po nim wielkich rzeczy.
Szczerze, to czuję się bardziej zmęczony niż zawodnicy, więc też potrzebuję odpoczynku! (śmiech)
W rewanżu z Porto musimy znaleźć właściwe podejście do tego meczu, ponieważ Liga Mistrzów to dla nas ważny cel i we wtorek nie możemy się pomylić.
Źródło: football-italia.net
Plusem wczorajszego występu rzeczywiście było to, że wygraliśmy pomimo wielu absencji, powrotu po kontuzjach i w pewnej mierze eksperymentalnym zestawieniu. Lazio jest jednak pod formą, a ich formacja defensywna to jest po prostu śmiech. Z Porto trzeba będzie zagrać o wiele uważniej (Lazio nie pressowało, a i tak parę razy bez problemu wygarnęli nam piłkę w środku pola), szybciej (choć w to akurat trudno uwierzyć, mimo że wczoraj przynajmniej mieliśmy próby grania długich piłek, ale prostopadłych podań do przodu jak na lekarstwo) i intensywnie od samego początku. A więc tak, jak tylko momentami udaje w tym sezonie.