Bentancur: Tylko Iniesta lepszy od Arthura
Rodrigo Bentancur uważa, że tylko Andres Iniesta jest lepszy od Arthura.
W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, ale powinniśmy byli zakończyć mecz wcześniej – powiedział pomocnik w rozmowie z Juventus TV.
Cieszymy się z trzech punktów. Jesteśmy w dobrej formie i wszyscy mają się teraz dobrze.
Arthur?… mamma mia! Myślę, że tylko Iniesta jest lepszy od niego z piłką u nogi. Granie z nim to przyjemność. Wszyscy gramy dobrze w pomocy, mamy naprawdę dobrą drużynę.
Nie jestem w stanie wybrać między McKennie i Arthurem – powiedział później piłkarz zapytany przez przedstawicieli Sky Sport.
Czasami Pirlo gra z nami na treningach. Nadal jest niesamowity, a zwłaszcza jego długie podania.
Źródło: football-italia.net
Ja nie podzielam póki co zachwytów nad Arthurem. Dla mnie zawodnik, który gra przed wszystkim na alibi, zwalnia akcje. Ja takich unikających gry do przodu pomocników po prostu nie lubię, ale może się mylę, trenerem nie jestem.
Ale Bentancur ma sporo racji. Można narzekać na Arthura, ale piłkę przy nodze trzyma najlepiej w lidze.
Rzeczywiście nasz nowy nabytek nie zachwyca jak na taki „drogi” transfer, do tego z mocnego klubu. Natomiast wczoraj zagrał naprawdę fajnie, przede wsztstkim w końcu był w ruchu, starał się panować nad tempem gry w swojej strefie, kilka razy pokazał szybką nogę. Może Arthur będzie miał wejście do składu jak Danilo, w pomocy wymagane jest zgranie, wspólny język, gdzie mamy dwóch nowych graczy, nie można zapominać również że Arthur siedział sporo w Barcy i został wybity z rytmu meczowego, jaki to ma wpływ widać na przykładzie Rabiota.
Nie obwiniałbym tutaj tylko Arthura. Często nasz Brazylijczyk nie ma komu podać do przodu. Chociażby w meczu z Napoli były sytuacje gdzie w środku bylo 4-5 zawodników z przeciwnej drużyny i żadnego gracza Juve. W takich sytuacjach normalnym jest rozegranie do boku. A takich przypadków jest naprawdę sporo. Nie każdy jest Pirlo, który pośle piłkę na całe boisko. Jest jeszcze nad czym pracować, ale ewidentnie Melo zaczyna grać coraz lepiej. Zwłaszcza, że zaczyna grać coraz więcej do przodu, problem polega na tym, że my w okolicy pola karnego albo gramy do tyłu albo znowu do boku. Co więcej, od jakiegoś… Czytaj więcej »
Na poczatku sezonu Pirlo wypowiadal sie, ze Arthur ma utrudnione zadanie, gdyz przyszedl z Barcelony, gdzie gra sie zupelnie inaczej i taki tez ma styl sam Brazylijczyk. W Barcie zalozenie jest takie, aby wymienic bardzo duza liczbe krotkich podan i utrzymywac sie na sile przy pilce. Wlasnie to robi Arthur takze u nas. Troche to potrwa zanim przestawi sie na bardziej bezposrednia gre, ale ja juz widze poprawe.
Może w końcu zacznie to trybić, Bentancur grający głębiej ma lepszy odbiór i szybciej myśli na boisku. Arthur wyżej chroni piłkę, nie traci jej i pasuje mu gra w gąszczu przeciwników, pod presją.
Może i szybciej myśli, ale też jest w ligowej czołówce odcinania prądu od mózgu. Co mecz jakieś groźne i niepotrzebne straty w środku pola. Wczoraj również.
Myślisz,że ktoś z naszej drużyny potrafi zagrać lepiej na jego pozycji??
Postaw tam Mckennie i zobaczysz więcej niepotrzebnych strat.
Jeszcze niedawno ,para Bentancur -Arthur przeszkadzała sobie na boisku ,teraz uzupełniają się wzajemnie i te role, które w tym momencie pełnią są najbardziej optymalne dla nich ,bo Arthur w tej grze czuje się jak ryba w wodzie, a Benta mimowszystko ma więcej z reżysera niz Brazylijczyk ,a i tyły do tego są lepiej zabezpieczone .
Wygląda to lepiej niż para Pjanic- Benta za najlepszych ich występów pod Sarrim.
Tak sprawnie wymieniając piłkę, to dawno nie graliśmy. Środek między sobą w malej grze ,presja Sampdori -podanie do bocznych ,zwrotna do Arthura lub Benty ,a nie jak wcześniej do środkowych obrońców,czy bramkarza.