Bernardeschi: Jestem otwarty na wszystko
Federico Bernardeschi wspomniał o swoich najszczęśliwszych wspomnieniach z Juventusu i swoich planach na przyszłość po wygaśnięciu kontraktu.
Skrzydłowy nie doszedł do porozumienia w sprawie przedłużenia umowy ze Starą Damą, co sprawi, że piłkarz w przyszłym miesiącu stanie się wolnym agentem.
Rozmawiając z DAZN po przegranej z Fiorentiną, Bernardeschi skomentował swój ostatni występ w w barwach Juve.
Przyszło do mnie kilka wiadomości… w zasadzie to wiele. Dzisiaj był wyjątkowy dzień, cieszę się. Moja żona napisała mi wiadomość, zawsze jest przy mnie i po prostu powiedziała mi, żebym się nim cieszył.
Jakie są najlepsze wspomnienia piłkarza z ostatnich pięciu lat?
Mam ich tak wiele… może pierwsze trofeum. Minęło pięć wspaniałych lat, dziś po obiedzie wygłosiłem przemówienie do wszystkich chłopaków, personelu i trenera. Podziękowałem im, każdy z nich coś mi przekazał jako piłkarzowi i jako człowiekowi. Świat Juventusu sprawił, że poczułem się jak w domu, mogę tylko za to podziękować.
Mam wyjątkową relację z trenerem, wie, jak bardzo go szanuję i że wiele mu zawdzięczam. Przekazał mi też ważne rzeczy.
Ostatnim występem w Juventusie był dla Bernardeschiego mecz przeciwko Fiorentinie, z której trafił do Juve.
Myślałem o tym, to jest doskonałe zamknięcie dla pewnego rozdziału.
Na koniec 28-latek został zapytany, czy planuje zostać we Włoszech, czy przenieść się za granicę.
Jestem otwarta na wszystko.
Źródło: football-italia.net
Obstawiam Milan.
Jedno z największych rozczarowań ostatnich kilku lat. Ciekawe jak się jego kariera potoczy. Trzeba pamiętać że Berna z Fiorentiny a Chiesa z Fiorentiny to był tens sam poziom.
Całe szczęście ten koszmar się wreszcie kończy.