Arsenal zainteresowany Kulusevskim
Arsenal podobno skontaktował się z Juventusem w sprawie Dejana Kulusevskiego po tym, jak napastnik Kanonierzy zostali zignorowani przez Dusana Vlahovica.
Według Gianluki Di Marzio, Arsenal jest zdeterminowany, aby wzmocnić swoją linię ataku w styczniu, poszukując zdolnych do tego zawodników w Serie A.
Pierwszym wyborem klubu jest Vlahović, a Fiorentina chętnie sprzedałaby Serba do Anglii, ale Di Marzio twierdzi, że agenci Vlahovica nie odbierają telefonów od Arsenalu.
Z tego powodu londyński klub miał zwrócić się w stronę Kulusevskiego, który spadł w hierarchii piłkarzy ofensywnych od czasu objęcia Juve przez Maxa Allegriego.
21-latek został kupiony za 35 milionów euro plus premie i według doniesień jest jednym z graczy, których Allegri mógłby poświęcić, aby osiągnąć swój główny cel transferowy, którym, co zabawne, jest również Vlahović.
Analiza najnowszego sprawozdania finansowego Juventusu pokazuje, jaką wartość ma każdy zawodnik w bilansie klubu. Włoskie media łatwo obliczyły minimalną kwotę transferową, którą musiałaby zainkasować Stara Dama, aby uniknąć straty i zgodnie z kalkulacjami wynosi ona minimum 25 mln euro.
Według Daniele Longo z Calciomercato, Tottenhamem także jest w grze o sprowadzenie szwedzkiego skrzydłowego.
Źródło: football-italia.net
Te asy Paraticiego chodzą za ceny naprawdę przeciętnych grajków z ligi angielskiej. Już nie mówiąc o tym, że za takiego Ramseya, Rabiota, Arthura, czy Pellegriniego to mało kto chce wyłożyć jakąkolwiek kwotę. Z resztą wszystko wskazuje na to, że Paratici jako CEO grzebie właśnie kolejny projekt o nazwie Tottenham.
Ale Ty jesteś uprzedzony do Patriciego. Gość od lipca jest w Tottenhamie a Ty już wydajesz wyroki. Weź na wstrzymanie daj mu przynajmniej rok popracować i dopiero oceniaj
Problem z oceną Kulusevskiego wiąże się chyba min. z tym, że kupiliśmy go tuż przed pandemią. W tamtym momencie ceny za młodych zawodników w Italii (i nie tylko) ostro szybowały i 35mln za Szweda nie było jakąś mega zawyżoną kwotą. Rok wcześniej Milan dał lekką ręką takie same pieniądze za Piątka po pół roku w Genoi. W 2018 roku Patrick Schick trafił do Romy za 42 miliony. Za samo wypożyczenie Barelli, Inter zapłacił ponad 12mln, a potem musiał dopłacić Cagliari kolejne 32 (łącznie prawie 50mln). Napoli wyłożyło ponad 70(!) milionów na Osimhena. Potem przyszedł Covid, ceny zanurkowały, kluby borykają się… Czytaj więcej »
Głos rozsądku👍
Dokładnie. Ludzie, którzy nie rozróżniają czasu przed pandemią, z obecnym, są zwyczajnie śmieszni.
Jak można porównywać czas, w którym co chwilę padał rekord transferowy, a za byle grajków płacono jak za gwiazdy, do obecnego stanu rzeczy, kiedy kluby oszczędzają, przygotowują się na kolejne mercato i szukają wolnych agentów.
Co nie zmienia faktu że Kulu to nie jest klasowy zawodnik. Poza chęciami potrzeba jeszcze talentu i głowy. A w przypadku Kulu jest młodość i duże chęci nic poza tym.
Zgodzę się z tym, co piszesz, ale na której pozycji by nie grał nie może biegać i myśleć z prędkością 50-letniego chłopa. On jest powolny w sensie fizycznym, a momentami podjęcie decyzji zajmuje mu tyle, co – niczego nie ujmując – osobom upośledzonym. Nie mam pojęcia, co jest tego przyczyną. Nie wspominam o łatwości, z jaką traci piłkę i braku pewności siebie by przedryblować przeciętnego rywala. Błyskotliwe zagrania od czasu do czasu nie zrekompensują takich braków nigdy.
Z tym z kolei ja się w pełni zgadzam. Można dywagować, że młody wiek ma wpływ na pewność siebie, dojrzałość, dyscyplinę taktyczną. Ale fatalny poziom przygotowania motoryczno-kondycyjnego Szweda pozostaje dla mnie zagadką. Zawodnik, który błyszczał w grającej na kontrataki Parmie rusza się u nas jak wóz z węglem. Jest mało zwrotny, mało zwinny, ma słabe przyspieszenie. Nie ma w sobie tego charakterystycznego dla większości młodych napastników i skrzydłowych polotu, błysku przebojowości, nieszablonowości. Pewnej beszczelnosci w dryblingu jaką ma np. Chiesa.
Zastanawiam się co poszło w przypadku Kulusa nie tak i podejrzewam, że chyba nie nadąża za presją głowa.
Presja może mu plątać nogi w trakcie meczu, ale nie powinna przy pracy nad motoryką na treningu. W sporcie takim jak piłka nożna przede wszystkim się biega, to banalne tak bardzo, że bardziej nie może być (zwłaszcza, gdy gra się na pozycji skrzydłowego lub generalnie w ataku; w ogóle, „skrzydłowy” przy takim żółwiu brzmi zabawnie). Nawet jak Kulusevski by się odblokował mentalnie, to i tak braki w przygotowaniu fizycznym uniemożliwią mu rozwój. Czasy, kiedy na skrzydłach mogli biegać piłkarze tacy jak Beckham czy R. de Boer, którzy byli po prostu niezbyt szybcy, bezpowrotnie minęły. Różnica jest jeszcze taka, że tamci… Czytaj więcej »
Presja potrafi zabierać także oddech i siły w nogach co wiem po sobie i moich skromnych przygodach z pół-poważną piłką 🙂 Kulus jest już jednak w Juve nie od wczoraj i jeśli ma być poważnym zawodnikiem to czas żeby z presją zaczął sobie radzić.
Dodam tylko, że przy Kulu dodatkowo padliśmy ofiarą Interu, który pozorował zainteresowanie zakupem. Dlatego kupiliśmy go i został w Parmie.
Ja tam wciąż wierzę w Kulu mimo że aktualnie ma tylko przebłyski.
Ale jeśli zamiast niego faktycznie udałoby się zgarnąć Vlahovica No to cóż.. Brałbym
🙏🏽🙏🏽🙏🏽
Jeśli rzeczywiście chcieli dać 80mln za Vlahovica to może dadzą 40mln za Kulu. Anglicy notorycznie przepłacają za transfery wewnątrz ligi. Może tym razem przepłacą za kogoś spoza. 25mln z artykułu to tylko wyliczenie minimum.
Niewiele więcej możemy oczekiwać za piłkarza, który od półtora roku grał głównie słabo albo wcale. Musielibyśmy trafić dobrego jelenia żeby posypał porządną kasą za przebłyski (te akurat Kulus ma imponujące). Z wydanych 35 mln może odzyskamy w razie sprzedaży jakieś 2/3 lub 3/4 więc plus minus te 25mln