Bernardeschi: Nie wiedziałem, że zagram od początku
Federico Bernardeschi dopiero przed meczem dowiedział się, że zagra w pierwszym składzie z Bayerem.
Włoch strzelił dziś gola podwyższając wynik spotkania na 2:0.
O tym, że zagram w pierwszym składzie, dowiedziałem się przed meczem. Jestem bardzo szczęśliwy i ciężko pracuję, ale przede wszystkim cieszę się ze zwycięstwa i myślę, że zobaczyliśmy Juventus, którego wszyscy pragniemy. Zawsze bardzo staram się na treningach, bo zdaję sobie sprawę, że mają fundamentalne znaczenie dla zawodnika, by dawać z siebie wszystko, czego oczekuje trener.
Lubię grać jako trequarista, ponieważ mogę wtedy operować z piłką w całej strefie ataku. Trener jednak prosi również napastników o pressing, ponieważ pomaga to reszcie zespołu, bo jesteśmy pierwszą linią nacisku i przeszkadzamy przeciwnikowi w budowaniu akcji od defensywy.
Najbliższy mecz z Interem będzie ważny dla obu drużyn. Jesteśmy dobrze przygotowani, bo Juventus jest przyzwyczajony do takich gier i do Mediolanu pojedziemy ze świadomością odnośnie naszej tożsamości.
Źródło: football-italia.net
Cóż, mamy teraz niemal kompletną pakę do grania 4-3-1-2. Problem stanowić będzie jedynie powrót Costy.
Prawda, choć uważam, że i on może się zaadaptować do roli trequartisty.
Berna nie powinien wogóle grac , co prawda strzelił gola ale to był fart . Dybala jest w formie a grzeje ławe , bez sensu.
Berna moim zdaniem też nie zasługuje na granie. Mimo gola nie był to jego najlepszy występ. Dybala wszedł na 5 minut i zagrał piękną piłkę do CRa i doszedł do strzału ze swojej ulubionej pozycji. Gdyby grał dłużej to zrobiłby wiele dobrego. Ciekawe co na Inter wymyśli Sarri bo powoli klaruje się jak będziemy grać.
Podobnie jak wy uważam, że Bernardeschi nie rozegrał wczoraj dobrego spotkania, aczkolwiek cieszę się, że pomimo tego udało mu się strzelić gola. Cieszy zarówno to, jak i fakt, że Sarri chce go przywrócić do wysokiej formy. Szkoda by było tracić zawodnika o takim potencjale.