Prasa

maciejovsky | 4 października 2018

Bernardeschi: Ronaldo jest najlepszy na świecie

Federico Bernardeschi w wywiadzie dla Tuttosport jasno zakomunikował, że zawsze uważał Crstiano Ronaldo za lepszego piłkarza od Leo Messiego.

Portugalczyk dołączył tego lata do Juventusu i nie da się nie zauważyć, że dobrze rozumie się z Bernardeschim, który od początku tego sezonu jest w bardzo dobrej formie.

Wszyscy wiemy, że Ronaldo to świetny piłkarz i osobowość. Zawsze wolałem go od Messiego, ale odkryłem też, że jest niezwykłym człowiekiem i jego entuzjazm jest zaraźliwy dla wszystkich. On wpływa na całą grupę. Cristiano wniósł coś ekstra – swoją fantastyczną mentalność.

Przypomnijcie sobie jego reakcję po czerwonej kartce z Valencią, o pięciu Ligach Mistrzów, pięciu Złotych Piłkach. To wszystko mówi o jego pasji. Podszedłem do niego na Mestalla, żeby uspokoić go, bo on jest najlepszy na świecie, nie zasłużył na tę karę, to było niesprawiedliwe.

To nobilitacja przywdziewać razem z nim barwy Juventusu. Musisz być inteligentny, w końcu trenujesz z najlepszym graczem na świecie, masz tyle szczęścia. Jest wzorem do naśladowania, zawsze pozostaje sobą i bardzo mi pomaga.

Myślę, że Real Madryt stracił dużo. Cristiano zasłużył na Złotą Piłkę, pokazał to też na Mundialu, strzelił choćby hattricka Hiszpanii, a nie każdy jest do tego zdolny. Modrić jest mistrzem, ale moim zdaniem na indywidualną nagrodę zasłużył Cris. On odcisnął swoje piętno na futbolu przez ostatnie 10 lat, razem z Leo Messim. Oni nie mają konkurencji, dopiero jak przejdą na emeryturę, to wtedy ktoś inny będzie najlepszy, ale nie teraz.

Czy wszyscy chcą mieć Ronaldo w swojej drużynie na treningu? Właściwie to wszyscy chcą być z Giorgio Chiellinim… (śmiech)

Bernardeschi wypowiedział się także na kilka innych tematów, m.in. o relacjach z trenerem Allegrim.

Mam cudowne relacje z trenerem. Trochę mi nakrzyczał do ucha po dwóch złych decyzjach w drugiej połowie przeciwko Young Boys, ale to niczego nie zmienia. Kiedy się denerwuje, to nie da się tego nie słyszeć, nawet jeśli obcokrajowcy mają trochę problem z akcentem toskańskim! Ale trener krzyczy też po angielsku.

Moja forma? To wynik ewolucji, ale to dwa czy trzy lata temu dokonałem prawdziwego skoku jakościowego, przede wszystkim na poziomie mentalnym. Jeśli chodzi o moje wzorce, to zawsze bardzo podobał mi się Szewczenko oraz włoskie „10” – Baggio, Del Piero i Totti. Wspaniale było ich podziwiać. Miło było mi też oglądać Toniego, Mutu czy Joveticia, kiedy byłem chłopcem w Fiorentinie.

Mandżukić? Mario wygląda jak niedźwiedź, ale w rzeczywistości śmieje się i żartuje ze wszystkimi. Na boisku jest twardzielem.

Buffon? To człowiek o wspaniałym charakterze, który tworzył historię tego klubu. Wszystko, co możesz zrobić, to podziękować mu za to, co zrobił dla Juventusu. Teraz to Giorgio przekazuje swoje pomysły i sposób bycia kapitanem.

źródło: football-italia.net

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi