Bernardeschi: Ciężko pracuję nad odzyskaniem formy
Federico Bernardeschi zaprzecza sugestiom, że przechodzi przez skomplikowany okres w Juventusie.
Pomocnik zdobył bramkę w meczu Włoch z Estonią, ale od czasu dołączenia do Bianconerich ma problemy z znalezieniem odpowiedniej formy.
Jestem bardzo zadowolony z gola – powiedział piłkarz w rozmowie z RAI Sport.
Podczas celebrowania bramki krzyczałem, aby wyrazić ogromną radość, bo to był wspaniały moment. Nie było w tym złości, zostawiam to innym.
Bernardeschi został zapytany, czy przeżywa „trudny” okres w swojej karierze.
To zależy od tego, jak na to się spojrzy. Niektórzy lubią postrzegać wszystko jako coś skomplikowanego, ja po prostu postrzegam to jako normalny okres, który może się zdarzyć każdemu w tym sporcie.
Zacząłem ten sezon późno, bo nie było mnie przez 45 dni, a to całkiem sporo, zwłaszcza gdy wszyscy trenują, a ty nie możesz, a kiedy wrócisz, jesteś daleko w tyle za innymi. Znam tylko jeden sposób, żeby to naprawić, a jest nim ciężka praca, poświęcenie i jak najszybsze odzyskanie formy.
Jestem do dyspozycji trenera, gram tam, gdzie mnie o to poprosi. Rozmawiałem z Andreą Pirlo i on we mnie wierzy. Oczywiście, gdy zmienia się sztab szkoleniowy, pojawiają się nowe sytuacje, do których musisz się dostosować, więc wymaga to czasu.
Wystąpiły problemy związane z niekompatybilnością Maurizio Sarriego i Juventusu. Prawdopodobnie nie był w stanie wyrazić siebie, a my nie byliśmy w stanie go zrozumieć.
Mówi się, że Bernardeschi gra w reprezentacji Włoch lepiej niż w Juventusie.
Uwielbiam grę tutaj. Myślę, że trener i jego sztab wykonali wyjątkową pracę od czasu baraży Mistrzostw Świata ze Szwecją. Udało im się stworzyć zupełnie nowy zespół, pełen entuzjazmu i radości, więc dlatego osiągamy pozytywne wyniki. Mam dobre stosunki z Roberto Mancinim, zawsze był ze mną bardzo szczery i zawsze będę mu wdzięczny.
Źródło: football-italia.net
Żadna praca i trening nie pomoże, gdy mając koło siebie trzech swoich, na własnej połowie, podaje się pod nogi przeciwnika.
Dobrze że w reprezentacji chociaż coś kopie, może się uda sprzedać.