Arthur chce rozwiązać kontrakt z Barcą
Doniesienia z Hiszpanii mówią, że Arthur Melo, który już przypieczętował swój transfer do Juventusu, wraca do Barcelony, aby rozwiązać swój kontrakt.
Pomocnik sfinalizował transfer do Juve w czerwcu w ramach wymiany za Miralema Pjanicia, ale obaj piłkarze mają dokończyć sezon w swoich obecnych klubach. Arthur wrócił jednak do Brazylii po ostatnim meczu ligowym, a następnie odmówił powrotu na rozgrywki Ligi Mistrzów.
Według hiszpańskiej Marki oraz Football Espana, Arthur postanowił wrócić do Hiszpanii, aby wynegocjować rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron. Dzieje się to po tym, jak Barcelona oficjalnie ogłosiła, że wszczęła postępowanie sądowe przeciwko pomocnikowi za odmowę podjęcia pracy.
Media ciągle podkreślają, że 23-latek czuje się „zdradzony” i na siłę wypchnięty z klubu przez Blaugranę. Arthur ma mieć również bardzo negatywne relacje z trenerem Quique Setienem.
Źródło: football-italia.net
Źle wygląda to zachowanie. Mam nadzieje, że nie będzie tak odwalał u nas. Aczkolwiek u nas każdy kto chce odejsć dostaje pakiet pożegnalny i nie ma z tym problmów. A jak tkos nie chce, to zostają u nas latami pobierajac wysokie pensje…
To sam sobie odpowiedziałeś :). Arthur chyba nieco się zreflektował i jedzie negocjować. Powinny się strony rozejść – on nie gra – oni mu nie płacą – rozwiązać umowę i niech wbija do nas się poznawać z otoczeniem jak najszybciej.
Niby tak. Ale u nas też jakieś tam małe cyrki były.
Pamiętaj, że Barca w tym momencie to klub mem. Zarząd robi takie cyrki, że kibice w to nie wierzą. Przykładem tego jest, że Bartomeu twierdzi, że Arthur chciał odejść i dlatego wybrali Pjanicia.
Winę ponosi zarówno klub, jak i zawodnik.
Mam nadzieję, że w Juve pokaże profesjonalizm, choćby po to, by utrzeć nosa Barcelonie.