Bernardeschi i Ronaldo po meczu z Genoą
Po meczu z Genoą w strefie mieszanej krótkich wypowiedzi udzielili Cristiano Ronaldo i Federico Bernardeschi.
CRISTIANO RONALDO
Cieszę się z bramki i z tego, że wygraliśmy ten trudny mecz z bardzo dobrze zorganizowaną drużyną. Wierzyliśmy, że możemy to zrobić i próbowaliśmy do samego końca.
Stworzyliśmy sobie wiele okazji, chcieliśmy wygrać i napięcie rosło z każdą minutą. Wiedzieliśmy, że Inter wczoraj wygrał i znajdowaliśmy się na drugim miejscu i to był dla nas kolejny bodziec. Cieszymy się, że zdobyliśmy trzy w pełni zasłużone punkty.
FEDERICO BERNARDESCHI
To było ważne zwycięstwo, ponieważ takie sukcesy mają podwójną wartość. Daliśmy świetną odpowiedź rywalom i i gratuluję zespołowi za pokazany charakter.
Stworzyliśmy sobie dużo okazji, ale jest to okres, w którym trudno jest nam strzelać bramki. Przyjdzie jednak moment przełamania i znacznie więcej naszych prób będzie kończyć w siatce rywali. Osobiście jestem zadowolony, ponieważ czuję się dobrze i ciężko pracuję, ale poza osiągnięciami jednostki ważne jest, aby wygrywał zespół.
Źródło: juventus.com
Ja się nie do końca zgodzę z falą krytyki jaka po ostatnich spotkaniach płynie na nasz zespół. Niektórzy wręcz majaczą o beznadziejnej grze. Tak na prawdę naszą największą i w zasadzie decydującą o takim, a nie innym odbierze spotkań z Genuą czy Lecce (ale tez i paru wcześniejszych) jest nieskuteczność. I to nieskuteczność porażająca, podlana dodatkowo sportowych pechem jeśli chodzi o obronę. My kreujemy na prawdę bardzo dużo klarownych sytuacji. Przeciwko Lecce (które dostało przypadkowego karnego i to w zasadzie tyle jeśli chodzi o zagrożenie z ich strony) mogliśmy spokojnie strzelić 3-4 bramki z gry i rywale nie powiedzieliby słowa… Czytaj więcej »
dokladnie, zwlaszcza dziwia mnie komentarze Allegri wroc. Wiem ze ludzka pamiec jest krotka ale ostatni sezon to byla meczarnia nie do ogladania „oczy krwawily”. Glowna roznica to ilosc niewykorzystanych sytuacji z naszej strony, a jest ich, mam wrazenie co najmnie 2-3 razy tyle, oraz tragiczne bledy w obronie ktore wczesniej zdarzaly sie sporadycznie. Ale patrzac na pozytywy to gra wyglada duzo lepiej dla oka, mamy duzo sytuacji bramkowych a i same wyniki sa dobre 10 wygranych i 3 remisy. Dajmy czas trenerowi i druzynie, sam kielini mowil ze potrzeba pol roku na przestawienie sie na inny system gry.
Jest dużo racji w tym, co piszesz, ale nie można zapominać, że nasza gra, mimo że coś tam kreujemy, wygląda topornie. Poza tym, posiadanie piłki to nie tylko u nas strategia ofensywna, ale i defensywna, w myśl zasady, że jak się ma piłkę u nogi, to przeciwnik bramki nie może strzelić (a przykładowo Allegri czy Conte wolą oddać piłkę przeciwnikowi i bronić się bez niej). Dlatego mnie kolejne podania nic nie wnoszące nie zachwycają. Ot, bardziej przypomina mi to właśnie tak rozumianą defensywę, sposób na kontrolę meczu, niż ofensywę. Ciekawe byłoby też zobaczenie statystyk strzałów na mecz w poprzednim i… Czytaj więcej »
Osobiście jestem daleki od siania paniki, niemniej mam przekonanie – podobnie jak Sarri – że na tym etapie drużyna jest stosunkowo daleko od tego, co powinna prezentować, chociażby pod kątem jakim potencjałem ludzkim dysponujemy. Należy również pamiętać, że Sarri zastąpił Allegriego także po to, żeby poprawić naszą skuteczność uczynić grę efektowniejszą, choćby z rywalami z niższej półki. Na ten moment takiej zmiany nie ma.
Efektowniejsza gra jednak jest. Gramy atrakcyjnie dla oka. Nie do końca rozumiem te narzekania na styl, za to doskonałe jestem w stanie zrozumieć krytykę jeśli chodzi o skuteczność, bo ta jest słaba, jeśli wziąć pod uwagę ilość okazji bramkowych. Zakrawa na kpinę, że praktycznie w każdym meczu mamy kilka lub kilkanaście bardzo dobrych sytuacji do strzelania bramek, a wykorzystujemy raptem jedną lub dwie. To jest karygodne i wymaga poprawienia jak najszybciej, zwłaszcza że praktycznie w każdym meczu tracimy gola. Mimo wszystko dostrzegam jednak pewną różnicę w naszej grze przeciwko drużynie, która się prawie wyłącznie broni i taką, która gra bardziej… Czytaj więcej »
We wczorajszym meczu oddaliśmy 11 celnych strzałów, 8 było niecelnych, 8 zablokowanych. Ile z tych 11 celnych strzałów było tak naprawdę groźnych? Bo ja kojarzę może 3. Nie odnoszę wrażenia, żeby nasza gra przynosiła wiele okazji bramkowych. Większość strzałów oddawanych jest z dystansu, często z nieprzygotowanych pozycji. Zazwyczaj są to strzały niecelne, zablokowane, bądź łatwe do obrony. Stwarzamy bardzo mało sytuacji stu procentowych. A klepanie w środku pola było za Allegriego, tylko w wolniejszym tempie. Oczywiście przyjemniej ogląda się dzisiejszy Juventus, od tego z zeszłego sezonu. Ale mnie osobiście, ani nasza gra, ani wyniki na kolana nie powalają. Niby częściej… Czytaj więcej »
Coś chyba nie tak z tym liczeniem… Tylko D. Costa miał w kilka minut od swojego wejścia 2 bardzo groźne strzały. Do tego Ronaldo mógł ustrzelić w końcówce 2-3 bramki. Raz był na spalonym, a dwa razy niecelnie strzelał głową, więc bez przesady z tym brakiem groźnych sytuacji.
Pisząc o groźnych sytuacjach miałem na myśli, strzały gdzie bramkarz musiał naprawdę się wykazać.
Costa strzelał niecelnie więc nie uznaje tego za groźna sytuację.
To dziwne podejście, żeby strzału, który o centymetry mija bramkę, nie uznawać za groźną sytuację. Przy takiej lub podobnej „metolodologii” możemy sobie udowadniać co się nam podoba.
Równie dobrze można strzelać z dowolnej pozycji, liczyć strzały i narzekać na brak skuteczności.
Ja po prostu uważam, że groźna sytuacja to taka w której bramkarz musi interweniować, bronić strzał.
Ok, kwestia przyjętych kryteriów.
Ja bylem przeciwnikiem zwolnienia Maxa i dalej pozostaje przy tym stanowisku. Nie zgodze sie z kolegami wyzej, nie widze absolutne zadnej poprawy gry, wrecz przeciwnie. W mojej ocenie wygladamy fatalnie. Wiem, z Allegrim tez sie meczylismy zwlaszcza w tej fazie rozgrywek. I prawda jest jak mowi Clyde, ze na dzis druzyna nie bedzie wygladac tak jak wszyscy chca. Strzelamy 18 goli na 10 meczow, nicale 2 na spotkanie, z czego 4 w rownie fartownej wygranej z Napoli jak ta ostatnia z Genoa. Dramat. Skutecznosc to prawda, nie jest nasza najlepsza strona. Ale juz twierdzenie, ze kreujemy niezliczona ilisc sytuacji bramkowych… Czytaj więcej »